reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

adasza - zmęczenie materiału... 'Przynajmniej ja tak mam, 24h/na dobę z małym daje się we znaki i czasami po prostu traci się cierpliwość ALE dobrze, że to mija :tak:(wstyd się przyznać, mi też zdarzyło się podnieść głos na małego jak tak ciągle wył...:-()

edit.
g_agnes ma rację, do dziecka na spokojnie trzeba - ale czasami ciężko - jak ktoś z natury nerwus :-p
 
reklama
:-)

Wczorajsze szczepienie obeszło się bez tragedii, mały trochę popłakiwał przy badaniu lekarskim, ale w sumie to nie było nic takiego w porównaniu z jego możliwościami! Samo wkłucie zero reakcji, a potem szybko na spacer i kimka 3 godzinna, więc luzik totalny. Dopiero o 19 dostał bzika i przez godzinę ryczał, ja natomiast miałam wtedy akurat wychodne na zakupy i biedny M. musiał sobie radzić sam. Trochę miałam wyrzuty sumienia, bo jak wróciłam o 20 to Filip zasnął i już się nie obudził do nocnego karmienia:-)

Grochson- Twój post mógłby być moim;-)

Agnes- w takim razie może i mój ma płaczki, czy to znaczy, że będzie tak już do końca? ;-);-);-)

Sonisia, Kasia, Adasza- czasami każdy traci cierpliwość, ja mam ochotę mu wciskać wtedy na siłę smoczka, żeby tylko zakneblować:-p:-p:-p:-p Bo ta syrena pozbawia mnie uczuć ludzkich, co więcej nie pozwala myśleć:-p:-p hehehe. Tylko teraz jak tak patrze na małego śpioszka to nie chce mi się wierzyć co sobie myślę, gdy wyje przez godzinę i nie chce przestać:szok:

Marta- muszę koniecznie zobaczyć Twojego rozdarciuszka, może czwartek albo piątek? Chodzimy na Chrobrego, śmieszna jest ta przychodnia. Wszystko jak sprzed potopu szweckiego- zapisują w kalendarzu na usg:szok::szok::szok::szok:Niby Sopot, takie nowoczesne i bogate miasto, a nie mają w przychodni komputerów;-), winda dla niepełnosparwnych nie działa (wczoraj wnosili ręcznie jednego chłopaka na wózku), ogólnie wygląda nie najlepiej... Mówią, że Gdynia to Śledziowo (Gdańszczanie tak mówią), ale to chyba z zazdrości, bo przychodnie są mega zadbane i nowoczesne- gdybym mogła to bym do Gdyni przepisała małego, bo i terminy są bliższe i lekarze dobrzy. No a Filip urodzony i zameldowany w Gdyni:tak::tak::tak::tak:

Reniuszek- fajnie, że Maksi już taki zainteresowany zabawkami, mój mały nadal kocha nad życie szafę i lampę, gapi się na te dwa sprzęty godzinami. Od czasu to czasu zainteresuje go mata, ale śmiejemy się z M., ze nie wiadomo czy nie patrzy na skroś i nie widzi czasami między zabawkami lampy sufitowej hahahaha

Adasza- nie martw się, pewnie życie Cię potem wynagrodzi i jak przejdzie mu okres buntu to stanie się aniołem, podobno ja tak miałam jak byłam mała:p A to Twoje zdjęcie profilowe to Twój synek?

Ewela- powiem Ci, że mi tez ściąganie idzie nie najlepiej. Mały chyba swoje wyciąga, bo ładnie przybiera, ale wczoraj ściągnęłam przed karmieniem tylko 100ml mleka, a podobno w drugim miesiącu dziecko zjada 110-130.

Kasia- też bym chciała musieć pójść na 2-3 godziny do pracy:-D 24h z dzieckiem to czasami za dużo, ale wczoraj się wyrwałam na zakupy do Zary, przytargałam spodnie i koszulkę- od razu lepiej:-D

Dobra, chyba pójdę się ogarnąć póki maluch śpi, ładna nawet pogoda to szybko na spacer polecę:tak:
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny jaka rozrywke zapewnic 1,5 mies. maluszkowi?
Czasem mam wyrzuty sumienia, ze jak młody nie spi to nie mam mu nic do zaproponowania, oprócz karuzeli, którą zlewa...
 
Pamka ostatnio miałam ten sam problem i znalazłam kilka pomysłów. Przeklejam:) przy niektórych "zabawach" Kuba śmieje się do rozpuku:-) mimo że nie są to jakieś rewelacyjne pomysły to czasem można skorzystać. Poza tym czytam młodemu wiersze, np. Brzechwy- też się cieszy. No ale mimo wszystko i tak króluje czarno-biała pluszowa piłka z Ikei przywieszona do karuzeli:-D


Lubię dźwięki, kołysanie i mamine rymowanie


W pierwszym miesiącu życia dziecka warto wykorzystać bodźce dźwiękowe. Możesz tańczyć z maluchem na ręku przy cichej muzyce, śpiewać mu piosenki, mówić wierszyki i rymowanki. Jak najczęściej dziecko głaszcz, przytulaj i delikatnie kołysz.

Trening czyni mistrza

W drugim miesiącu życia możesz już kłaść dziecko na brzuszku by trenowało podnoszenie główki, przyda się wtedy kolorowa wyraźna ilustracja czy pluszak do pomocy w trenowaniu tej umiejętności. Możesz też położyć dziecko brzuszkiem na swoim brzuchu i zachęcać je do podnoszenia główki.

