reklama
T
taycia
Gość
Lemoniada - mój synuś też coraz bardziej aktywny się robi .....
Leminiada mam to samo. młoda w ogóle nie śpi i bynajmniej nie chce sobie leżeć tylko trzeba ją nosić. Więc jak poznasz jakiś cudowny lek na uspienie dziecka to daj znać
Maggie, no to łączę się w bólu ale trochę mi lżej że nie jestem sama z problemem. Mój mąż już diagnozuje u młodego ADHD...
Lemoniada - mój synuś też coraz bardziej aktywny się robi .....
Oj, jak to ma być tak aktywność jak u mojego to współczuję....
Lemoniada, moja większość czasu śpi. Ma ok. godzinę aktywności rano i godzinę wieczorem. A tak to śpi
Zazdroszczę.., oj jak zazdorszczę...
Ostatnia edycja:
Lemoniada mój R. też ma już dużo aktywności. Albo sobie coś tam gada jak na coś się zapatrzy albo stęka, bo mu źle samemu to go biorę na kolana i sobie oglądam TV a on zadowolony, że sobie na mamę patrzy :-) No cóż dzieci rosną i będą coraz bardziej aktywne i absorbujące heheheh.....poczekajcie do raczkowania i nauki chodzenia .
Anulek co do kolek to nie ma gwarancji, że po MM unikniesz. Moja koleżanka karmiła MM i dzień w dzień o 20 miała jazdy....po 3 m-cach samo przeszło
A to że mało ściągasz to nie znaczy, że masz mało mleka.......
A i u okulisty jednak nie byłam Mój M. sobie rano pojechał moim autem, bo jemu się skończył przegląd i dziś nie miałby czasu podjechać go zrobić. Dopiero jutro rano pojedzie.....wrrrrr........Także okulista na jutro przełożony. Ale powiem Wam, że nie kropię już kilka dni i powoli jakby lepiej......nic nie rozumiem
Anulek co do kolek to nie ma gwarancji, że po MM unikniesz. Moja koleżanka karmiła MM i dzień w dzień o 20 miała jazdy....po 3 m-cach samo przeszło
A to że mało ściągasz to nie znaczy, że masz mało mleka.......
A i u okulisty jednak nie byłam Mój M. sobie rano pojechał moim autem, bo jemu się skończył przegląd i dziś nie miałby czasu podjechać go zrobić. Dopiero jutro rano pojedzie.....wrrrrr........Także okulista na jutro przełożony. Ale powiem Wam, że nie kropię już kilka dni i powoli jakby lepiej......nic nie rozumiem
Wiecie nasze dzieci chyba teraz maja taki okres nie spanie. Moj tez nie spi..patrzy, rozglada sie ale szybko zaczyna marudzic i tez tylko noszenie i przytulanie pomaga ajak go odkladm to w ryk...a najlepiej spi z rodzicmi w łózku Mi to nie przeszkadza ale juz mi zaczynaja gadac ze sie dziecko przyzyczai i bede go tak nosci 24h:/
devi nie słuchaj ICH....Bąble są tak małe, ze potrzebują bliskości.........W następnym miesiącu można już powalczyć o samodzielne spanie ale póki co delektujmy się Kruszynkami.....A nawet i jak dłużej śpi z rodzicami to każdego idzie tego oduczyć - dłużej to trwa i większe protesty ale można (znajomi tak mieli).
Marcelinaa
Fanka BB :)
moja mama opowiadała, że jak miałam niecałe 2 miesiące to niestety byłam rozpieszczona.
Zasypiałam tylko w wózku i to na maxa bujanym a przekładana do łóżeczka darłam się i wyginałam tak, jakby łóżeczko paliło mnie w plecy..
Ponoć to był koszmar.
W końcu przyszła położna, kazała mnie położyć do łóżeczka.
Mamie kazała usiąść i się nie ruszać.
Darłam się godzinę.
Osmarkana, zapłakana, spocona zasnęłam.
Od tamtej pory już mnie łóżko w plecy nie gryzło..
Więc chyba można dziecko rozpieścić... ale.. kto by się tym przejmował teraz?
Nie raz mam Pindzie na rękach..czy kołyszę ją i przez myśl mi przejdzie, czy źle nie robię.
Ale w dupiu z tym.
Na razie se tym głowy zawracać nie będe.
Potrzebuje mnie i tyle a jak to już będzie na maxa męczące to się zastanowię..
Zasypiałam tylko w wózku i to na maxa bujanym a przekładana do łóżeczka darłam się i wyginałam tak, jakby łóżeczko paliło mnie w plecy..
Ponoć to był koszmar.
W końcu przyszła położna, kazała mnie położyć do łóżeczka.
Mamie kazała usiąść i się nie ruszać.
Darłam się godzinę.
Osmarkana, zapłakana, spocona zasnęłam.
Od tamtej pory już mnie łóżko w plecy nie gryzło..
Więc chyba można dziecko rozpieścić... ale.. kto by się tym przejmował teraz?
Nie raz mam Pindzie na rękach..czy kołyszę ją i przez myśl mi przejdzie, czy źle nie robię.
Ale w dupiu z tym.
Na razie se tym głowy zawracać nie będe.
Potrzebuje mnie i tyle a jak to już będzie na maxa męczące to się zastanowię..
Marcelina dziecko dziecku nie równe ale tak jak pisałam nawet zatwardziałego malucha (jak ty) można nauczyć spania w łóżeczku tylko trzeba drastyczniej hehehehe. To samo będzie kiedy będą starsze miały zasypiać same bez towarzystwa rodziców....jedne złapią od razu a inne będą się darły prze tydzień aż załapią
reklama
Marcelinaa
Fanka BB :)
dokładnie
Podziel się: