reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pora na wizytę u doktora;-)

reklama
Część wypoełniasz sama, jedną część lekarz i trzecią płatnik... czyli albo zakład pracy, albo ZUS
 
Ide do ginki w przysszłym tygodniu, bo akurat wypada 28 tc i musze badanie na przeciwciała zrobić, bo konflikt, no i cukier, morfologię i nie pamietam co jeszcze. Ale ta moja ginka to ma ostatnio złe notowania w okolicy, w ogóle jakaś taka niegadatliwa jest, trzeba ją ciągnąć za język, żeby się czegos dowiedzieć i to mnie wkurza. Jak mi robi usg to muszę ciągle pytać, czy wszystko dobrze, co ona tam widzi itd, sama od siebie sie nie odzywa. Wyników tez nie chce mi komentować, mówi tylko dobrze, dobrze. Więc pojade z wynikami jeszcze do drugiego lekarza, który jest ok.
 
dokładnie :tak::tak::tak: Na ul.Wysockiego po tej samej stronie, co przychodnia.
Masz już wniosek?

dzieki niemam jeszcze wniosku musze to załatwic ,ale tam chyba nie beda nas wzywac na zadna komisje ? ja mam wypis ze szpitala gdzie jest napisane o zagrorzeniu poronieniem myśle że nikt nie bedzie nas tam chciał ogladac:confused2::baffled:
 
dzieki niemam jeszcze wniosku musze to załatwic ,ale tam chyba nie beda nas wzywac na zadna komisje ? ja mam wypis ze szpitala gdzie jest napisane o zagrorzeniu poronieniem myśle że nikt nie bedzie nas tam chciał ogladac:confused2::baffled:


Też mam taki wypis, ale oprócz tego lekarz Ci pewnie jeszcze parę rzeczy dopisze :-) Też nie sądzę, żeby nas wzywali na komisję. Nawet jesli to MASZ PRAWO odmówic badania ginekologicznego podczas takiej komisji :tak:
 
Dziewczyny na zadna komisje nie bedziecie wzywane, ja tez jestem w Waszej sytuacji, byłam ostatnio w ZUSie i tam miła pani powiedziała mi ze my jestesmy zwolnione z komisji... a o przyznaniu nam zasiłku rehabilitacyjnego decyduje lekarz orzecznik na podstawie dostarczonych dokumentów. A potem dostaniemy do domu pisemko ze został przyznany (innego wyjscia nie mają:-D:tak:)
 
Niestety mają :-( moga nie przyznać świadczenia rehabilitacyjnego. Jedyna róznica między nami-kobietami w ciąży a innymi, starającymi się o niego, jest taka, że z nami pracodawca nie może po 182 dniu rozwiązać umowy o pracę. W takim przypadku możemy mieć dalej L4 od lekarza, bedzie jedynie ono niepłatne.

Jednak to są naprawdę skrajne przypadki i ZUS przyznaje ciężarnym rehabilitacyjny.
Niestety zdarzają się też sytuacje, kiedy kobiety są wzywane na takie komisje, ale to już zalezy od konkretnego przypadku. (nie tylko stan zdrowia, ale również inne aspekty, które weryfikuje ZUS-jestem księgową i kadrowcem i miałam taki przypadek).
W każdym bądź razie na każdym szkoleniu ZUSowcy mówią, że po prostu dla kobiety w ciąży jest to nieraz jedyne wyjście "doczekać" do porodu na zwolnieniu.
Zazwyczaj wystarcza dobrze opisany, przez lekarza prowadzącego, wniosek o świadczenie rehabilitacyjne.

Z doswiadczenia też wiem, że nie ma co czekac na 6tyg. przed końcem "dozwolonego" zasiłku chorobowego (przynajmniej w Wałbrzychu :-) ) bo często Paniom z ZUSu a to czegos brakuje, a to coś jeszcze chcą się dowiedzieć, a im się nie śpieszy... zakład pracy też ma okreslone przez KPA terminy na odpowiedź... a przecież nie ma co się niepotrzebnie denerwować, więc lepiej odrobinkę wczesniej wypełnić wniosek. To nic nie kosztuje :-)
 
Wybrałam sie wreszcie do ginekologa wczoraj, bo od poczatku roku miałam bóle w pachwinie, a od kilku tygodni boli mnie podbrzusze tak ze ciezko mi chodzic (podnosic nogi wogole).
Okazało sie ze mam zamknięte ujscie, ale skróconą szyjke :no:
Zdazyło mi sie tez kilka skórczy w ciagu ostatnich 10 dni (brzuch skostniał mi jak kamień).
No wiec przepisała mi No-Spe i cos na zachamowanie skurczy - Duphaston (znacie to??).
No i mam głownie lezec :-(

Ech, a bylo tak dobrze...

Ciagle nie mam zrobionego testu obciazenia glukozą :baffled: Przyszły tydzien to ostatni dzwonek. Moze ktos wie gdzie w Krakowie robia te testy i czy sa refundowane (tu gdzie mam ginekologa - nie robia tych testow).??
 
reklama
Kangurka Duphaston na zahamowanie skurczy???Troche dziwne,bo to progesteron czyli cos co przewaznie na pcozatku ciazy sie bierze.Mi w szpitalu ostatnio przepisali na zahamowanie skurczy macicy fenoterol.
A co do testu obciazenia glukoza to na pewno w diagnostyce mozna zrobic.Diagnostyka Laboratoria Medyczne
Tylko wczesniej przedzwon i sie dowiedz,czy maja glukoze czy trzeba sobie w aptece kupic.
 

Podobne tematy

Do góry