- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
tiffanitami
entuzjastka
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2010
- Postów
- 70
wybaczcie ale to strasznie chore moim zdaniem jest....
ja się czuję okradana przez to super państwo! na zusy itp ściągają mi ogromne sumy rocznie a jak potzrebuje skierowanie dla syna na badania to najpierw się muszę nasłuchać że nfz kasy nie ma... to gdzie są moje podatki? dobrze że należę do osób które wiedzą co im się należy bo znam dziewczynę której 4 letni syn nie miał nigdy ogólnych badań krwi bo pani doktor stwierdziła że nie ma takiej konieczności !!! po badaniach okazało się że konieczność była... tylko że teraz to o kilka lat za póżno a winnych oczywiście nie ma!!! o zwrotach już nawet nie wspominam bo z jakiej parafii?! no wybaczcie ale ciekawa jestem czy któraś z mam tu obecnych ma odczucie że wykorzystuje rocznie te pieniądze które wam zabierają na ubezpieczenie????
może atakuje system ostrymi słowami ale szczerze to zła jestem bardzo bo właśnie dostałam rozliczenie z pracy i się okazało że pracodawca nie zapłacił za mnie nawet tyle podatku żebym mogła sobie ten tysiąc na dziecko odbić...
no i jak tu się nie denerwować?!
a najgorsze jest to że nie mogę na to nic poradzić bo przecież on mi tego z własnej kieszeni nie odda....
smutne to jest
ja się czuję okradana przez to super państwo! na zusy itp ściągają mi ogromne sumy rocznie a jak potzrebuje skierowanie dla syna na badania to najpierw się muszę nasłuchać że nfz kasy nie ma... to gdzie są moje podatki? dobrze że należę do osób które wiedzą co im się należy bo znam dziewczynę której 4 letni syn nie miał nigdy ogólnych badań krwi bo pani doktor stwierdziła że nie ma takiej konieczności !!! po badaniach okazało się że konieczność była... tylko że teraz to o kilka lat za póżno a winnych oczywiście nie ma!!! o zwrotach już nawet nie wspominam bo z jakiej parafii?! no wybaczcie ale ciekawa jestem czy któraś z mam tu obecnych ma odczucie że wykorzystuje rocznie te pieniądze które wam zabierają na ubezpieczenie????
może atakuje system ostrymi słowami ale szczerze to zła jestem bardzo bo właśnie dostałam rozliczenie z pracy i się okazało że pracodawca nie zapłacił za mnie nawet tyle podatku żebym mogła sobie ten tysiąc na dziecko odbić...
no i jak tu się nie denerwować?!
a najgorsze jest to że nie mogę na to nic poradzić bo przecież on mi tego z własnej kieszeni nie odda....
smutne to jest
Ja Twoje nerwy doskonale rozumiem. Państwo zabiera lwią część mojej pensji a jak przyjdzie co do czego lub gdy im coś nie pasuje to koniec - nie doprosisz się. Na co idą te podatki? I z czego ewentualnie mam dopłacić przy rozliczeniu skoro mi normalnie z pensji do pierwszego nie wystarcza a co dopiero po spłacie tego co się 'państwu należy'.
Ostatnio umarł znajomy rodziny. Przez 15 lat płacił składki, ostatnie pół roku nie mógł bo zwyczajnie nie miał pieniędzy. Umarł bo lekarze zaniedbali a rodzina nie dostała nic z państwa bo nie było ciągłości w opłatach. Czy to jest normalne??
Ostatnio umarł znajomy rodziny. Przez 15 lat płacił składki, ostatnie pół roku nie mógł bo zwyczajnie nie miał pieniędzy. Umarł bo lekarze zaniedbali a rodzina nie dostała nic z państwa bo nie było ciągłości w opłatach. Czy to jest normalne??
Nie wiem jak Ci wasi pracodawcy płacą te podatki za Was w ciągu roku...Ja co roku mam zwrot ok. 550 zł w tym roku też taki będę miała. Mój mąż ma zwrot 1zł wiadomo żadna to łaska ale nigdy nie musieliśmy dopłacać...jak czytam Wasze wypowiedzi to widzę że mamy cholerne szczęście mając takich pracodawców jakich mamy
estragon
mamusia synusia:P
- Dołączył(a)
- 30 Wrzesień 2009
- Postów
- 7 920
jako, że od paru lat rozliczam siebie i wszystkich dookoła, to się troszkę na tym znam. Nikita internet mogą odliczyc tylko osoby, które są wymienione na fakturze no i pamiętaj, że jeśli np za grudzień 2009 płaciłaś już w styczniu 2010, to tej faktury nie odliczasz. Jak będziesz miała więcej pytań, to pisz śmiało na PW.
Nikita - faktury to musisz miec w reku jak Cie wezwą. Poproś o wystawienie duplikatów Twojego operatora jak się "wezwania" boisz;-)
A 500 to pikuś przy tym co my mamy do zapłaty z mężem... Całe Stasiowe becikowe i ubezpieczenie na to pójdzie... Chłopaczyna od urodzenia starych bedzie utrzymywał...
Wkurzyłam się strasznie, bo mieliśmy oszczędzić na wspólnym rozliczaniu... I okazuje sie, że oszczędzamy i owszem ale dopłacić na koniec roku tez trzeba... A tego sie nie spodziewalismy
Co do zmiany mieszkania. A zgłaszacie ten fakt do US (czyli NIP-3)? Bo jak nie to nie wiadomo kiedy i gdzie mieszkaliście.
a może korzystniej byłoby się rozliczyć osobno?
ja zgłaszam fakt zmiany mieszkania NIP-3 tylko w razie wymiany dowodu ( i zmiany w nim adresu zameldowania)
reklama
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: