reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród już niedługo.........

Dzieki Mała Mi
Pewnie ze nie wszyscy sa tacy sami My z Agutka sie smiejemy ze spotkał nas bardzo podobny los a do tego hmmm no niech bedzie ojcowie naszych mlaenstw maja tak samo na imie :)
Ciesze sie ze Twój Łukasz jest zupełnie inny bardzo dobrze niech dba o takie skarby które ma :)
Ja równiez trzymam kciuki za Ciebie i Twoje malenstwo.
Pozdrawiam :)
 
reklama
Agutka, Nadzia tak czytam Wasze posty i aż się przykro na serdzuszku robi....skąd się biorą takie .uje???przecież to nie wina dziecka że się pojawi na świecie.A wogóle jak można nie kochać takiej małej cudownej istotki :( przykre to wszystko jakieś i nieludzkie. Ale dobrze,że dajecie sobie radę
A tak a propos historii rodzinnych i po.ebanych ludzi, ja dzięki swojej byłej bratowej nie widziałam mojej cgrześnicy już ponad rok,podobnie jak rodzice i brat :( a gdy sąd zapytał dlaczego nie pozwala nam jej zobaczyć,to powiedziała (cytat) bo nie i qrva sąd to uznał :mad: :mad: :mad:
brat może ją widzieć raz w tygodniu na neutralnym gruncie-czyli na ulicy,ael tak się zawsze dziwnie składa że tej krowy od czasu wyroku nie ma w naszym mieście...
a wniosek o alimenty złożyła po ich pierwszej kłótni kiedy byli jeszcze małżeństwem i dostaje co miesiąc 400 zł..reszta ją nie obchodzi.... popieprzone to zycie
 
Mala_Mi,tak... Nie kazdy Lukasz jest taki sam,no ale widzisz... Nasi niestety okazali sie takimi samymi <cenzura>... Ja rowniez zycze Wam powodzonka! :-*

Ania,szczerze mowiac,to jakbym miala w domu taka sytuacje,jaka mialam z nim,to juz dawno bym w ogromna depresje popadla... Jestem bardzo wdzieczna mojej rodzinie,znajomym,przyjaciolom,ze sa po mojej stronie i chca mi pomoc tak bardzo,jak tylko potrafia...
A ta Twoja byla bratowa,jest tez jakas poje*ana. :mad: Jak kase wyciagnac to dobra,ale jak cos w zamian,to masakra... Co innego,jakby Twoj brat byl jakis zly,ale z tego,co widze,to z nia jest cos nie tak... :mad: Ja sobie mysle o ograniczeniu praw temu skur*ielowi,bo naprawde,balabym sie dopuscic Zuzi do niego po tym co mowil. :( Nie wiem,moze jestem zla,ze chce Zuzanki pozbawic po czesci ojca... Ale kurde... :( :( :( Mam nadzieje,ze mnie zrozumiecie. :(
 
Agutka,gdyby ojciec mojego dziecka był tak po.ebany jak ten który umiał tylko spłodzić Twoją Zuzinkę,to też nie wahałabym się wnieść sprawę o ograniczenie praw,masz ku temu pełne podstawy!!! nie wiem tylko jak to jest w świetle durnego prawa,czy nie będziesz mu musiała ojcostwa udowodnić,a to jest spory wydatek - jak się dobrze orientuję coś koło 1500 zł.I nie bardzo wiem,kto za takie badanie płaci,ale walcz o swoje,jak nie zależy mu na kontaktach z własną córką,niech płaci.A Ty jeszcze znajdziesz sobie kogoś wartościowego,kto pokocha Ciebie tak samo jak Zuzinkę :)
A mój brat...cóż święty nie jest...nikt chyba nie jest,ale Małą kocha jak nikogo na świecie... jeszcze przed narodzinami już za nią szalał,to on kupił pierwszy smoczek, pierwszą zabawkę,to on załatwił poród rodzinny,to on po raz pierwszy ją kapał...ach,szkoda gadać.Jak to mówią znajomi jej matka to nie kobieta ani matka tylko robot,któremu w głowie świeci jedno - pieniądze :( a dodam,że jak sąd ustalał alimenty to brat zarabiał najniższą krajową, a w chwili obecnej jest na bezrobotnym,ale sąd nadal każe mu płacić 400 zł,pomimo iż mamusia zarabia prawie 2000 zł,smutna szara rzeczywistość...
 
