reklama
Asiu gin przypisał mi jakieś(na recepcie były bazgroły- dla mnie - nie do rozszyfrowania).., ale mąż był w dwóch czy trzech aptekach i nie dostał tego..a pani w aptece poleciła meliskę wiec narazie to piję.., ale w poniedziałek skonsultuję to z moim gin(mam do niego 10000000 pytan odnosnie cesarki i MUSZE się z nim spotkać wczesniej bo sfiksuję do 31 maja :-[
czytałam to co pisały dziewczęta odnośnie cesarki( ten link co mi Agaciulko poleciłaś- jeszcze raz - dzięki..i wiecie czego mi zal(oprócz tego co pisałam wcześniej)..że najprawdopodobniej to nie ja bede pierwsz, która przytuli swoja Kruszynkę..że od razu nie będę mogła karmić..,ze nie przywitamy jej wszytsy razem- we dwoje i w trójkę przezyjemy Ten moment- Piszę - najprawdopodobniej - bo nie wiem, jak to jest przy znieczuleniu zoo(a taki mi lekarz mój zaproponował- ale to jeszcze muszę dostarczyc kilka wyników)..i nie wiem jak to jest w mojej klinice, czy maż może być podczas cc ...Mam mnóstwo pytan- a w skole rodzenia temat cesarka praktycznie z mężem przespaliśmy- bo niepotrzebnie jak widac- nasatwilismy sie na poród naturalny
Pędzę dalej dokształcać się, czytajac wypowiedzi innych "ciachniętych"
Pędzę dalej dokształcać się, czytajac wypowiedzi innych "ciachniętych"
agusia24
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2005
- Postów
- 269
Rusałko ja i Kacperek od początku wiedzieliśmy ze bedziemy mieli cesrskie ciecie ze względu na przepukline która mi wyskoczyła i barzo wam zazdrościlam ze wy bedziecie rodziły natyralnie bo chciałam to wszystko przezyć powoli sie przyzwyczajałam do tej myśli a tu nagle po ostatniej wizycie u lekarza dowiedzialam sie ze sa duze szanse ze urodze naturalnie bo widzi ze sie przepuklina chowa i teraz dopiero zaczeły sie nerwy wiec doskonale cie rozumiem ze sie denerwujesz ja chodziłam do szkoly rodzenia razem z sumką to tam nam mowili ze mozna wykonywac masaz brzuszka w kierunku wskazuwek zegara lekko naciskaja i powoli i niektóre dzieciaki sie przekręcaja wiec moze sprobuj moze cie sie uda i mala sie przekreci a jak bedzie uparta i zostanie posladkami to sie nie martw bedzie dobrze trzymam goraco kciuki za ciebie i za maluszka buziaki
a to jakieś teorie, czy sprawdzone że w pełnię szanse na rodzenie wzrastają? Mój mąż jutro jedzie na egzamin i wolałabym jeszcze nie...głuszek pisze:Czerwcówki z wcześnijeszymi datami - szykujcie się !!! Jutro jest pełnia!!!!!!!!
Madzia_S
Matka Polka
Przepraszam, że sobie zajrzę gościnnie . Rusałko, ja miałam z Marysią cc. Nieplanowane, po prostu groziła jej zamartwica. A bardzo się nastawiałam na poród naturalny. I mąż był pierwszą osobą ,która ją przytuliła, był na sali operacyjnej i cykał foty. A ja drugą, bo miałam znieczulenie podpajęczynówkowe. Karmiłam Myszkę od razu jak tylko mnie zszyli i nie było żadnych, absolutnie żadnych problemów. Wystaraj się o zzo, bo zawsze troszkę łatwiej człowiek dochodzi do siebie niż po narkozie. I nic się nie bój, a juz wcale nie denerwuj. To nie jest takie straszne, z perspektywy czasu . Trzymaj się .
ten i cesarka-to ostatnio najczesciej odwiedzane przeze mnie wątki( w zasadzie jedyne, bo czytam, czytam , wypisuję pytania na kartce - szukam odpowiedzi)..i nie starcza mi na nic innego czasu(wolnego-
w poniedziałek chcę zadzwonić do mojego gina- um się i wypytac się o wszelkie szczegóły odnosnie mojej cc (jej ja wciąż pisząc to nie wierze..)
