reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poradnik Mamuśki

reklama
yyyyyyy gumki nie bo jak sie niedawno okazalo....nie ma takich rozmiarow....:zawstydzona/y: a przynajmniej jest problem z dostaniem takich jak potrzeba hehe jak to mowia kleska urodzaju :D
 
U nas R. przysypia już na cycku. Potem bekuś i odkładanie do łóżeczka. Czasem się przebudzi to albo daję smoka jak zgubi albo dopijam mlekiem jak to nie wystarcza. Potem w nocy staram się go odkładać do łóżeczka po karmieniu ale czasem się często przebudza.....więc ląduje obok mnie w łóżku :baffled:....zresztą i tak karmię na leżąco w nocy. No i blisko mamy to spokojnie przesypia bite 3-3,5 h.......Mnie położna powiedziała, że takie maluchy potrzebują bliskości i na razie nie można ich "rozpuścić" np. kołysaniem na rękach. No ale trzeba będzie systematycznie działać w kierunku odkładania do łóżeczka po karmieniach nocnych.....

Co do antykoncepcji u mnie też tabsy odpadają. Kiedyś brałam 5 lat to mnie nogi bolały jak przy żylakach a próby wątrobowe to miałam masakryczne :szok: zresztą to hormony a ja już ich nie chcę.....Inne hormonalne rzeczy też odpadają, bo mam w piersi małego włókniako-gruczolaka i nie będę mu fundować hormonalnych "jazd". Także nam zostaje gumka a "wolność" tylko przed okresem.....tak działaliśmy przez 5 lat po Franku i niespodzianek nie było ;-) Radek jest planowany :-)

Marcelina tak sobie myślę, że cykl twojego laktatorowania pokrywa się z karmieniem naturalnym. Też co 2-3 h i schodzi na to i z 30 minut. No i jak już pisałam NIE UFAM laktatorom......jak ściągałam z ciekawości to mało wyleciało a jednak mały przybierał porządnie - więc albo to trza umieć albo szczęki dziecka są jednak sprawniejsze......

My dziś bylismy u pediatry. Pani obejrzała, osłuchała i stwierdziła, że co se będzie język strzępić jak ja wszystko wiem :baffled: Bo to też jest pediatra Franka i nas zna. Oczywiście namawiała gorąco na szczepienie mnóstwem szczepionek no ale nie naciskała za bardzo, bo wie, że ja jestem raczej sceptycznie nastawiona do tego. Kazała tylko podpisać, że poinformowała i sobie odpuściła hehehe.
 
JJ, mam z T. to samo, po karmieniu nocnym ok 3-4 nad ranem młody ląduje u nas w łóżku, bo sam zasnąć nie chce, przytula się do mnie, zasypia i śpi do 9 :-)
 
Marcelina tak sobie myślę, że cykl twojego laktatorowania pokrywa się z karmieniem naturalnym. Też co 2-3 h i schodzi na to i z 30 minut. No i jak już pisałam NIE UFAM laktatorom......jak ściągałam z ciekawości to mało wyleciało a jednak mały przybierał porządnie - więc albo to trza umieć albo szczęki dziecka są jednak sprawniejsze......

chyba tak.. bo jak 2 dni temu ratowałam swoje cycki przed zastojem i je wygrzałam i rozmasowałam porządnie to przystawiłam do laktatora.. leciało 3 po 3.
Jak go zdjęłam patrze krople lecą i ręcznie ściągnęłam jeszcze b. dużo a laktator już tego tak nie brał.
 
Szuszu no to pieknie ci T. śpi :tak: od 3-4 do 9 :szok:. Fajnie macie :-). Ale to chyba po flaszce? Bo mój po cycu 3-4 h tylko wytrzyma mimo bliskości mamy :baffled:.

A ostatnio jakiś żarty się zrobił, bo jak w nocy przykima ponad 3 h to się rzuca na cyc jakby niejadł tydzień normalnie :szok:. Nie wiem czy to już może się zwiekszać zapotrzebowanie na mleko ?

My dziś na 11 do okulisty śmigamy. Dam znać co o tym oczku powiedziała, bo kilka dzieciaczów też ma ten problem. U nas w sumie jak już nie kropimy gorzej nie jest ale lepiej też nie. Wciąż ten sam poziom zaropienia.
 
JJ, w nocy butla jest, ale nie je jakoś bardzo dużo. Dzisiaj w nocy wstał raz, a potem już nad ranem 2 razy i spaliśmy do 9:30:-)

EDIT: U nas oczko już nie ropieje, przeszło po kropelkach Sulfacetamid:-)
 
Ostatnia edycja:
Marcelinaa jak Ci idzie powstrzymanie laktacji?? Ja właśnie muszę się za to zabrać:-(jestem rozżalona i zła na własne cycki:wściekła/y:walczyłam z tą laktacją, bo u mnie od początku była bida, po nawale i ciągłym przystawianiu osiągnęłam zawrotny poziom max 30 ml z obu piersi :baffled: no i teraz przy okazji kolek, jak zmieniliśmy mleko okazało się, że to moje wywołuje mu sensacje brzuszkowe i nie mam siły już eksperymentować co zjadłam nie tak( starałam się jeść bardzo bezpiecznie) i narażać Go dalej na cierpienie dla takich marnych ilości. Zastanawiam się czy przy tak małej laktacji dam radę się obejść bez tabletek... jak myślicie??
 
reklama
Marcelinaa jak Ci idzie powstrzymanie laktacji?? Ja właśnie muszę się za to zabrać:-(jestem rozżalona i zła na własne cycki:wściekła/y:walczyłam z tą laktacją, bo u mnie od początku była bida, po nawale i ciągłym przystawianiu osiągnęłam zawrotny poziom max 30 ml z obu piersi :baffled: no i teraz przy okazji kolek, jak zmieniliśmy mleko okazało się, że to moje wywołuje mu sensacje brzuszkowe i nie mam siły już eksperymentować co zjadłam nie tak( starałam się jeść bardzo bezpiecznie) i narażać Go dalej na cierpienie dla takich marnych ilości. Zastanawiam się czy przy tak małej laktacji dam radę się obejść bez tabletek... jak myślicie??

Anulek, jak mleka masz mało to może się udać bez tabsów;-) Mi z Wiki laktacja sama zniknęła. Teraz chyba też zrezygnuję z karmienia, bo mleka mało..
 
Do góry