reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród czyli - Koniec naszej "drogi" tuż tuż

Ja to już nie mam siły 3 dzień boli mnie dół brzucha:sick: naszczęście te krwawe skrzepy przestały lecieć:sick: chyba moja córka uparła sie na poród w dzień kobiet:baffled: dobrze że do czwartku już niedaleko i o 8 rano mamy sie wstawić na wywołanie:tak:
roksi a będziesz miała od razu w dniu stawienia się wywołanie??
bo u mnie to było tak, że dzisiaj się stawiam w szpitalu i robią mi wszystkie badania, wieczorem informują, że teraz już nie wolno mi nic jeść i rano następnego dnia dopiero biorą na próbę oksytocynową...

ja mam się stawić w szpitalu 7 marca i coś czuję, że właśnie będzie znowu w ten sposób, że w środę mnie zbadają, a w czwartek być może znowu wyślą na test na porodówkę...czyli może też 8 marca zechce córcia wyskoczyć :rolleyes2:
 
reklama
roksi a będziesz miała od razu w dniu stawienia się wywołanie??
bo u mnie to było tak, że dzisiaj się stawiam w szpitalu i robią mi wszystkie badania, wieczorem informują, że teraz już nie wolno mi nic jeść i rano następnego dnia dopiero biorą na próbę oksytocynową...

ja mam się stawić w szpitalu 7 marca i coś czuję, że właśnie będzie znowu w ten sposób, że w środę mnie zbadają, a w czwartek być może znowu wyślą na test na porodówkę...czyli może też 8 marca zechce córcia wyskoczyć :rolleyes2:
no tak nie dopytała się:no: lekarz powiedizał mi że mam się wstawic 8 marca rano o 8 ze wszystkimi potrzebnymi rzeczami i będziemy działać:tak:
 
no tak nie dopytała się:no: lekarz powiedizał mi że mam się wstawic 8 marca rano o 8 ze wszystkimi potrzebnymi rzeczami i będziemy działać:tak:
No to życzę ci aby zrobili ci od razu, chociaż na logikę biorąc nastawiłabym się jednak na piątek. Przynajmniej u nas tak robią, że mimo wszystko w szpitalu muszą sprawdzić poprzez usg jakie jest nadal ustawienie płodu, potem zrobić zapis ktg i wtedy lekarz podejmuje decyzję na obchodzie co z daną pacjentką zrobić. Potem rano trzeba być na czczo, lewatywka i oksytocynka ;-) Może urodzimy razem :-p
 
My to Agutku wykończymy się psychicznie:sick: :sick: wszyscy rodzą do okoła a u nas nic:wściekła/y: nawet Mel która miała jeszcze troszkę czasu do terminu już się cieszy z maluszkiem:tak: a my przeterminowane:wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y:
już nie mogę słuchać pytań z cyklu czy już urodziłaś? co tak długo? nawet na gg się ukrywam:wściekła/y:
 
My to Agutku wykończymy się psychicznie:sick: :sick: wszyscy rodzą do okoła a u nas nic:wściekła/y: nawet Mel która miała jeszcze troszkę czasu do terminu już się cieszy z maluszkiem:tak: a my przeterminowane:wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y:
już nie mogę słuchać pytań z cyklu czy już urodziłaś? co tak długo? nawet na gg się ukrywam:wściekła/y:

roksi wiem co czujesz, ja też na gg się ukrywam, bo mam już dość tych pytań :-( na dodatek co chwilę ktoś mnie informuje, że właśnie jakaś koleżanka urodziła, a że ktoś został dziadkiem...jeju, a ja choć bym chciała to nie moge urodzić, bo maleństwo nie chce :-( czuję się jak jakiś terminator...wszyscy rodzą...mam nadzieję, że my też naprawdę niedługo zobaczymy nasze skarby i będą calutkie zdrowiutkie...normalnie ryczeć mi się chce z bezsilności :-(
 
dziewczyny to zycze Wam zebyscie do piatku mialy juz wsjo za soba :), ja mam jeszcze czas do soboty ale cos czuje ze sie przedluzy-nie mam w zasadzie zadnych oznak zblizajacego sie porodu..mam miec cesarke a i tak kaza mi czekac az dzidzius sam bedzie chcial wyjsc ..zycze wytrwalosci ,teraz to juz szybciutko zleci..a jak bedziecie po wszystkim to pochwalcie sie koniecznie..pozdrawiam!:):-)
 
Ja tez mysle ze Roksi i Agutek bedą pierwsze ;-)....moze ja druga co?;-)....ja dzis mam pałera i humorek:-)..słoneczko pieknie świeci chyba polece na jakis spacerek :-)
 
dziewczyny to zycze Wam zebyscie do piatku mialy juz wsjo za soba :), ja mam jeszcze czas do soboty ale cos czuje ze sie przedluzy-nie mam w zasadzie zadnych oznak zblizajacego sie porodu..mam miec cesarke a i tak kaza mi czekac az dzidzius sam bedzie chcial wyjsc ..zycze wytrwalosci ,teraz to juz szybciutko zleci..a jak bedziecie po wszystkim to pochwalcie sie koniecznie..pozdrawiam!:):-)

domi03 dzięki :happy:
Ja też bardzo długo nic nie czułam, dopiero wczoraj jakieś tam skurcze mi się pojawiły, od kilku dni boli mnie podbrzusze...ale są tu na forum dziewczyny, które skurcze mają już dobre 2 miesiące :tak:

Ja tez mysle ze Roksi i Agutek bedą pierwsze ;-)....moze ja druga co?;-)....ja dzis mam pałera i humorek:-)..słoneczko pieknie świeci chyba polece na jakis spacerek :-)

No u mnie też cudnie. Ale ze spacerkiem muszę poczekać na męża, aż wróci z pracy. Wtedy ruszy znowu akcja przyspieszanie porodu ;-)
jarzyneczko miłego spacerku :-)
 
u mnie możliwe że coś sie zaczyna:-D :-D :-D przykucnęłam żeby dokładniej odkurzyć dywan i w tym momencie wyleciał ze mnie czop gęsty brunatny:szok: pisałam kilka dni temu że leci mi jakaś galaretka ale mało i była taka nieokreślonego koloru a teraz to wyleciało tyle ze mnie tego że uciekło mi trochę nogawką od spodni:zawstydzona/y:
no ten objaw troszkę mi humor poprawił:tak: ale jeszcze bardziej bym się cieszyła gdyby skurcze sie zaczęły:laugh2:
 
reklama
Przeterminowane koleżanki;-) :-) ;-)
Spokojnie, teraz to juz napewno kwetia kilku dni a może nawet godzin:tak: juz za chwilę będziecie miały swoje pociechy przy sobie:-)
Wiem, że to musi być dla Was stresujące pztrzec jak dookoła inne marcóweczki już się rozwiązują ale wszystko ma swój porządek - tak widocznie musi być, że jedna urodziła za wczęsnie a inna musi trochę przenosić:happy: Życzę Wam cudownych przeżyć:-) :-) :-)
 
Do góry