reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poród czyli - Koniec naszej "drogi" tuż tuż

Ja to już nie mam siły 3 dzień boli mnie dół brzucha:sick: naszczęście te krwawe skrzepy przestały lecieć:sick: chyba moja córka uparła sie na poród w dzień kobiet:baffled: dobrze że do czwartku już niedaleko i o 8 rano mamy sie wstawić na wywołanie:tak:
roksi a będziesz miała od razu w dniu stawienia się wywołanie??
bo u mnie to było tak, że dzisiaj się stawiam w szpitalu i robią mi wszystkie badania, wieczorem informują, że teraz już nie wolno mi nic jeść i rano następnego dnia dopiero biorą na próbę oksytocynową...

ja mam się stawić w szpitalu 7 marca i coś czuję, że właśnie będzie znowu w ten sposób, że w środę mnie zbadają, a w czwartek być może znowu wyślą na test na porodówkę...czyli może też 8 marca zechce córcia wyskoczyć :rolleyes2:
 
reklama
roksi a będziesz miała od razu w dniu stawienia się wywołanie??
bo u mnie to było tak, że dzisiaj się stawiam w szpitalu i robią mi wszystkie badania, wieczorem informują, że teraz już nie wolno mi nic jeść i rano następnego dnia dopiero biorą na próbę oksytocynową...

ja mam się stawić w szpitalu 7 marca i coś czuję, że właśnie będzie znowu w ten sposób, że w środę mnie zbadają, a w czwartek być może znowu wyślą na test na porodówkę...czyli może też 8 marca zechce córcia wyskoczyć :rolleyes2:
no tak nie dopytała się:no: lekarz powiedizał mi że mam się wstawic 8 marca rano o 8 ze wszystkimi potrzebnymi rzeczami i będziemy działać:tak:
 
no tak nie dopytała się:no: lekarz powiedizał mi że mam się wstawic 8 marca rano o 8 ze wszystkimi potrzebnymi rzeczami i będziemy działać:tak:
No to życzę ci aby zrobili ci od razu, chociaż na logikę biorąc nastawiłabym się jednak na piątek. Przynajmniej u nas tak robią, że mimo wszystko w szpitalu muszą sprawdzić poprzez usg jakie jest nadal ustawienie płodu, potem zrobić zapis ktg i wtedy lekarz podejmuje decyzję na obchodzie co z daną pacjentką zrobić. Potem rano trzeba być na czczo, lewatywka i oksytocynka ;-) Może urodzimy razem :-p
 
My to Agutku wykończymy się psychicznie:sick: :sick: wszyscy rodzą do okoła a u nas nic:wściekła/y: nawet Mel która miała jeszcze troszkę czasu do terminu już się cieszy z maluszkiem:tak: a my przeterminowane:wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y:
już nie mogę słuchać pytań z cyklu czy już urodziłaś? co tak długo? nawet na gg się ukrywam:wściekła/y:
 
My to Agutku wykończymy się psychicznie:sick: :sick: wszyscy rodzą do okoła a u nas nic:wściekła/y: nawet Mel która miała jeszcze troszkę czasu do terminu już się cieszy z maluszkiem:tak: a my przeterminowane:wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y:
już nie mogę słuchać pytań z cyklu czy już urodziłaś? co tak długo? nawet na gg się ukrywam:wściekła/y:

roksi wiem co czujesz, ja też na gg się ukrywam, bo mam już dość tych pytań :-( na dodatek co chwilę ktoś mnie informuje, że właśnie jakaś koleżanka urodziła, a że ktoś został dziadkiem...jeju, a ja choć bym chciała to nie moge urodzić, bo maleństwo nie chce :-( czuję się jak jakiś terminator...wszyscy rodzą...mam nadzieję, że my też naprawdę niedługo zobaczymy nasze skarby i będą calutkie zdrowiutkie...normalnie ryczeć mi się chce z bezsilności :-(
 
dziewczyny to zycze Wam zebyscie do piatku mialy juz wsjo za soba :), ja mam jeszcze czas do soboty ale cos czuje ze sie przedluzy-nie mam w zasadzie zadnych oznak zblizajacego sie porodu..mam miec cesarke a i tak kaza mi czekac az dzidzius sam bedzie chcial wyjsc ..zycze wytrwalosci ,teraz to juz szybciutko zleci..a jak bedziecie po wszystkim to pochwalcie sie koniecznie..pozdrawiam!:):-)
 
Ja tez mysle ze Roksi i Agutek bedą pierwsze ;-)....moze ja druga co?;-)....ja dzis mam pałera i humorek:-)..słoneczko pieknie świeci chyba polece na jakis spacerek :-)
 
dziewczyny to zycze Wam zebyscie do piatku mialy juz wsjo za soba :), ja mam jeszcze czas do soboty ale cos czuje ze sie przedluzy-nie mam w zasadzie zadnych oznak zblizajacego sie porodu..mam miec cesarke a i tak kaza mi czekac az dzidzius sam bedzie chcial wyjsc ..zycze wytrwalosci ,teraz to juz szybciutko zleci..a jak bedziecie po wszystkim to pochwalcie sie koniecznie..pozdrawiam!:):-)

domi03 dzięki :happy:
Ja też bardzo długo nic nie czułam, dopiero wczoraj jakieś tam skurcze mi się pojawiły, od kilku dni boli mnie podbrzusze...ale są tu na forum dziewczyny, które skurcze mają już dobre 2 miesiące :tak:

Ja tez mysle ze Roksi i Agutek bedą pierwsze ;-)....moze ja druga co?;-)....ja dzis mam pałera i humorek:-)..słoneczko pieknie świeci chyba polece na jakis spacerek :-)

No u mnie też cudnie. Ale ze spacerkiem muszę poczekać na męża, aż wróci z pracy. Wtedy ruszy znowu akcja przyspieszanie porodu ;-)
jarzyneczko miłego spacerku :-)
 
u mnie możliwe że coś sie zaczyna:-D :-D :-D przykucnęłam żeby dokładniej odkurzyć dywan i w tym momencie wyleciał ze mnie czop gęsty brunatny:szok: pisałam kilka dni temu że leci mi jakaś galaretka ale mało i była taka nieokreślonego koloru a teraz to wyleciało tyle ze mnie tego że uciekło mi trochę nogawką od spodni:zawstydzona/y:
no ten objaw troszkę mi humor poprawił:tak: ale jeszcze bardziej bym się cieszyła gdyby skurcze sie zaczęły:laugh2:
 
reklama
Przeterminowane koleżanki;-) :-) ;-)
Spokojnie, teraz to juz napewno kwetia kilku dni a może nawet godzin:tak: juz za chwilę będziecie miały swoje pociechy przy sobie:-)
Wiem, że to musi być dla Was stresujące pztrzec jak dookoła inne marcóweczki już się rozwiązują ale wszystko ma swój porządek - tak widocznie musi być, że jedna urodziła za wczęsnie a inna musi trochę przenosić:happy: Życzę Wam cudownych przeżyć:-) :-) :-)
 
Do góry