Widzisz Anus nie tylko wsród facetów trafiaja sie kanalie niestety taki juz ten swiat jest porabany :(. Życze Twojej rodzince duzo wytrwałosci. I wierze ze jest sprawiedliwosc i to jeszcze sie im odbije czkawka. Zgadzam sie z Agutka. Wkurza mnie tez takie podejscie ze jesli facet sie nie intersował mna i dzidzia nawet jak była w brzuszku (przeciez takie dzidzie czuja słysza tak samo przezywaja czuja czy ktos je chce czy tez nie) i nagle po kilku miesiacach sie odezwie mówiac ze wszystko to moja wina robi sie z niego super tate. Wkurza mnie takie gadanie ze powinnam dac szanse. Jaka szanse ze np. za pare lat zrobi to samo?? A mnie sie wydaje ze Dawca sobie wymyslił wychowywanie malenstwa ze swoja obecna dziewczyna. No myslałam ze padne. I niby ja mam pochwalac cos takiego?? Porażka. Dobra koniec tych przykrosci :) Głowy do góry i pozytywne myslenie :) :)
Co do badań to jezeli matka jest pewna kto jest jcem dzidzi a on sie wypiera płaci własnie ON.
 
Ania,nosz co za pieprzone prawo. :mad:
Wiem,ze moze bede musiala udowadniac mu ojcostwo... Ale mam nadzieje,ze az takim debilem sie nie okaze,zeby powiedziec,ze to nie jego... :mad: Chociaz patrzac na to,co zrobil do tej pory,to ehhhh... No nic,ja odpuszczac nie mam zamiaru! Mi tam kasa wisi,bo ona do niczego mi nie jest potrzebna,no ale Zuzance nie potrafilabym czegokolwiek odmowic i bede o te pieniadze walczyc wylacznie dla niej! Przy okazji alimentow bede go jeszcze posadzac o koszty zwiazane z ciaza,wyprawka itd... Nie ma tak latwo - zle z Nami postapil,to dlaczego ja mam byc dla niego dobra...
Troche sie obawiam tej rozprawy i spotkania sie z nim,no,ale... Czego to sie nie robi dla dobra takiej Malusiej i Kochaniusiej Kruszynki. :)


Nadus,dobrze wiedziec,ze te koszta jednak nas omina... A tak poza tym,to hm... Nie no,ten od Ciebie sie odezwal 2 razy,wow... A zobacz,jaki ten ode mnie jest zawziety... Ani razu sie nie odezwal... Meska duma... Zeby go czasami nie zjadla. A moze i nie duma,a raczej glupota! ;)
 
Widzisz Nadziu,my wytrwali już 1,5 roku jesteśmy i nic z tego nie mamy... :( a ona robi co chce...tylko Mała na tym cierpi
co do tego płacenia to nie jestem do końca pewna,wiem na pewno że jeśli dziecko urodzi się w związku małżeńskim to ojcem jest w sietle prawa mąż,ale jak to jest w przypadku pozamałżeńskim się niestety nie orientuję. Być może masz Nadziu rację,że jeśli matka jest pewna to płaci wskazany osobnik
A nasze dzidziulki na pewno czują "nasze samopoczucie" więc nie ma się co takimi popierdoleń.ami jak pisałyście przejmować,oni jeszcze zrozumieją co stracili...
Agutka, koszty związane z ciążą wyprawką itd też musi po części pokryć - gdzieś to wyczytałam ale nie pamiętam gdzie. Bierz rachunki za wizyty,recepty,badania,niech mu się to odbije czkawką!!! A czy Ty wiesz,że w moim kalendarzu są dziś imieniy Zuzanki :)
 
Odezwał sie niestety dwa razy po tylu miesiacach tylko po to zeby mnie zdenerwowac i mówic jaki to on szczesliwy teraz jest ch... Ehhh mógł sie nie odzywac lepiej by było bo juz sie przyzwyczaiłam do tej ciszy i jakos poukładałm to wszystko. Ateraz znowu cisza hihi i bardzo dobrze niech bedzie jak najdłuższa.
Anus jestem pewna bo rozmawiałm z prawniczka.
Ja tez zbieram rachunki to za ciuszki za badania za wszystko co zwiazane z dzidzia :)
Troche sie tego nazbierało juz :)
 
Oj dziewczyny, współczuję Wam, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, więc na pewno wszystko Wam się super ułoży, a określenie Nadzi "Dawca" idealnie określa tych palantów! ;)
 
reklama
Nadziulku,dlatego ja sie ciesze,ze sie nie odezwal do tej pory,bo szkoda mi na niego nerwow i czasu... Wiec tez niech sobie teraz zyje z ta swoja nowa dziewczyna... Ciekawe,czy ona wie,ze on bedzie mial Dzidzie... ::)

Aniu,tak tez wlasnie widzialam. :D No i jesciu sa imieninki Zuzanki 24 maja. :D Wiec bedzie trzeba pomyslec nad tym,kiedy moja Corcia ma je obchodzic. :D Ale fajniusio sie sklada,bo i urodzinki i imieninki by miala,jak bedzie ciepelko,wiec pozniej jakies "kinder bale" bedzie robila na ogrodku. ;D
A jesli chodzi o koszty ciazy,to ja wszystko zbieram. :) Wiec sie chlopak zdziwi,jak zobaczy co go czeka. ;)


Renee,mysle,ze skoro juz tyle z Nadzia wytrwalysmy,to teraz bedzie tylko z gorki. ;) Nie dziekujemy. :D :-*
 
Do góry