Batusia
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 27 Marzec 2014
- Postów
- 27
bardzo, bardzo Wam dziewczyny dziękuję za wszystkie wskazówki.
Dziś na szczęście poprawa kosmiczna, na czółku nie ma już nic, zostało we włoskach, ale już nie jest takie zaognione. Smaruję olejem kokosowym kilka razy dziennie plus rano i wieczorem trójaktywnym kremem emolium. Kamień z serca
Tak jak pisałam w zasadzie ciemieniuchy nie mieliśmy, teraz troszkę wyszło na czubku głowy i nad czołem, po tam włosów najwięcej. Myślę więc, że sama jestem sobie winna - nie wyczesywaliśmy się profilaktycznie i nie oliwkowaliśmy jakoś super często.
I wierzę, że to nie będzie początek żadnego azs czy łzs. Mały na szczęście skórę ma po mnie, ja w życiu żadnych balsamów nie używałam, czasem krem nivea na twarz
Jemu też tylko do kąpieli lejemy troszkę oliwki hipp'a plus płyn do kąpieli z tej samej serii i nic więcej. Cieszy mnie to bardzo bo mąż jest alergikiem i bardzo się bałam, że Julek to po tacie odziedziczy.
A położna polecała mi od początku na suchą skórę i miejsca chorobowo zmienione właśnie azs smarować takim zimnotłoczonym olejem kokosowym. Jak doczytałam to się okazuje, że to jakiś magiczny olej prawie jest
Dziś na szczęście poprawa kosmiczna, na czółku nie ma już nic, zostało we włoskach, ale już nie jest takie zaognione. Smaruję olejem kokosowym kilka razy dziennie plus rano i wieczorem trójaktywnym kremem emolium. Kamień z serca
Tak jak pisałam w zasadzie ciemieniuchy nie mieliśmy, teraz troszkę wyszło na czubku głowy i nad czołem, po tam włosów najwięcej. Myślę więc, że sama jestem sobie winna - nie wyczesywaliśmy się profilaktycznie i nie oliwkowaliśmy jakoś super często.
I wierzę, że to nie będzie początek żadnego azs czy łzs. Mały na szczęście skórę ma po mnie, ja w życiu żadnych balsamów nie używałam, czasem krem nivea na twarz
A położna polecała mi od początku na suchą skórę i miejsca chorobowo zmienione właśnie azs smarować takim zimnotłoczonym olejem kokosowym. Jak doczytałam to się okazuje, że to jakiś magiczny olej prawie jest