reklama
iryska
Fanka BB :)
Monia-ja sobie odbije po urodzeniu Siostra mi po urodzeniu małej przyniosła 2 wielkie buły i drożdżówkę!!
zapiekanka z makaronem
1 opakowanie makaronu świderki
1kg pieczarek
60dkg kiełbasy (najlepiej taka z małą ilością tłuszczu, lekko podsuszana)
1 duża cebula
kostka żółtego sera ok. 30dkg
masło
przyprawy: papryka ostra, słodka, pieprz, ziele, listek, majeranek
makaron gotujemy al'dente, przelewamy w durszlaku zimną wodą. w między czasie na patelni rozpuszczamy odrobinę masła, dodajemy pokrojoną w małą kostkę cebulę. kiedy się zeszkli dorzucamy pokrojoną w kostkę kiełbasę. przyprawiamy ostrą papryką i odrobiną pieprzu. na drugiej patelni rozpuszczamy trochę masła i wrzucamy pokrojone pieczarki w kawałki (ja preferuję grubsze plasterki). dodajemy listek i ziele, odrobinę soli, pieprz i słodką paprykę. całość dusimy kilka minut, aż pieczarki lekko ściemnieją i zrobią się miękkie. osobno na spodek ścieramy zółty ser na tarce jarzynowej.
naczynie żaroodporne smarujemy masłem. na spód wykładamy mniej więcej połowę makaronu. na makaron wykładamy kiełbasę z cebulą (odlewamy wcześniej tłuszczyk, tak aby nie trafił do naszej zapiekanki). następnie wykładamy całość pieczarek z tym sosikiem, który powstał w czasie duszenia. na wierzch kolejna warstwa makaronu. jako kołderkę kładziemy starty zółty ser. naczynie wkładamy do piekarnika na 180C na ok. 15-20 min.
wersja urozmaicona: na pieczarki można polać keczup i tak samo na górną warstwę makaronu (pod serem).
ps. mam wrażenie że na drugi dzień smakuje jeszcze lepiej! :-)
1 opakowanie makaronu świderki
1kg pieczarek
60dkg kiełbasy (najlepiej taka z małą ilością tłuszczu, lekko podsuszana)
1 duża cebula
kostka żółtego sera ok. 30dkg
masło
przyprawy: papryka ostra, słodka, pieprz, ziele, listek, majeranek
makaron gotujemy al'dente, przelewamy w durszlaku zimną wodą. w między czasie na patelni rozpuszczamy odrobinę masła, dodajemy pokrojoną w małą kostkę cebulę. kiedy się zeszkli dorzucamy pokrojoną w kostkę kiełbasę. przyprawiamy ostrą papryką i odrobiną pieprzu. na drugiej patelni rozpuszczamy trochę masła i wrzucamy pokrojone pieczarki w kawałki (ja preferuję grubsze plasterki). dodajemy listek i ziele, odrobinę soli, pieprz i słodką paprykę. całość dusimy kilka minut, aż pieczarki lekko ściemnieją i zrobią się miękkie. osobno na spodek ścieramy zółty ser na tarce jarzynowej.
naczynie żaroodporne smarujemy masłem. na spód wykładamy mniej więcej połowę makaronu. na makaron wykładamy kiełbasę z cebulą (odlewamy wcześniej tłuszczyk, tak aby nie trafił do naszej zapiekanki). następnie wykładamy całość pieczarek z tym sosikiem, który powstał w czasie duszenia. na wierzch kolejna warstwa makaronu. jako kołderkę kładziemy starty zółty ser. naczynie wkładamy do piekarnika na 180C na ok. 15-20 min.
wersja urozmaicona: na pieczarki można polać keczup i tak samo na górną warstwę makaronu (pod serem).
ps. mam wrażenie że na drugi dzień smakuje jeszcze lepiej! :-)
Dziewczyny a macie jakies fajne przepisy na obiadki dla calej rodziny z malym dzieckiem? Bo mi sie nie chce osobno gotowac dla malej, osobno dla nas i caly czas jemy to samo. Ania zjada w miare wszystko, ale apetyt ma konkretny wiec np nalesnik na obiad jej nie wystraczy, najlepiej jakby w przepisie bylo mieso albo ryba
cytryna a robiłaś naleśniki z mięsem??
pyszności i syte...
