reklama
Kochana niestety nic co pochodzi od krowy nie jest dozwolone. Nawet mięsko wołowe czy cielęcina. Nawet masło, ser biały.
Moja Leneczka ma raczej ostrą postać AZS, więc rygor musi być.
No niestety NIC
Nikos a ty do tej pory jadłaś normalnie mleczne rzeczy, czy też się ograniczałaś a wysypka wyszła?
Lana jakie leki macie?
My szczepimy w czwartek ale będziemy lżejsi TYLKO o 120 zł ))).
Nie wolno ściągać napletka u niemowlaka. U niemowląt napletek jest fizjologiczne przyklejony i tak ma być. Przy myciu należy jedynie odciągnąć na tyle żeby było widać ujście cewki moczowej i tam delikatnie myć. Dopiero u dwulatka napletek zaczyna się odklejać.
LANA
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2005
- Postów
- 3 233
JJ-dostaliśmy fenistil w żelu do smarowania krostek i fenistil w kropelkach do picia -naprawdę pięknie schodzi a koleżanki córeczka która urodziła się 2 dni wczesniej od naszego młodego dostała identycznej wysypki wypisz wymaluj to samo w tych samych miejscach i lekarz stwierdził ,że u takich maluchów to normalne i przepisał im oxycort A (niby jest to maść do oczu ale pomaga świetnie na inne rzeczy)na receptę do smarowania krostek 3xdziennie oraz rumianek i kwas borny do przecierania wacikiem -pieknie wszystko zeszło
malinowa_
Pełnoetatowa mama :)
i kolejna niewiadoma..
malemu na siusiaczku wyszla taka biala krostka jakby kaszak.. bylo to juz wczesniej tyle ze takie bardzo malutkie prawie nie zauwazalne,polozna nic nie mowila a dzisiaj wydaje mi sie to juz troche wieksze.Nie mam pojecia co to .?! Kurcze mam poczucie winy,ze zle dbam o higiene Marcela. :/
malemu na siusiaczku wyszla taka biala krostka jakby kaszak.. bylo to juz wczesniej tyle ze takie bardzo malutkie prawie nie zauwazalne,polozna nic nie mowila a dzisiaj wydaje mi sie to juz troche wieksze.Nie mam pojecia co to .?! Kurcze mam poczucie winy,ze zle dbam o higiene Marcela. :/
susumali
mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 1 Październik 2006
- Postów
- 6 146
o widze moje tematy ..krostki... Salus tez dostal wysypke na buzi dokladnie w 4 tygodniu zycia, polozna mowi ze to wysypka niemowleca, jutro idziemy do lekarza zobaczymy co powie...ale jak Was czytam to boje sie ze to alergia...a ja wyrodna matka jem niemal wszytsko....co do napletka ja tam nic nie ruszam...
susumali
mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 1 Październik 2006
- Postów
- 6 146
No cos Ty MALINOWA, na pewno dbasz o higiene MARCELA...no a u nas na jajeczkach jakby taki krwiaczek, nie wiem od czego, musze tez lekarza zapytac...a no i brzydki wystajacy pepuszek ma Salus...a tak w ogole z newsow to obrazil sie na lozeczko w dzien i w nocy....Boziu jakie te dzieci maja sile przebicia...a tak na serio, probuje go odkladac a on krzycyz w nieboglosy, czy to moje dziecko takie uczulone na lozeczko? pocieszcie mnie pleeeese albo rade dajcie...
susumali mojego też łóżeczko w tyłek gryzie rady nie dam bo sama jeszcze sposobu nie opracowałam, dzisiaj np w ciągu dnia ani minuty w łóżku nie przespał, no i jedyny sposób to walczyć, zanaczy próbować odkładać, ale ja jestem twarda dopóki Borys nie wejdzie na wysokie obroty, wtedy go zabieram bo się boje że się zachłyśnie od tego płaczu i doooooopa
reklama
B
beti2223
Gość
a tak w ogole z newsow to obrazil sie na lozeczko w dzien i w nocy....Boziu jakie te dzieci maja sile przebicia...a tak na serio, probuje go odkladac a on krzycyz w nieboglosy, czy to moje dziecko takie uczulone na lozeczko? pocieszcie mnie pleeeese albo rade dajcie...
u nas to samo , foch na łóżeczko jak nic ani w dzień ani w nocy. przy mamusi tylko aaa no i ostatnio w bujaczku zasypia masakra z tym jest bo zaśnie i jak chce ją przełożyć to krzyk jak by nie wiem co się działo. już nawet M wpadł na pomysł przymocowania masażera do łóżeczka żeby mała spała w końcu u siebie. z jednej strony dobrze jak jest w bujaczku bo coś przynajmniej mogę zrobić ale z drugiej masakra bo spać gdzie indziej nie chce
Podziel się: