reklama
A ja juz spakowana...czekam na chwilę kiedy się zacznie .....z jednej strony czuję przerażenie a z drugiej chciałabym juz tulić synusia do piersi....mąz cały czas nosi"załadowaną" komórkę przy sobie i czeka na znak i pędzi do mnie...sąsiadka obiecała zająć się Martusią dopóki moi rodzice nie dojadą do nas ...jak zacznie się w nocy to Martę "przeniesiemy" do sąsiadki( piętro wyżej mieszka) albo odbierze z przedszkola jak będzie taka konieczność.Ale ja nie wyobrażam sobie rodzić w samotności...muszę mieć męża przy sobie!!!Cały czas mówi że razem jesteśmy w ciąży..razem rodzimy ..a ja na to ż na diecie po porodzie też razem będziemy hihihi...
Nie obejrzalam dzisiaj 'Mamo , juz jestem' bo mnie w domu nie bylo, jakos w tygodniu obejrze powtorke.Kasiu ogladalas?? fajny odcinek??
Ola, dobrez ze masz wszytko juz zaplanowane)))
Ja juz sie tez Mateuszka nie moge doczekac. :laugh:
Ola, dobrez ze masz wszytko juz zaplanowane)))
Ja juz sie tez Mateuszka nie moge doczekac. :laugh:
Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
Rusałko, moja sąsiadka urodziła trzy córki przez cc, z czego dwie pierwsze były rok po roku, wszyscy ją straszyli że to za wcześnie bo podobno lepiej jest trochę więcej odczekać, i że pewnie więcej dzieci mieć nie będzie mogła, a ona po czterech latach urodziła trzecią córcię. Tak więc jeśli tylko zechcecie- Klaudyś nie musi być jedynaczką! Główka do góry!
Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
Ach, ona cc miała ze względu na swoją budowę, jest bardzo drobna a dzieci były spore, żeby nie było że jak raz jest cc to później też! Przykład- ciotka mojego męża pierwszą córkę urodziła przez cc, bo bardzo dużą sobie w brzuszku uhodowała i nie dało rady żeby rodziła sama, a druga córka dyła mniejsza, i ją urodziła naturalnie.
Aniu, dziś w odcinku było o:
-badaniu cukru we krwi i kobiet w ciązy
-tym co mama w ciązy jeść może a czego unikać
-jak sobie radzić z zapaleniem piersi - obkładanie kapustą
-czy nosic i bujac dzieciątka
-czy warto zabierać maluszka na pikniki, co wziąć
To takie główne tematy :-)
-badaniu cukru we krwi i kobiet w ciązy
-tym co mama w ciązy jeść może a czego unikać
-jak sobie radzić z zapaleniem piersi - obkładanie kapustą
-czy nosic i bujac dzieciątka
-czy warto zabierać maluszka na pikniki, co wziąć
To takie główne tematy :-)
Ja też juz generalnie gotowa chociaż przyjęłam zasadę że wszystko przygotowane do spakowania do torby leży ułozone w 2 szufladach i tylko trzeba to wrzucić do torby - powinno to zając nie więcej niż 5 minut a jakoś nie mogę się przemóc żeby postawić sobie gotową torbę...
Poza tym zaczynam mysleć coraz bardziej że nasz gin chyba trochę przesadził z tym wczesniejszym porodem (moim i Oli) i że jeszcze wyjdzie tak że będziemy czekać i czekac i czekać...przynajmniej ja się tak czuję. I obawiam się tym bardziej że u mnie daty wg miesiączki i usg sporo się od siebie różniły(dłuższe cykle) i jak wezmę pod uwagę tą późniejszą opcję plus parę dni przenoszenia...- nie będę zapeszać, zakładam że Karolek ma być majowy i tyle
A męża też gonię żeby pilnował czy komóra naładowana
Poza tym zaczynam mysleć coraz bardziej że nasz gin chyba trochę przesadził z tym wczesniejszym porodem (moim i Oli) i że jeszcze wyjdzie tak że będziemy czekać i czekac i czekać...przynajmniej ja się tak czuję. I obawiam się tym bardziej że u mnie daty wg miesiączki i usg sporo się od siebie różniły(dłuższe cykle) i jak wezmę pod uwagę tą późniejszą opcję plus parę dni przenoszenia...- nie będę zapeszać, zakładam że Karolek ma być majowy i tyle
A męża też gonię żeby pilnował czy komóra naładowana
Magdalenka
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2005
- Postów
- 1 236
Dziewczyny przepraszam, że sie tak gościnnie wymądrzę, ale wyprobowałam przy mojej dwójeczce dużo lepszy i wygodniejszy sposób niż kapusta - serek homogenizowany. Najlepszy naturalny, ale jak miałam nagle kłpot niespodziewany to pomógł też szybko czekoladowy (niam ). Jak pierś zaczyna boleć smaruje sie stosunkowo grubo szczególnie w tym bolącym miejscu nakłada zwykłe husteczki higieniczne, żeby nie zaplamić ubrania i stanika i powtarza operacje mniej więcej co pół godziny. Serek jest schłodzony, ale tak na wyczucie, żeby się nie przeziębić. Przed posmarowaniem przystawia sie dzidzię i masuje pierś na ile sie da.KasiaDe pisze:Aniu, dziś w odcinku było o:
-badaniu cukru we krwi i kobiet w ciązy
-tym co mama w ciązy jeść może a czego unikać
-jak sobie radzić z zapaleniem piersi - obkładanie kapustą
-czy nosic i bujac dzieciątka
-czy warto zabierać maluszka na pikniki, co wziąć
To takie główne tematy :-)
Magdalenko dziękuję za porady w sprawie piersi...wiem,że nawet jak człowiek by się bardzo starał to może sie zdarzyć,że zastój w piersi będzie ...nie należy się załamywać tylko "walczyć" a w ostateczności zadzwonic opo zaufaną położną i ona pomoże....
reklama
Podziel się: