tak, gdyz zostawiasz mężowi dziecko pod opieke,
matko, chyba troche przesadzaja... a jak byłabym w nieoficjalnej separacji z M. i to byłyby czas jego z córką, to co? ja mam siedziec w tym czasie na dupie w domu jak on np. brałby małą na spacer? nie moge w tym czasie wyjsc gdziekolwiek (np. na godzine do firmy?), bo mam wychowawczy i musze osobiscie sprawowac opiekę nad dzieckiem? a jak ktos zobaczy mnie wieczorem w sklepie bez dziecka?
jesli tak jest, to beznadziejene to prawo... :/
i co mogą mi zrobić wtedy? wezwać do pracy? oni nie mają dla mnie żadnego stanowiska przeciez...
krewetko, prosze napisz mi czy w takim razie jesli jade do firmy, do zawsze powinnam zabierac Jagodę ze sobą?