reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

POŁÓG, czyli jak dochodzą nasze ciała i psychika po porodzie, baby blues itd.

lazy biorę to wapno i kupiłam sobie tabletki skrzypowita-nie ma tam żadnych przeciw wskazań i jakby trochę lepiej jest...ale mam już takie długie siwe odrosty że szok :szok: a boję się farbić bo dopiero włosy polecą...
a krechę mam nadal tylko dużo bledszą...
 
reklama
U mnie tez krecha na szczescie troche jasniejsza. Gorzej z pepkiem bo sie taki czarny zrobil i noezbyt ladnie to wyglada. Wlosy poki co nie wypadaja - odpukac. No i non stop zwiazane zeby synek nie powyrywal.
 
Mi też krecha została poniżej pępka... i pępek też taki jakiś nieładny, ale odkąd ćwiczę brzuszki tak jakby nabierał pierwotnego kształtu...

Co do wypadania włosów... rozważam zakup oleju z wiesiołka ;-)
 
Laski u mnie tez krecha jest:-( Niby troche jasniejsza, ale nadal bardzo widoczna. Pepek dzeki Bogu wrocil do swojego normalnego rozmiaru;-)

Wlosy tez leca i to w sumie mnie najbardziej martwi bo i tak juz sa cienkie...

Adasza ​co to za olej??
 
karina - oj ja też muszę wydzierać jej z ręki moje włosy bo by je chętnie wpakowała do buzi :)

No i zrobiłam te hormony tarczycy - i wyszedł mi brak TSH i podwyższone FT4:szok: Cholera, oczywiście wujek google mi podpowiedział od razu nadczynność tarczycy :szok: Spotkałyście się może kiedyś z czymś takim? W ciąży miałam wszystko dobrze. Mam nadzieję, ze to tylko huśtawka po porodzie...
 
lazy ja w ciąży leczyłam niedoczynność a teraz po ciąży na razie wyniki ok, ale zobaczymy co będzie dalej; gdzieś czytałam że niedoczynność rozwija się często w trakcie ciąży lub/i po porodzie, być może z nadczynnością też tak jest; idź do dobrego endo, przypuszczam że będziesz musiała powtórzyć badania i mam nadzieję, że się okaże, że wszystko się wyrównało

znalazłam właśnie coś takiego:

Poporodowe zapalenie tarczycy

Choroba będąca efektem zmiany odczynów immunologicznych po porodzie, przebiega z powodu swojej ewolucji w czasie w sposób mało zrozumiały dla pacjentek.

Charakteryzuje się wystąpieniem do 9 miesięcy po porodzie, objawia się najpierw niewielką i przemijającą zazwyczaj bez bezwzględnej konieczności leczenia nadczynnością tarczycy ( średnio ok. 13 tygodnia po porodzie), która z kolei średnio w 5 miesiącu po porodzie przechodzi w niedoczynność tarczycy.
Te wahania funkcji tarczycy i wynikający stąd różny sposób leczenia w miarę upływu czasu zazwyczaj powoduje przekonanie, że pacjentka pytana czy ma niedoczynność czy nadczynność tarczycy zazwyczaj stwierdza, że „lekarze sami nie wiedzą”.
Faza pierwsza, nadczynna, zazwyczaj jest łagodna i objawia się niewielkiego stopnia nerwowością, kołataniem serca, poceniem się – objawy nie wymagają zazwyczaj leczenia, ale jeśli stają się uciążliwe – podaje się leki z grupy beta brokerów, nigdy leki p-tarczycowe, które w tym wypadku mogłyby szkodzić.
Faza niedoczynności wymaga typowego podawania hormonu tarczycy w dawce uzależnionej od poziomów TSH, leczenie powinno trwać minimum rok, bo na tym etapie nie można określić, czy doszło do trwałej niedoczynności czy powrotu do zdrowia.
Pacjentki, u których doszło do normalizacji funkcji tarczycy po porodowym zapaleniu tarczycy powinny kontrolować jej funkcję przynajmniej raz w roku, bowiem u 50% z nich w ciągu 7 lat dojdzie do trwałej niedoczynności wymagającej leczenia do końca życia.

 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry