reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

porady prawne i sprawy urzędowe

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
no tak, w zasadzie to jeżeli nie pracujemy to UP zazwyczaj nie chce rejestrować osoby która ma pracującego męża , tylko trzeba się zarejestrować na ubezpieczeniu męża, nie wiem jak to jest od strony prawnej, może warto zadzwonić do PIP i zapytać co w sytuacji takiej jak Nicole ( Nicole jak długo pracujesz w tej firmie?)
nie do końca. UP chętnie cie zarejestruje, jeśli chcesz pracować czyli nie w 8 miesiacu ciąży. chyb aze sie jakoś dogada, ze ubezpieczenie bedzie sie miało od męza.
ja pamiętam jakieś 3 lata temu jak studiowałam i się tu przeprowadziłam, to UP nie chciał dać mi ubezpieczenia bo powiedział, ze nie mam ukończonych 26 lat i się uczę to podlegam pod rodziców, to ja jej tłumacze, że rodzice 350 km stąd mieszkają i jak ja mam to załatwić?
a ona ze jej to już nie interesuje.
więc z UP to też róznie bywa.
zależy na jakie babsko sie trafi
 
reklama
mnie UP nie chciał zarejestrować, bo mam męża i na niego powinnam się ubezpieczyć, to ja im tłumacze ze chce pracować i takie tam jakieś bzdury, w końcu babsko mnie zarejestrowało, ale koleżanka miała sytuacje ze tez ma męża i nawet jej o to nie pytali tylko bez problemu ja zarejestrowali, widać zależy od widzimisię baby, nie wiem jak to jest w przypadku gdyz nalezy sie zasiłek dla bezrobotnych, z drugiej strony jjakby mi baba powiedziala w UP ze nie moze mnie zarejestrowac bo jestem w ciazy to bym zrobiła awanture, ze sie dobrze czuje i ze chciałabym pracowac, a ciaza to nie choroba i to jest dyskryminacja - moze by pomogło
 
Przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl...Jeśli po wychowawczym skończy mi się umowa o pracę i będę osobą bezrobotną...należy mi się kuroniówka? :eek:
 
Dziękuje Wam serdecznie za odpowiedzi :-)
Zaczynam się zastanawiać czy by nie udać się z wizytą do jakiegoś prawnika po poradę....
A co do UP to ja również nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby mnie nie zarejstrowano bo jestem w ciąży - macie rację - to podchodzi pod dyskryminację.
Męża niestety nie mam więc nie podepnę się pod jego ubezpieczenie :no:
A w tej firmie pracuję od marca tego roku.
 
Nicole, czyli w chwili odejścia z pracy będziesz miała przepracowane 6 miesięcy wiec dostaniesz zasiłek macierzyński, w tej sytuacji koniecznie zarejestruj się w UP myślę ze nie powinni robić problemu, skoro nie masz męża, wiec nie możesz się podpiąć pod jego ubezpieczenie a musisz je mieć ( no i dziecko oczywiście)
Spróbuj zadzwonić do PIP, może oni coś poradzą
 
Nicole, czyli w chwili odejścia z pracy będziesz miała przepracowane 6 miesięcy wiec dostaniesz zasiłek macierzyński, w tej sytuacji koniecznie zarejestruj się w UP myślę ze nie powinni robić problemu, skoro nie masz męża, wiec nie możesz się podpiąć pod jego ubezpieczenie a musisz je mieć ( no i dziecko oczywiście)
Spróbuj zadzwonić do PIP, może oni coś poradzą

Jak znam życie to jej powiedzą "urząd pracy jest od pomagania w znalezieniu pracy a nie jest to ubezpieczalnia" Taka jest zasada. Wszystko zależy od pani za biureczkiem :tak: Ale jak w ten sposób powiedzą to nie bardzo będzie można dyskutować bo w sumie nie ma zbytnio gotowośc do pracy a żeby zarejestrowali to trzeba mieć tzw gotowośc do pracy. No i chyba Nicole by nie przeszła badań lekarskich do pracy - ale na tym się już specjalnie nie znam.
Jakby co ubezpieczyć można się na swój koszt osobiście w NFZ - jak ma się kasę i olewa urzędy - idziesz sama i opłacasz składkę indywidualnie. Dla mniej zamożnych - ubezpiecza MOPS albo na specjalnych przepisach ZUS. Należy dzwonić do tych instytucji - a najlepiej iść i wiercić dziurę w brzuchu.
Jak samotna matka ma zasądzone alimenty to na pewno może być ubezpieczona przez ZUS, więc jak Nicole masz już dziecko i zasądzone alimenty to ZUS nie może Ci odmówic - ubezpieczą Cię przy dziecku.
 
:szok:a moze mogłaby Nicole zrobić tak, ze skoro ma umowę do marca, to w lutym iśc na zwolnienie? wiem, zę ma umowę na zastępstwo ale może da się to jakoś ominąć?
bo trochę tak szkoda. jak UP odmówi? męża nie ma, to co z ubezpieczeniem?
 
reklama
Może też iśc na zwolnienie do 2 tyg. po wygaśnięciu umowy o pracę - jest jeszcze objęta wtedy ubezpieczeniem i ciągnąc je do dnia porodu ale nie jestem pewna czy później dostanie macierzyński - chyba tak. W każdym razie - i to wiem na pewno każdy jeszcze do 2 tyg. po zaprzestaniu stosunku pracy podlega ubezpieczeniu ZUS i jak w tym czasie nabędzie uprawnienia do zwolnienia lekarskiego to może je ciągnąć ile trzeba. Wiem bo moja koleżanka tak miała. Po wygaśnięciu jej umowy w piątek pojechała na weekendową wycieczkę i miała wypadek a potem jak poszła pokiereszowana do PUP to babki migiem ją wysłały do ZUSu żeby pobierała z tamtąd zasiłek chorobowy bo była w tym okresie przejściowym - 2 tygodniowym. I z tego co wiem to ciągnęła to zwolnienie z 2 m-ce a potem jak wygasło to dopiero zajerestrowała się w PUP i zasiłek dla bezrobotnych.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry