reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród czy cc

Świadomie bez żadnych wskazań czy przeciwwskazań zdecydowałam się na cc przy pierwszym dziecku. Mam ten luksus ze mogę poprosić o cc na życzenie.
Cała noc wcześniej wariowałam (skończyło się całonocnym oglądaniem GOT) ale sama operacja nie była taka zła. Wprawdzie anestezjolog miała problem bo ze zmęczenia i głodu żyły mi wsiąkły gdzieś w głąb ale ostatecznie udało się podłączyć kroplówkę.
Córa urodziła się sprawnie ale wszyscy obecni na sali zgodnie stwierdzili ze i tak skończyłoby się cc bo dziecko było duże (4400g) Według poloznych każde kolejne dziecko jest większe od poprzedniego wiec i tym razem idę na cc.
Po operacji wszystko się zagoiło jak na przysłowiowym psie. Wprawdzie działania znieczulenia długo nie mogłam zwalczyć ale blizna i ogólna rekonwalescencja nie przeszkadzała mi w opiece nad dzieckiem.
 
reklama
Ja nie mam porownania bo oba porody sn ale po tym jak doszlam do siebie ekspresowo mam nadzieje ze trzeci tez bedzie sn. Pierwszy wszystko poszlo samo 7h z nacieciem drugi 5h wywolywany oxytocyna 5h bez nacięcia. Odrazu wstalam i moglam normalnie funkcjonowac. Dzieci standardowe 3400 i 3430
 
Dwa razy rodziłam naturalnie i w zeszłym roku miałam zrobiona cesarkę.Pierwszy poród znieczulenie zewnątrz oponowe,drugi poród 100 procent natura i ostatnie dzieciątko owinięte pępowiną CC.Bardzo źle zaniosłam cesarkę ,po znieczuleniu odruch wymiotny na sali operacyjnej ,później nie mogłam wstać przez 21 godzin,ból rany mimo podawanej morfiny,zawroty głowy,ciągnięcie rany .To wszystko nie pozwalało na normalne zajęcie się bobasem.Nie zdecydowałabym.sie świadomie na cesarkę ponieważ źle znoszę Co do porodu SN bolało ale już po wstałam sama ,umyłam się karmiłam cycem,samodzielnie opiekowałam się bobasem.Wole rodzić SN ale każda kobieta jest inna .,inaczej znosi ciąży i rozwiązanie.W pierwszej ciąży musiałam leżeć miesiąc a w ostatniej spacerowałam po 5 km.A cesarka niesie ograniczenia typu nie dźwiganie do pół roku więcej niż sześć kilo,oszczędny tryb życia i blizna.
 
Na wymioty przy cesarce można dostać zastrzyk, który działa cuda...
Uaktualnienie...jestem już po drugim cc i tym razem również poszło dobrze. A nawet lepiej. Anestezjolog utrzymała mnie przytomna tak wiec mogłam przytulić synka prawie natychmiast. Spędziłam miłe kilka godzin tułac maleństwo i czekając aż zejdzie znieczulenie.
Pionizacja poszła tym razem o wiele lepiej ale to dlatego, ze wiedziałam czego oczekiwać.
Wyzej wymieniony zastrzyk dostałam bo tez mnie chciało wynicowac. Rekonwalescencja podobna jak za pierwszym razem.
 
Dwa razy rodziłam naturalnie i w zeszłym roku miałam zrobiona cesarkę.Pierwszy poród znieczulenie zewnątrz oponowe,drugi poród 100 procent natura i ostatnie dzieciątko owinięte pępowiną CC.Bardzo źle zaniosłam cesarkę ,po znieczuleniu odruch wymiotny na sali operacyjnej ,później nie mogłam wstać przez 21 godzin,ból rany mimo podawanej morfiny,zawroty głowy,ciągnięcie rany .To wszystko nie pozwalało na normalne zajęcie się bobasem.Nie zdecydowałabym.sie świadomie na cesarkę ponieważ źle znoszę Co do porodu SN bolało ale już po wstałam sama ,umyłam się karmiłam cycem,samodzielnie opiekowałam się bobasem.Wole rodzić SN ale każda kobieta jest inna .,inaczej znosi ciąży i rozwiązanie.W pierwszej ciąży musiałam leżeć miesiąc a w ostatniej spacerowałam po 5 km.A cesarka niesie ograniczenia typu nie dźwiganie do pół roku więcej niż sześć kilo,oszczędny tryb życia i blizna.
Niby oszczedny tryb zycia ja sama po 2 cesrace musialam radzic sobie sama zakupy i wozek musialam ze schodow znosic....jakos nie oszczedzalam az tak pierwszy miesiąc tak ale potem normalnie funkcjonowalam dlugie spacery i do 5km robilam ale w obie strony bo z2.5latka dalej bym nie zaszła i 2 w wozku malutka
 
reklama
Ja nie mogę wypowiedzieć sie o cc bo rodzilam sn, teraz jestem w ciąży i strasznie sie boję. Nie samego porodu, bo to kobieta musi znieść napewno zniesie ale ja długo do siebie dochodzilam i przez to początek macierzyństwa był traumą. Bardzo popekalam w środku na każdej ranie porobily mi sie obrzęki, wielkości śliwki: w środku( np pecherzu, musieli mi założyć cewnik) i na zewnątrz. Przyszedl chirurg na konsultacje i wiecie co zalecił w srodku lata 8 kobiet na sali około 36 stopni na zewnątrz? Lód przykładać...dostawałam leki przeciwbólowe jak po cesarce bo nie dawalam rady, straciłam dużo krwi, miałam anemie, pokarmu brak. Bez leków p/bólowych dlugo jeszcze nie funkcjonowałam w domu. Położna jak zobaczyła krocze to sie bardzo zdziwiła, a to byla tylko jedna z wielu ran i czy aby napewno lepsze dla mnie jest sn? Też liczę, ze drugi poród będzie lepszy ale do pierwszego byłam dobrze nastawiona i niestety. Nie dla każdego skutki porodu c sa gorsze niż sn, nie mówiąc o zdrowiu dziecka gdzie przy cc jest się chociaż o nie spokojnym.
 
Do góry