Witam
Ja poród wspominam dobrze,choć nie ukrywam,że bardzo się bałam.
Termin miałam na 27.09.2010r, a urodziłam 02.10.2010r 2 razy podłącząli mnie pod kroplówke,ale nic to nie dawało.
W końcu 02.10.2010r. podobnie jak koleżanka SCARLET__ dostałam szybkich skurczy o 19 i urodziłam moją małą Perełkę o 21:10
Rodziłam w Kluczborku,więc miałam możliwość wyboru,czy chcę dostać z nieczulenie czy nie. Z początku nie chciałam znieczulenia,ale dopiero w ostatniej chwili się zdecydowałam I dobrze zrobiłam, nie powiem,że przed znieczuleniem ból był silny,ale ze znieczuleniem było o wiele lżej.
Tak samo położna,która odbierała poród była super. Dobrze mnie pokierowała i dzięki niej urodziłam tak szybko. I szczerze mówiąc nikomu bym nie uwierzyła,że poród nie musi być straszny,ale wiem na swoim przypadku,że może tak być
Dlatego życzę wszystkim,abyście wspominały poród jak ja
Pozdrawiam gorąco
Ja poród wspominam dobrze,choć nie ukrywam,że bardzo się bałam.
Termin miałam na 27.09.2010r, a urodziłam 02.10.2010r 2 razy podłącząli mnie pod kroplówke,ale nic to nie dawało.
W końcu 02.10.2010r. podobnie jak koleżanka SCARLET__ dostałam szybkich skurczy o 19 i urodziłam moją małą Perełkę o 21:10
Rodziłam w Kluczborku,więc miałam możliwość wyboru,czy chcę dostać z nieczulenie czy nie. Z początku nie chciałam znieczulenia,ale dopiero w ostatniej chwili się zdecydowałam I dobrze zrobiłam, nie powiem,że przed znieczuleniem ból był silny,ale ze znieczuleniem było o wiele lżej.
Tak samo położna,która odbierała poród była super. Dobrze mnie pokierowała i dzięki niej urodziłam tak szybko. I szczerze mówiąc nikomu bym nie uwierzyła,że poród nie musi być straszny,ale wiem na swoim przypadku,że może tak być
Dlatego życzę wszystkim,abyście wspominały poród jak ja
Pozdrawiam gorąco