reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poradnik Mamuśki

Może rzeczywiście nie będzie tak źle z tym Bromkiem. Ja brałam zamiennik ale przez 4 tygodnie a nie 7 dni. Więc myślę, że jednak u Was będzie ok z żołądkiem. Tu jednak chyba ma znaczenie czas brania.....A na ciśnienie fakt trzeba uważać, ja na początku nie mogłam się z kucków podnieść, bo miałam czarno przed oczami i się chwiałam.....:-D.


Szuszu no nie wiem co Ci poradzić :no: A jak mały puści cycka to masz tam coś jeszcze ? Znaczy jak uciśniesz to wypływają krople? Bo jeśli tak to może zrób mu chwilową przerwę i za chwilę przystaw. No ale jak się drze :confused::confused: Mój też się drze ale np. po minutowej drzemce jak się przebudzi to w ryk, że chce znów do cycka :baffled:
Wszystko zależy czy chcesz karmić czy nie. Czasami zalecają zrobić sobie taki dzień aby dzieciak nawet co pół godziny wisiał na piersi to "ustawi" laktację - robi się tak przy tzw. skokach rozwojowych jak maluch potrzebuje nagle więcej mleka.
 
reklama
Może rzeczywiście nie będzie tak źle z tym Bromkiem. Ja brałam zamiennik ale przez 4 tygodnie a nie 7 dni. Więc myślę, że jednak u Was będzie ok z żołądkiem. Tu jednak chyba ma znaczenie czas brania.....A na ciśnienie fakt trzeba uważać, ja na początku nie mogłam się z kucków podnieść, bo miałam czarno przed oczami i się chwiałam.....:-D.


Szuszu no nie wiem co Ci poradzić :no: A jak mały puści cycka to masz tam coś jeszcze ? Znaczy jak uciśniesz to wypływają krople? Bo jeśli tak to może zrób mu chwilową przerwę i za chwilę przystaw. No ale jak się drze :confused::confused: Mój też się drze ale np. po minutowej drzemce jak się przebudzi to w ryk, że chce znów do cycka :baffled:
Wszystko zależy czy chcesz karmić czy nie. Czasami zalecają zrobić sobie taki dzień aby dzieciak nawet co pół godziny wisiał na piersi to "ustawi" laktację - robi się tak przy tzw. skokach rozwojowych jak maluch potrzebuje nagle więcej mleka.

JJ, chcę karmić, ale jestem już sfrustrowana..:baffled: On się nie da co 30 min przystawiać, bo większość czasu śpi :-)
 
Była położna, pokazała jak masować i działam bo już mam mały zastój w lewym cycku.
Była bardzo spoko apropos mojego odstawienia mleka i zakończenia laktacji, więc działam.
 
Powiedziała, że to faktycznie nie ma sensu.
Że mam za mało pokarmu i nie dogonie Pindzi.
Że musiałabym wisieć na laktatorze przez kilka tygodni, by się ilość odciąganego pokarmu zrównała z ilością jaką ona wypija a i tak bez gwarancji bo sam laktator nie pobudza tak laktacji jak przystawianie.
A Pindzia niewiele mi w tym pomoże, bo się już nie da przystawić.. nie mam pokarmu więc nie ma na czym wisieć.. a i to jest dla niej wysiłek fizyczny i duża praca min. żuchwy a ona przyzwyczajona do butli tego nie zna..
 
Ja pozbyłam się pokarmu w 4 dni!! Strasznie obawiałam się zastoju... Przez 3 dni kamienie w cyckach i maskaryczny ból a dziś już wyglądają jak przed ciążą:-p Fajnie mieć takie normalne... Ja każdy napój zastąpiłam kubkiem szałwii i działa!!!!!!!!!!!!!! Dzięki!!!!!!!! :-)
 
dziewczyny macie jakis sposob na katarek?? maly ma od wczoraj odciagam frida, przez katar malutki nie chce jesc, raz dziennie zakaszle mokro.
 
aankaa - do lekarza u oli skonczylo sie szpitalem i podejrzeniem zapalenia pluc, a tez byl na poczatku tylko katar, za malutki jest zeby ryzykowac
 
Ja pozbyłam się pokarmu w 4 dni!! Strasznie obawiałam się zastoju... Przez 3 dni kamienie w cyckach i maskaryczny ból a dziś już wyglądają jak przed ciążą:-p Fajnie mieć takie normalne... Ja każdy napój zastąpiłam kubkiem szałwii i działa!!!!!!!!!!!!!! Dzięki!!!!!!!! :-)

No ale co zrobiłaś z tymi kamieniami i bólem?
Tak se chodziłaś?

Ja dziś zaczełam pozbywania się pokarmu i to jest masakra !
Rano położna wymasowała mi prawą pierś.. 3 godziny póżniej zastój, wymasowałam pod gorącym prysznicem, wycisnęłam co nieco.
Miałam wrażenie że jest lepiej.
Poszłam godzinę póżniej na spacer, a po nim leciałam w te pędy do domu bo pierś mi tak stwardniała i tak zaczęła boleć przy każdym ruchu, że wystraszyłam się nie na żarty.
W domu szybko kolejny gorący prysznic, masaż i 20 min pod laktatorem..
sikało w końcu mlekiem - choć w sumie z obu piersi łącznie wypadło jak zwykle 35 ml :-D
Teraz mi lepiej, pierś miękka, choć boli dalej ale to pewnie przez masaż.. oby z tymi tabletkami było lepiej bom wystraszona powiem szczerze..
 
reklama
Do góry