reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Porażki w wychowaniu dzieci

Mam małe dziecko, ale wiem, że popełniłam jeden zasadniczy błąd - niepotrzebnie uczyłam go ssać smoka, mogłam w ogóle go tego nie uczyć ale oczywiście podobało mi się, że uspokajał się tak szybko ssąc smoczka.

Tymczasem teraz kiedy robi drzemki w ciągu dnia i chcę, by usnął bez smoczka, to niemożliwe. Poza tym ten smoczek co chwilę się gubi, co jest uciązliwe szczególnie w nocy. Na dodatek mam obawy, że mój synek będzie chciał smoczka do niewiadomo którego roku życia :confused:
Jeśli chodzi o smoczka, to ja myślałam to samo :tak: A mniej więcej jak Oliwia miała roczek to myślałam, że już nigdy się od tego "sprzętu" nie uwolnimy :no: Bo nagle okazało się, że smoczek jest potrzebny nie tylko do spania i uspokojenia się, ale również podczas zabawy, podczas wygłupów, podczas spacerów...:szok: Prawie się z nim nie rozstawała :no: A od pół roku w ogóle nie ma smoka, przeszło bezboleśnie, przez przypadek i może dwie pierwsze noce były cięższe, a tak to spoko :tak: Także nie martw się na zapas ;-)
 
reklama
U mnie bylo gorzej bo moja starsza cora zamiast smoka miala cyca...Nie potrafila bez niego usnac...Wiec gdy tylko chciala spac musiala pocycac, nawet gdy nie byla glodna! Dopiero gdy miala 2 lata i 2 miesiace udalo mi sie przestac ja karmic ale tez nie obylo sie bez placzu:no: Teraz staram sie nie popelnic tego bledu i usypiam moja mala ze smoczkiem, staram sie zeby sama usypiala i mam nadzieje ze nie bedzie kojarzyla spania z jedzeniem bo to bez sensu...
Poza tym tez spie razem z malutka w jednym lozku, a to tylko przez moje lenistwo. Mala budzi sie w nocy co 2-3 godzinki wiec nie chce mi sie do niej wstawac.....
 
Sasanka ja odzwyczailam mala od smoka jak miala 1,5 roku. Ale juz wczesniej od dobrych kilku miesiecy dawalam go tylko do zasypiania. Jak moja cora miala okolo 9 miechow to zostawialam jej w lozku na noc kilka smokow i ta sie szybko nauczyla znajdowac je. Od kiedy smok zniknal calkowicie moja cora zaczela bardzo zle zasypiac, az do tej pory. No trudno to byl wlasnie moj blad ze za pozno go zabralam, bo to ze jej go dalam tego nie zaluje. Mlodszej corci tez dalam smoka ale mam zamiar zabrac go okolo roku, zeby jeszcze nie czaila za bardzo w czym rzecz :-)

Z bajkami piszecie. U nas bajki od urodzenia, oczywiscie dla wygody rodzicow, ale im starsza to mniej oglada, calymi dniami wogole TV nie wlacza, mimo ze ma TV u siebie w pokoju. Teraz bardziej jej sie podoba muzyka bo moze przy niej tanczyc i spiewac :-)Wiec mysle ze nie bedzie u Was tak zle. Ale te teletubisie chyba uzalezniaja na prawde. U nas byl brak anteny przez 2 tyg i ciagle Mercedes chciala tubisie, W koncu jak postanowilismy z mezem ze koniec z nimi byla histeria, ale uwierzcie mi ze tylko dwa razy i okolo 5 minut. Szybko zajelam uwage jej czym innym i zapomniala. Trzeba byc twardym. Powodzenia
 
