reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

POMYSŁOWE DOBROMIŁY - Czyli co wymyśliły nasze pociechy

nie wiem czy to pisałam tutaj

Krystian kilka dni temu był ze mną w piwnicy
ja szukałam dżemu truskawkowego
a on się kręcił dookoła

nagle mówi:
K:mama kupa tu
ja: zrobiłeś kupkę w majtki?
K: tak tu kupa jeś
ja: synku nie miałeś gdzie zrobić tylko w majtki ?
K (rozglądając się niepewnie): mamusia tu nie ma gdzie.
a za chwilę z optymizmem w głowie
mama kupa zdazia
No jasne mamuśka że kupa się zdarza...
 
reklama
Miałam wczoraj poprasować ale jak to zwykle bywa z prasowaniem żelazko mnie zeźliło i na chęciach się skończyło. Niestety lub stety zostawiłam rzeczy do wyprasowania w sypialni (by je poprasować dzisiaj wieczorem) - mała jak zwykle wstała wcześniej niż powinna i zaczęła mi grzebać w tych rzeczach - powyjmowała jakieś rzeczy i zamknęła się w szafie (mamy pośrodku część w której uwielbia przesiadywać i zasuwać się byśmy jej nie przekadzali) - na chwilę przymknęłam jeszcze oko ale nagle poczułam palec w oku, co oznaczało że moja szacowna córa chce bym jednak wstała i otworzyła gałki. Przed sobą miałam osóbkę z metra ciętą ubraną w sukienkę (do góry nogami) spodnie (na lewą stronę i tył naprzód) i podkoszulkę którą właśnie chciała założyć ale nie udawało jej się przecisnąć głowy przez rękaw. Gabi z rozbrajającym uśmiechem chwyciła mnie za rękę i zaciągnęła do łazienki (gdzie mamy lustra) i zrobiła pokaz mody tylko dla mnie.... Szkoda tylko że była 6:45 rano...:dry::cool2::-)
 
Dobre nie każdy może o tej godzinie oglądać modelki..


Wiesz do wszystkiego można się przyzwyczaić - np. do przebierania 600 tysięcy razy ale nie przyzwyczaiłam się jeszcze ani do godziny ani do wciskania mi gałek ocznych.

Wczoraj np. kategorycznie kazała mi zdjąć swoją koszulę którą miałam w pracy (taka zawiązywana) i nałożyć sobie. To nic że wyglądała jak w źle skrojonej sukience a matka paradowała w samym staniku - grunt że Gabrysia mogła się pooglądać w lustrze.... Cholercia tak myślę że trochę szybko zaczęła a z wiekiem będzie coraz gorzej...:dry::sorry2:
 
Moja Julka ma natomiast manie malowania się i nieważne czy to czyjaś szminka czy kredka świecowa .Od razu podchodzi do lusterka i maluje oczy usta i policzki,a wczoraj wyciągła kakao w proszku takie ciemne i całą buzie umaza bo to pudel i co miałam zrobić?
 
Zrobić zdjęcie??

Moja naszęście tego nie robi - ale chyba tylko dlatego że jestem alergikiem i nie mogę się malować więc nie ma z kogo papugować. Ale często kiedy się ona kąpie ja depiluje brwi - więc ona podchodzi w wolne chwili i bierze np. szczoteczkę do zębów albo taką małą łyżeczkę i udaje że też depiluje.

Mnie sympatycznie jest jak stara się włożyć sobie np. kredkę do oka bo udaje że jest mną w momencie wkładania szkła kontaktowego.
 
Moja Julka papuguje wszystkich.Ostatnio nawet wysmarowała się bitą śmietaną i kazała żeby tatuś dał jej golidło bo ona ma brode i musi ogolić kujaki'
Czytając o tej depilacji przypomniała mi się moja artyna.Chodziła może do 4kl. podstawówki.Miała u niej spać jej koleżanka ja poszłam na 2 zmiane do pracy.Wracam i widze dziewczyny zamiast w łóżku siedzą na podłodze poubierane.Na wykładzinie widze nakapany wosk .Pytam co się stało a one nic .Więc ja dalej dociekam w końcu Martyna zdobyła się na odwage i pokazuje nogi obklejone zastygniętym woskiem.Pytam co się stało i wtedy powiedziały mi co zrobiły.A więc wyczytały w jakiejś dorosłej gazecie,że można depilować nogi woskiem/choć jeszcze nie miały na nich włosów/ nie wiedziały jakim.Poszły na cmentarz nazbierały wosku ze świeczek ,przyniosły go do domu,roztopiły i położyły na nogi jak zastygł zaczeły go skubać ale ja za szybko wróciłam więc nie bardzo im się to udało,a zresztą nie wszystek chciał zejśc,no i oczywiście czekała ich wanna z gorącąwodą bo musiały jakoś się umyć.
Długo potem wspominaliśmy tę ich depilacje.a najlepszy to był ukasz powiedział im,że słyszał że włosy pod pachami opala się zapaloną gazetą i potem musiałam im tłumaczyć,żeby go nie słuchały/bałam się że uwierzą i zrobią eksperyment/
 
reklama
mama Julci Boskie :-D

to mój agent przed kąpielą jak puszczam wodę do wanny często wchodzi na muszlę klozetową (zamkniętą) sięga na półkę z kosmetykami bierze szminkę ochronną bezbarwną i się maluje :baffled:, mówiąc przy tym ja to musię, kiedyś próbował mi się dorwać do zwykłej szminki ale zdążyłam :sorry2:.
ale jak mu wytłumaczyłam że chłopaki się nie malują to po tą zwykłą już nie sięga ale tej ochronnej nie odpuszcza jak tylko zobaczy że zostawiłam ją w dostępnym miejscu.
 
Do góry