składniki na ciasto naleśnikowe:
mąka
2-3 jajka
woda
mleko
szczypta soli
farsz:
mięso mielone ok. 35 dkg
fix bolognese
przyprawy dodatkowe wg uznania (ja używam dużo bazylii i oregano)
dodatkowo potrzebne:
ser żółty starty na tarce - kostka ok. 30dkg
keczup
mięso przygotowujesz standardowo na patelni. jak się usmaży, dodajesz rozrobiony fix. dusisz ok. 10 min. i doprawiasz w między czasie wg uznania. trzymaj aż będzie fajny, gęsty sos.
na osobnej patelni smażysz naleśnika. najpierw z jednej strony. kiedy go przewrócisz na drugą stronę, to na wierzch przez środek układasz pasek z mięsa z sosem. na mięso sypiesz starty żółty ser. następnie składasz naleśnika (ja to nazywam becik). czyli, jeden bok bez farszu składasz na część pokrytą serem, następnie drugi bok składasz na ten pierwszy. wyjdzie prostokąt. odwracasz naleśnika, żeby przysmażył się chwilkę na tej "poskładanej stronie", zdejmujesz z patelni o polewasz keczupem.
w domu u mnie uwielbiają te naleśniki :-)
pyszności i syte...
składniki na ciasto naleśnikowe:
mąka
2-3 jajka
woda
mleko
szczypta soli
farsz:
mięso mielone ok. 35 dkg
fix bolognese
przyprawy dodatkowe wg uznania (ja używam dużo bazylii i oregano)
dodatkowo potrzebne:
ser żółty starty na tarce - kostka ok. 30dkg
keczup
mięso przygotowujesz standardowo na patelni. jak się usmaży, dodajesz rozrobiony fix. dusisz ok. 10 min. i doprawiasz w między czasie wg uznania. trzymaj aż będzie fajny, gęsty sos.
na osobnej patelni smażysz naleśnika. najpierw z jednej strony. kiedy go przewrócisz na drugą stronę, to na wierzch przez środek układasz pasek z mięsa z sosem. na mięso sypiesz starty żółty ser. następnie składasz naleśnika (ja to nazywam becik). czyli, jeden bok bez farszu składasz na część pokrytą serem, następnie drugi bok składasz na ten pierwszy. wyjdzie prostokąt. odwracasz naleśnika, żeby przysmażył się chwilkę na tej "poskładanej stronie", zdejmujesz z patelni o polewasz keczupem.
w domu u mnie uwielbiają te naleśniki :-)
Dzieki musze sprawdzic co tam w tym fixie jest bo stram sie nie dodawac soli (ani cukru) do jedzenia Ani. Wybrobuje, moze zje. Nalesniki musze robic na mleku roslinnym I nie wychodza takie fajne jak na krowim :/
fixy zostały mi dwa...spisałam skład (bez chemii oczywiście) i sama będę robić, bo będzie zdrowiej. kwestia tak naprawdę przypraw. to daj pół na pół mleko z wodą, może będą smakować :-)
Dobry pomysl z tym spisywaniem skladnikow fixow nie pomyslalam o tym. A Anula jest uczulona na mleko krowie, wlasnie jestesmy po wizycie i mamy nie wprowadzac mleka do lipca, wiec dalej bedziemy jesc na sojowym chociaz moze sprobuje na pol z woda... bo w sumie to mleka mamy niedawac a przetworzone mozemy...
reklama
to się naprawdę sprawdza! bo używasz tylko przypraw naturalnych z samych warzyw bez tego pierońskiego glutaminianu sodu, cukru, soli i innych dobrodziejstw XXI wieku w postaci wielu E. ja powiedziałam że skończe to co mam, bo nie wyrzucę, i więcej nie kupię. tak samo kostki rosołowe. generalnie mam rewolucję w kuchni. za sprawą ciąży, za sprawą kasi bosackiej, oraz wielu programów które widziałam. jak widzę gimnazjalistki które wyglądają starzej ode mnie i 5cio letnie dziewczynki z piersiami, to mi się słabo robi. żywność kiedyś dawała przetrwanie. teraz...to jedna wielka tablica mendelejewa prawie bez wartości.
sorki za uzewnętrznienie się, ale serio, ostro zbzikowałam ostatnio! ;-)
sorki za uzewnętrznienie się, ale serio, ostro zbzikowałam ostatnio! ;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 189 tys
- Odpowiedzi
- 355
- Wyświetleń
- 43 tys
- Odpowiedzi
- 64
- Wyświetleń
- 12 tys
Podziel się: