Nikos jak mój mały tylko mardzi to zmieniam mu miejsce i zabawki albo do niego mówię, jak się rozpłacze na dobre to interweniuję ale wtedy to zawsze albo głodny albo do spania. I staram się nie doprowadzać do płaczu takiego na cały głos bo nie chcę go uczyć, ze mama bierze go tylko jak płacze. Dzięki temu płacze naprawdę rzadko :-)
Przychodnię mam z osobnymi wejściami i poczekalniami i tak powinno być.
Karola czytałam na stronie o laktacji, że ssanie butli jest zupełnie innym ssaniem niż ssanie piersi i że dziecko nie jest w stanie długo łączyć obu. Układ ust i języka z ssania butli uniemożliwia wypływ pokarmu z piersi i dlatego czasem dziecko się wkurza i woli butlę. Dlatego powinno się karmiąc piersią mm i herbatki podawać łyżeczką albo kubeczkiem...tylko kto by się w to bawił
Tak więc jak podjęłam decyzję o dokarmianiu mm wiem, że moje karmienie piersią może nie trwać tak długo jak bym chciała. Wiele zależy od dziecka, mój bardzo lubi pierś i raczej nadal krzywi się na butlę bardziej niż na pierś, ale już widzę że czasem mu się sposoby ssania mylą i źle mi pierś łapie, dopiero po chwili się orientuje, że nic mu nie leci i zmienia układ ust i chwyt piersi.
Taycia oby jednak to polskie mleko się przyjęło, może te krostki jedank od czegoś innego...
Mały po szczepieniu przespał mi całe popołudnie z przerwami na jedzenie i to była cała reakcja, i plasterek emla bardzo się sprawdził przy zastrzyku :-)
Moniek mój waży 6400g ale trochę młodszy od Twojego, niemniej 8700 robi wrażenie!