Magda8888
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2019
- Postów
- 3 176
Ja powiem tak. Trzy porody i trzy sn.
U nas tylko ja, mąż i położna oraz na końcu już neonatolog. Przy ostatnim była jeszcze lekarka i chyba z 6 położnych ale to był porod z komplikacjami.
W moim szpitali są jednoosobowe sale porodowe, każda z własnym prysznicem więc żadnych kotar, zasłonek nie ma
Przy ostatnim się darłam ale położna mnie uświadomiła że to w niczym nie pomaga jak dostałam gaz do wdychania to na tym się skupiłam.
Po urodzeniu główki reszta już idzie raz dwa , nie spotkałam się aby ciągnęli jak już główka sie urodzi.
Jeśli chodzi o naruszanie na brzuch to powiem tak....przy ostatnim porodzie owszem położna naduszala mi na brzuch ale tak jak wspominał to był porod a raczej rzeźnia z komplikacjami i było i vacum i kleszcze ....ułożenie potylicowe tylne i syn 4260....
U nas tylko ja, mąż i położna oraz na końcu już neonatolog. Przy ostatnim była jeszcze lekarka i chyba z 6 położnych ale to był porod z komplikacjami.
W moim szpitali są jednoosobowe sale porodowe, każda z własnym prysznicem więc żadnych kotar, zasłonek nie ma
Przy ostatnim się darłam ale położna mnie uświadomiła że to w niczym nie pomaga jak dostałam gaz do wdychania to na tym się skupiłam.
Po urodzeniu główki reszta już idzie raz dwa , nie spotkałam się aby ciągnęli jak już główka sie urodzi.
Jeśli chodzi o naruszanie na brzuch to powiem tak....przy ostatnim porodzie owszem położna naduszala mi na brzuch ale tak jak wspominał to był porod a raczej rzeźnia z komplikacjami i było i vacum i kleszcze ....ułożenie potylicowe tylne i syn 4260....