reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

POMYSŁOWE DOBROMIŁY - Czyli co wymyśliły nasze pociechy

reklama
aga niezla akcja.
moja tez uwielbia rysowanie, ale kredki juz jej sie znudzily,obecnie w gre wchodzi tylko kreda do tablicy i farby.
na szczescie sciana narazie dala spokooj...
 
Moja w piatek jak ja poszlam glowe umyc,lyzeczke od herbaty do reki i po scianie drabie,a co dopiero pokoj malowany,jeszcze do konca od strony dodatkow i polek nad tvnie skonczylam,a ona sciany drabie i rysy zostaja zmyc sie nie da:szok: dostala po tylku to byl spokoj,bo mowilam chyba juz nie wiem ktory raz,ze sto,nie moze malowac po scianach,moze nie powinam,ale nie mam kasy aby co dwa tygodnie sciany poprawiac,a jeszce kolor jest wiec bylyby laciate
siadla i na razie spokoj,i mowi,ze nie bedzie po scianach malowala ani lyzeczka ani kredkami

a co do jej pomyslow to w soboote bylismy na plac zabaw jak szlismy na dzialke,my sami i dobrze bo przebila sama siebie
bawi sie ladnie,a pozniej mnie wola abym sie schowala za taki domek co jest zjezdzalnia,ok schowalam sie,bo czemu nie,a ona mnie wola za chwile ja wychodze,a ona kolo jezdzalni co sie juz zjedzie stoi z golym tylkiem ,bo majkie,rajtki i spodnieca w kostach i wola mama kupe zrobilam
dobrze ze bylismy sami


Zarówno w przypadku pierwszej jak i drugiej historyjki padłabym trupem..... Chociaż myślę że ściany bym przeżyła ale tą kupę na placu zabaw chyba nie.
 
Aga fajną toalete znalazła...hahaha
Czechow u nas nie ma takiego kólka dla maluchów- a szkoda bo już się nad tym zastanawiałam.Mojemu dziecku już chyba nic nie pomoże w oduczeniu pisania na ścianach.Dobrze,że Leszek wpadł na pomysł i pozostawiał w słoiczkach farbe ze ścian to można zamalowac jej malunki,ale to jest męczące.Tablica,brystol na ścianie przerobiliśmy omija to bokiem i idzie na pustą ściane malowac.Nie pomaga klaps,krzyk,czy kara ona i tak zrobi swoje ...taki charakterek
 
A taki makijaż własnoręcznie zrobiła sobie Julcia przed chwilą.Pomadka do wyrzucenia bo pusta...
 
reklama
Aleś utrafiła.Dzisiaj wygląda jak gołota po walce...
Poszliśmy wczoraj z nią popołudniu na budowe zobaczyc jak postępują prace...Mała grała z kolegą zzza płotu w piłke.Nagle zaryła nosem w ziemie.Nos zdarty,podrapany- nawet nie zapłakała dzisiaj rano wstaje ,łapie się za nos i pyta
- mamusiu mam nosa czy już odleciał?
 
Do góry