Wygląda na to, że dołączam do ekipy oszczędzających. Muszę, nawet nie to, że chcę. Biegam jak wściekła po mieście, z kartą i klikam bez kontroli : klik, klik, klik. Jak Zorro. Nawet nie wiem ile wydaję? Okazuje się, że dużo za dużo. Do 10.08 zostało mi na koncie wspólnym z mężem zaledwie .... 50 zł. Mam rodzinę do wyżywienia do 10. Coś robię nie tak. Tylko co ? Staram się zawsze kupować w promocjach. Jeden syn rośnie i potrafi zjeść 3-4 kotlety na raz.

. Nie wiem jak ugotować tanio i pożywnie? Pomimo kupowania mięsa tylko na promocjach i w okolicy 15 zł/kg nie daje rady. Mam pytanie: ile przeznaczacie na wyżywienie tygodniowo dla rodziny 2+3+1?

Chodzi mi o samo wyżywienie. Chemię do mycia, zaopatrzenie dla kobiet i leki na stałe dla dziecka i psa już nie wliczam. To z osobnej puli. Za ile najtaniej da się przeżyć w 5 osób?