Przepraszam, że wciąż o niej tylko gadam-piszę..., ale wczoraj miałam taki mega dół- płakałam (celowo nie wchodziłam do Was zasmucać- bo fakt - to przecież nie tragedia)- a ja tak sie czułam:/..gdyby nie melisa nie uspokoiłabym sie i nie zasnęła- poki co działa na mnie baardzo odprężająco..i nawet dość dobrze spałam, a i wstałam w miarę zrelaksowana...i zgadnijcie co mi się śniło?...że moja siostra (20l) urodziła dzidziusia- miała cesarkę - o Matko!- i wstała raz dwa i była szczęśliwa- pierwszy raz w życiu coś takiego przeżywam -takie obciążenie psychiczne..stałam sie monotematyczna...rozdrazniona..i tylko odliczam dni..Wczoraj to beczałam, że moja Klaudyś będzie jedynaczką i koniec!...a ja chcę mieć 2-3 dzieci :-[
DZiękuję Madziu za rady - teraz kazda jest na wagę złota
w poniedziałek chcę zadzwonić do mojego gina- um się i wypytac się o wszelkie szczegóły odnosnie mojej cc (jej ja wciąż pisząc to nie wierze..)
Przepraszam, że wciąż o niej tylko gadam-piszę..., ale wczoraj miałam taki mega dół- płakałam (celowo nie wchodziłam do Was zasmucać- bo fakt - to przecież nie tragedia)- a ja tak sie czułam:/..gdyby nie melisa nie uspokoiłabym sie i nie zasnęła- poki co działa na mnie baardzo odprężająco..i nawet dość dobrze spałam, a i wstałam w miarę zrelaksowana...i zgadnijcie co mi się śniło?...że moja siostra (20l) urodziła dzidziusia- miała cesarkę - o Matko!- i wstała raz dwa i była szczęśliwa- pierwszy raz w życiu coś takiego przeżywam -takie obciążenie psychiczne..stałam sie monotematyczna...rozdrazniona..i tylko odliczam dni..Wczoraj to beczałam, że moja Klaudyś będzie jedynaczką i koniec!...a ja chcę mieć 2-3 dzieci :-[
DZiękuję Madziu za rady - teraz kazda jest na wagę złota
Rusalko...jak masz dola, to pisz nam, zawsze dostaniesz wsparcie, ja jestem na bb codziennie, w roznych porach dnia. Naprawde mozesz na nas liczyc.
Wiemy jak bardzo to przezywasz...Pisz!! Zawsze!!!Slyszysz????))))
Postaraj sie tak nie denerwowac, ja wiem ze to sie latwo pisz..ale po co Klaudysi taki stres...
Glowa do gory, bedzie dobrze Juz niedlugo bedziesz miec malutka w ramionach i tak o tym mysl
Dlaczego Klaudys ma byc jedynaczka??? Po cesarkim mozna miec przeciez kojene dzieci)))
Trzymaj sie cieplo Rusalko i dowiedz sie jak najwiecej o cc, wtedy bedziesz spokojniejsza)))
Ja wczoraj tez czytalam o cc, bo na razie Mateuszek miednicowo ulozony, zobaczymy w czwartek czy sie przekrecil.....??????
Wiemy jak bardzo to przezywasz...Pisz!! Zawsze!!!Slyszysz????))))
Postaraj sie tak nie denerwowac, ja wiem ze to sie latwo pisz..ale po co Klaudysi taki stres...
Glowa do gory, bedzie dobrze Juz niedlugo bedziesz miec malutka w ramionach i tak o tym mysl
Dlaczego Klaudys ma byc jedynaczka??? Po cesarkim mozna miec przeciez kojene dzieci)))
Trzymaj sie cieplo Rusalko i dowiedz sie jak najwiecej o cc, wtedy bedziesz spokojniejsza)))
Ja wczoraj tez czytalam o cc, bo na razie Mateuszek miednicowo ulozony, zobaczymy w czwartek czy sie przekrecil.....??????
sumka
Mama czerwcowa'06 Mama na cały etat :)
Rusałko nie smutaj się. Przecież robisz to wszystko dla dobra swojej córeczki. ;D ;D ;D ;D
Pij ziółka i relaksuj się i rób te ćwiczenia o których pisałyśmy żeby pomóc małej w obrocie..
Łatwo pisać ale wiem co przeżywasz. Ale pomyśl że obecna medycyna daje mamom po cc mozliwość uczestniczenia w narodzinach. Od razu zobaczysz swoje maleństwo i będziesz mogła normalnie karmić 8) 8) 8)
Pij ziółka i relaksuj się i rób te ćwiczenia o których pisałyśmy żeby pomóc małej w obrocie..
Łatwo pisać ale wiem co przeżywasz. Ale pomyśl że obecna medycyna daje mamom po cc mozliwość uczestniczenia w narodzinach. Od razu zobaczysz swoje maleństwo i będziesz mogła normalnie karmić 8) 8) 8)
reklama
Podziel się: