Pomocy! Ciąża po poronieniu

[BP190]

Dziewczyny, dzisiaj przyszedł wynik progesteronu: 30,90 ng/ml
Chyba jest dobrze ?
Za jakieś 2-3 h druga Beta.
Trzymajcie kciuki!!!!

 

[BP190]

Beta z dziś:
393 mIU/ml

 

[Vingag]

ooo widzisz, beta urosła fantastycznie, gratulacje ❤ progesteron tez całkiem fajny, u mnie w tej obecnej ciąży, w której teraz jestem, wynosił maksymalnie 17 więc twój wynik myślę, że jak najbardziej jest ok

 

[BP190]

Jestem pełna nadziei!
W poniedziałek lekarz, ale pewnie jeszcze nic nie będzie widać. Normy progesteronu z mojego z laborium, dla 1 trymestru:
11-40
Ja mam prawie 31, więc myślę, że jest Ok. Plus biorę duphaston a co najlepsze, gdy robiłam badanie progesteronu, to jeszcze nie brałam duphastonu

 

[Vingag]

Jestem pełna nadziei!
W poniedziałek lekarz, ale pewnie jeszcze nic nie będzie widać. Normy progesteronu z mojego z laborium, dla 1 trymestru:
11-40
Ja mam prawie 31, więc myślę, że jest Ok. Plus biorę duphaston a co najlepsze, gdy robiłam badanie progesteronu, to jeszcze nie brałam duphastonu

Duphaston i tak nie wyjdzie ci w badaniu progesteronu, bo to syntetyczny hormon i pomaga, aczkolwiek nie wpływa na wynik badania Luteina chyba z kolei jest widoczna w wynikach, jeśli dobrze kojarzę. Te normy w labie moga sobie w tyłek wsadzić, bo ja w ciąży byłam szczęśliwa, że jestem w normie, co prawda przy samej dolnej granicy, ale jednak to norma, dopóki mnie dziewczyny tu na forum uświadomiły, że taki wynik jest tragiczny i zawsze poniżej 20 trzeba reagować Ale u ciebie wyniki na razie obiecujące, koniecznie dawaj znać na bieżąco, bo jakoś tak wczulam sie w Twoja sytuacje

 

[BP190]

Duphaston i tak nie wyjdzie ci w badaniu progesteronu, bo to syntetyczny hormon i pomaga, aczkolwiek nie wpływa na wynik badania Luteina chyba z kolei jest widoczna w wynikach, jeśli dobrze kojarzę. Te normy w labie moga sobie w tyłek wsadzić, bo ja w ciąży byłam szczęśliwa, że jestem w normie, co prawda przy samej dolnej granicy, ale jednak to norma, dopóki mnie dziewczyny tu na forum uświadomiły, że taki wynik jest tragiczny i zawsze poniżej 20 trzeba reagować Ale u ciebie wyniki na razie obiecujące, koniecznie dawaj znać na bieżąco, bo jakoś tak wczulam sie w Twoja sytuacje

W sumie racja z tymi normami. W tej ostatniej straconej ciąży, progesteron miałam jakoś 13-14, i niby w normie się mieści. A wiadomo, jak to się skończyło Kurczę, czyli wynik prawie 31 jeszcze o niczym super nie świadczy?
A u Ciebie jak te sprawy wyglądają???

 

[Vingag]

W sumie racja z tymi normami. W tej ostatniej straconej ciąży, progesteron miałam jakoś 13-14, i niby w normie się mieści. A wiadomo, jak to się skończyło Kurczę, czyli wynik prawie 31 jeszcze o niczym super nie świadczy?
A u Ciebie jak te sprawy wyglądają???

Nie no, wynik 31 jest jak najbardziej super a że jeszcze masz duphaston jako wspomaganie, to dodatkowo możesz czuć się pewniej
w tej ciąży progesteron Badałam tylko na początku i wynosił 17, ale od początku biorę duphaston i zastrzyki przeciwzakrzepowe i później już nie badałam go ponownie. Obecnie 23 tc i ostatnio duphaston lekarka zamieniła mi na dopochwowa luteine, a miesiąc ostatnio już zeszła z dawki 3x dziennie, na 2xdziennie

 

[BP190]

Nie no, wynik 31 jest jak najbardziej super a że jeszcze masz duphaston jako wspomaganie, to dodatkowo możesz czuć się pewniej
w tej ciąży progesteron Badałam tylko na początku i wynosił 17, ale od początku biorę duphaston i zastrzyki przeciwzakrzepowe i później już nie badałam go ponownie. Obecnie 23 tc i ostatnio duphaston lekarka zamieniła mi na dopochwowa luteine, a miesiąc ostatnio już zeszła z dawki 3x dziennie, na 2xdziennie

No to pięknie
Jesteś już w drugiej połowie Teraz będzie już tylko lepiej! Bardzo Ci zazdroszczę

 

[Vingag]

No to pięknie
Jesteś już w drugiej połowie Teraz będzie już tylko lepiej! Bardzo Ci zazdroszczę

To prawda, ale zleci sama nie będziesz wiedziała kiedy teraz jest już dużo łatwiej, jak młodego czuję cały czas jak fika, bo przynajmniej wiem, że ma sie dobrze a te pierwsze tygodnie to ciągłą niepewność i oczekiwanie na kolejna wizytę, ale trzeba przetrwać i będzie z górki

 

[BP190]

To prawda, ale zleci sama nie będziesz wiedziała kiedy teraz jest już dużo łatwiej, jak młodego czuję cały czas jak fika, bo przynajmniej wiem, że ma sie dobrze a te pierwsze tygodnie to ciągłą niepewność i oczekiwanie na kolejna wizytę, ale trzeba przetrwać i będzie z górki

My kobitki po stratach już zawsze będziemy się o coś martwiły
Ja dzisiaj trochę się uspokoiłam, ale jednak mocno się stresuję tym poniedziałkiem i w ogóle każdymi kluczowymI badaniami, które są przede mną
A w którym tygodniu usłyszałaś bicie serduszka ?