Porażka w wychowaniu dziecka? Myślę,jak dla mnie porażką może byc kiedy dziecko starsze bije kolegów bez powodu lub źle sie uczy bo mu się nie chce.Albo idzie do więzienia z własnej głupoty.
Smoka moje dziecko ma,ale jakoś nie uważam,że jest to moja życiowa porażka.W swoim czasie oduczymy się.Nie śpi z nami,zresztą żadne z nami nie spało.
Hmmmm myśle i myśle....:sorry2:
 
anineczka, wyraźnie każdy ma inną hierarchię wartości. jak dla mnie porażką będzie to, co i dla ciebie. a także gdybym dopuściła do sytuacji, że moje dziecko nie będzie mi ufało, nie będzie chciało ze mną rozmawiać. cóż, nie przypominam sobie przypadku zdrowego nastolatka ze smokiem, sikającego w pieluchy czy śpiącego z rodzicami, tak więc takimi rzeczami na pewno bym się nie martwiła;-)
 
ja na razie porażek nie widze.. uważam że na wszystko przyjdzie pora... owszem jestem w miarę konsekwentna i mały śpi sam choć przez miesiąc choroby wiecej byl u nas niż u siebie, wszyscy już na mnie najeżdżali, zaparłam się i śpi sam bez problemu.. smoka ma bo ma ale jak go dobrze zajmę to poł dnia go nie iwdzi. ma 10 mies i nie ma ani jednego zęba więc może sobie jeszcze ssać przyjdzie czas i pozegnać smoka. potrafi bardzo ładnie sam sie bawić tylko muszę mu zorganizować zajęcie. bardzo lubi mi pomagać i mimo iż mam duży dom to jest w stanie z nim wszystko zrobić. sama dla siebie nie jestem taka konsekwentna ale jestem bardzo wygodna i widze że konsekwencja u dzieci bardzo sie opłaca. powodzenia
 
Ja mam coreczke Emilke ma 2 i pol roku, od urodzenia spi sama. Poswiecilam sie pierwsze trzy miesiace i wstawalam do jej karmienia. I teraz nie ma problemow ze spaniem.
A co do smoczka to pozegnala sie z nim trzy miesiace temu bez rzadnych problemow ( widocznie dorosla do tej decyzji
moz-screenshot.jpg
;) I z tego jestem bardzo z siebie dumna.
A porazka moja jest to ze nie daje sobie rady z jej histeriami.
Jestem konsekwentna, ale Emilka jest tak uparta, ze nieraz przez dwie godziny prosze ja zeby, np. pozbierala kredki, ktore wszesniej rozrzucila. A ona tak krzyczy, wrzeszczy, tupie nogami, cos okropnego.....
Niewiem jak mam ja oduczyc tych histerii???!!!!
 
Sasanka ja odzwyczailam mala od smoka jak miala 1,5 roku. Ale juz wczesniej od dobrych kilku miesiecy dawalam go tylko do zasypiania. Jak moja cora miala okolo 9 miechow to zostawialam jej w lozku na noc kilka smokow i ta sie szybko nauczyla znajdowac je. Od kiedy smok zniknal calkowicie moja cora zaczela bardzo zle zasypiac, az do tej pory. No trudno to byl wlasnie moj blad ze za pozno go zabralam, bo to ze jej go dalam tego nie zaluje. Mlodszej corci tez dalam smoka ale mam zamiar zabrac go okolo roku, zeby jeszcze nie czaila za bardzo w czym rzecz :-)

A ja muszę się pochwalić, że mój syn w nocy już nie ssa smoka, jedynie przy usypianiu, a nawet czasem zdarza mu się usnąc bez uspokajacza :-):-):-)
Jestem z niego dumna, nawet zastanawiam się, czy nie lepiej będzie, że w ogóle mu go zabiorę
 
reklama
mój synek ma 13 miesięcy i dostaje smoczka przed snem i w nocy, ale tylko wtedy gdy płacze i wyraźnie go potrzebuje. Nie moge mu nie dac, jak placze, albo jak widze, ze zabki mu bola:( A smok pomaga:tak::tak::tak::tak:
 
Do góry