reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poradnik Mamuśki

Malgoo000 no to chyba to już tylko niedojrzałość układu trawienia i pewnie nie ma nic wspólnego z Twoją dietą. Wypróbuj te sposoby co znalazłaś i najwyżej te kropelki na wzdęcia, może coś załagodzą... Łap się wszystkich sposobów i nie denerwuj się. Mikołaj ZAWSZE był niespokojny i płakał bez powodu kiedy się stresowałam:-(

dominic chyba ten Bebilon wystarczy, u mnie w rodzinie nikt nie ma alergii, u mojego też więc chyba nie ma takiej potrzeby tylko faktycznie martwię się o ta kupę pierwszą na nowym mleku...
Mam wrażenie że Bebilon jest taki "chudy" w porównaniu do Nan i jest mniej kaloryczny jak czytałam, mam nadzieję że Mikołaj nie będzie jadł co chwilę bo jadał co 2-2,5h 60-90ml.
 
reklama
Co do nan pro nie mam doswiadczeń, Edi był od początku karmiony mleczkiem bebiko(znaczy dokarmiany) i było wszystko ok, tak na przełomie 3 i 4 tygodnia zaczęły się problemy z brzuszkiem, zachowywał się dokładnie jak opisujecie, płacz, podkurczone nózki, ogólny niepokój, płakał często i mocno, tak około1 godziny po posiłku sie wszystko zaczynało od nowa, zmieniłam mleko na bebilon comfort(ten sam producent bardzo podobny skład, nie konsultowałam z lekarzem) przyszła widoczna poprawa po karmieniu MM, natomiast kolki urzymywały sie po cycku, 1 raz dziennie znaczy, bo miałam b. mało pokarmu, odstawiłam od piersi(nie miałam sumienia testować go tygodniami co jem nie tak, tym bardziej że moja dieta od początku się nie zmieniła) i sytuacja się unormowała, kolek nie ma, jest jeszcze problem z gazami, ale mały widocznie mniej się męczy i nie wije się jak przedtem z bólu, co nie zmienia faktu, że są dni kiedy bywa mega niespokojny, nie ma szans odłożyć go wtedy do łóżeczka trzeba nosić i lulać i śpiewać i wszystko, a za długo ponosić rady nie dam, bo 5300 żywej wagi czuć...te dni wywołują u mnie tez niepokój i chęć płaczu, ale się ogarniam, bo moje nastroje przenoszą się na niego w tempie błyskawicy...

Więc z tego co się moge podzielić z własnego doświadczenia:

  • vibrucol kupiłam bez recepty, ale do tej pory nie stosowałam, nie wiem czemu, mam jakieś hamulce
  • bebilon comfort mogę polecić, u nas się sprawdził, ale jeżeli to kolejna zmiana MM to może warto skonsultowac z pediatrą(dodam, ze Edi zareagował na zmiane mleka zieloną kupką, ale Pediatra mówi, że jest ok i mleko mu służy, a kupa wraca po mału do normy)
  • o przerwie w posiłkach 6 godzinnej to moge pomarzyć, mi się wydaje że teraz przerwy sa krótsze, u nas max 4,5 h po połowie dnia walki
  • poza tym mój marudzeniem reaguje na duchotę i gorąc a uspokaja go...jazda samochodem, 15 minut jazdy i śpi jak aniołek
    laugh.gif
  • na gazy i kupkę pomaga ciepła woda przegotowana przed posiłkami i herbatka koperkowo-rumiankowo-melisowa(kiedy sie uda podać)

Dominic...ZAZDRASZCZAM:-)
 
Tak czytam o waszych cięzkich nocach i wcale nie kwestionuję,że takie są...ale na pocieszenie napisze wam,ze zawsze moze byc ciezej. Moje bliźniaki tez mają kolki i to oczywiscie w tym samym czasie,a ja jestem całkowicie sama,bo J.pracuej poza PL. Takze noce są często masakrą,bo jak Ania i Karol sie drą to budzi sie potem nati i tak oto mam 3 małych dracych sie dzieci w domu a w tym wszystkim ja chronicznie zmeczona musze byc oaza spokoju. No ale cóz taki etap. Pocieszam sie ,ze wszystko kiedys sie unormuje i.........przyjdą nowe wyzwania;-)
 
natt rzeczywiście u Ciebie podwójnie ciężko, ale też wszystkie radości podwojone:tak:

z rzeczy optymistycznych, opowiadam przyjaciółce jak tam mały i mówię, wiesz kolki się zaczęły...a ona do mnie, nooo...masz rozgrzewkę przed ząbkami:tak::-D
 
hej.
Pindzia jest na nan pro od szpitala i abbsolutnie nie mogę narzekać tfu tfu.. kupy 3-4 dziennie itd..
Byliśmy dziś u lekarza bo ten katar nie dawał mi spokoju.
Charczy w nosku a wyciągnąć nie idzie nic.
Na szczęście wszystko jest ok.
Kupiliśmy Nasivin do nosa może będzie lepiej.
Pindzia waży 4360 g więc przytyła w 6 dni 360 g !
Ale coś dziwny był ten lekarz.. najpierw stwierdził, że Pindzia ma potówki na twarzy- gdzie to ten trądzik młodzieńczy który ma od szpitala (parę białych krostek) potem stwierdził, że ma pleśniawki koło ust, gdzie to było zaschnięte mleczko.. zdrapał palcem i mówi "a faktycznie".
Potem Pindzia ziewnęła i stwierdził że jednak ma w środku na dziąsłach.. kazał piochtaniną czy jak to się tam pisze robić.. ja tam nic nie widzę..ale chyba sobie zawołam jutro położną do domu..
 
Myszka1987 - a może spróbuj przejść na Nan Pro Sensitive jest delikatniejsze od zwykłego i z lekkimi problemami trawiennymi w tym z kolką. Ja podaje cały czas Maksowi i odpukać w niemalowane na razie akceptuje. Niestety minus tego mleka cena (30 zł) i bardzo ciężko dostać. U mnie w mieście ma go jedna apteka na co najmniej 15.

Marcelinaaa - jaki kolor kupki robi Twoja Pindzia po Nan Pro ?
 
Dominic...ZAZDRASZCZAM:-)

Aniu nie ma czego, od 13 się bujamy, młody oczy jak 5 złotych, co go do łóżeczka odłożę to ryk a na rączkach aniołek. Już wysiadam a on waży dopiero 3 kg:-(

Edit. Pól dnia młody sieje terror w domu a wystarczyło dać mu smoka:szok:
 
Ostatnia edycja:
neilaaa u nas nie ma go w żadnym sklepie... zapytam w aptekach.

No i nie udało się.... Podałam Bebilon i 15 min po jedzeniu była masakra!!! To co miał wcześniej tylko 100x mocniej!! Matko jak płakał...:-:)-( Musiałam wrócić do Nan i już druga butelka odpukać cisza i śpi jak aniołek.... Jeszcze gorzej znosi Bebilon niż Nan. I teraz muszę wyrzucić bo nie mam nawet komu dać a w tej cenie już miałabym 3 mleczka Nan:wściekła/y: Nie wiem już... Chyba Mikołaj już tak ma i żadne mleko to nie zmieni a po dzisiejszej akcji boję się eksperymentować...
 
reklama
Do góry