Miny i minki

Rób do malucha śmieszne miny i wydawaj różne dźwięki.

Pokaż mi świat

Noś dziecko po mieszkaniu i pokazując różne przedmioty nazywaj je i mów, do czego służą.

Jestem taki zasłuchany

Jak najczęściej mów do dziecka, o tym, co akurat robisz. Co widzisz za oknem, czy w gazecie, jeśli maluszek zacznie wydawać jakieś dźwięki postaraj się na nie odpowiadać lub je naśladować. Pamiętaj daj się dziecku wypowiedzieć.

Jest! Nie ma!

Pokazuj dziecku kolorową zabawkę lub jakiś duży przedmiot o intensywnych kolorach. Gdy maluch skupi na nim wzrok zakryj ją na chwilę np. tetrową pieluchą "O! Nie ma". Po kilku sekundach odkryj i zawołaj: "O! Jest!"

Paluszek gilgoczek


Nawiąż kontakt wzrokowy z dzieckiem, zamachaj dłonią, pokaż paluszka gilgoczka i z uśmiechem powiedz: "Idzie paluszek gilgoczek i połaskocze ....( tu imię dziecka) w brzuszek". Powoli poruszając palcami, zbliżaj je do skóry dziecka i delikatnie łaskotaj. Powtórz kilka razy łaskocząc w różne części ciała i oczywiście nazywaj je.

Uwaga leci pszczoła!

Trzymając dziecko na rękach siądź sobie wygodnie. Unieś palec w górę i zataczaj nim koła, udając brzęczenie pszczoły. Posadź pszczółkę na policzku malucha i delikatnie go połaskocz. Powtórz zabawę kilka razy tak, aby mógł wodzić oczami za Twoim palcem.

Świetliste kręgi

Zgaś w pokoju światło, możesz włączyć jakąś malutką lampkę. Połóż dziecko obok siebie na łóżku lub na podłodze (oczywiście na miękkim kocyku) włącz latarkę i zataczaj świetliste kręgi na suficie

A kuku! Gdzie jest mama?

Zwróć na siebie uwagę dziecka, a potem przykryj swoją głowę i twarz pieluszką lub chusteczką i zapytaj gdzie jest Mama? Po kilku sekundach zrzuć zasłonę i wykrzyknij radośnie „A kuku tu jestem!".

A kuku! Gdzie jest moje maleństwo?


Cieniutką pieluszką tetrową na krótką chwilę przykryj buzię dziecka i zapytaj gdzie jest moje maleństwo? Po chwili zdejmij pieluszkę z radosnym okrzykiem „A tu jesteś".

Mini turlanie

Połóż brzuchem na swoim brzuch malucha przytul i delikatnie przechylaj się z lewej na prawą. Robiąc to mów a teraz na lewo a teraz na prawo

Pokaż mi świat zwierząt

Przygotuj sobie duże wyraźne ilustracje zwierząt - na jednym obrazku jedno zwierzątko (możesz powycinać z gazet i nakleić na biały sztywny karton, lub skorzystać z zasobów internetu i wydrukować). Pokazuj dziecku po dwie trzy karty mówiąc, co to za zwierzę gdzie mieszka i jaki wydaje odgłos.

Skąd ten dźwięk?

Posadź a właściwie połóż malucha np. na leżaczku (tak na marginesie bardzo przydatna rzecz) i potrząsaj grzechotką lub dzwoń dzwoneczkiem z prawej strony dziecka maluszek powinien poszukać wzrokiem źródła dźwięku, kiedy zareaguje i skieruje się w jego stronę pochwal malucha. I zagrzechocz z lewej strony czekając na reakcję. Aby stymulować rozwój malucha Pamiętaj nie dzwoń i nie grzechocz maluchowi nad głową, bo nie będzie w stanie zlokalizować źródła dźwięku.

Jestem miś mam na imię Zdziś.

Pokaż dziecku misia a następnie zacznij udawać, że zabawka mówi: "cześć jestem miś mam na imię Zdziś. A ty jak masz na imię?...". Podczas tej zabawy zmieniaj intonację głosu.

Tu mama ma nosek, a tu oko

Połóż rączkę dziecka na swojej twarzy i przesuń nią po swoich oczach, nosie, ustach oczywiście mów maluchowi, co akurat dotyka i do czego służy.

Poznawanie przez dotykanie


Przygotuj sobie kilka skrawków materiałów, pluszaków lub małych poduszeczek chodzi o to, aby przygotowane akcesoria miały różną fakturę. Delikatnie dotykaj skórę dziecka na brzuszku lub kładź jego rączkę na tkaniny. Jeżeli masz duże kawałki tkanin możesz w ciepłym pomieszczeniu rozebrać dziecko i kłaść je tak, aby całym ciałem poznawało rodzaje tkanin.

Poznawanie przez wąchanie


Dawaj do powąchania swojemu dziecku różne produkty spożywcze, kartkę papieru, krem do pupy itp. mów oczywiście, co to jest i do czego służy.

Bańki Mydlane

Ułóż wygodnie malucha w leżaczku lub na kocyku i puszczaj nad nim bańki mydlane.

Kopnij piłkę

Nadmuchaj dużą kolorową plażową piłkę. Połóż dziecko na plecach, trzymaj piłkę nad jego nóżkami tak by wierzgając nóżkami mógł w nią uderzać.


Pomysły na zabawy pochodzą z własnych doświadczeń, a inspiracji dostarczyli zaprzyjaźnieni rodzice innych dzieci, oraz książki „Maluch bawi się i uczy" Peny Warner, Zabawy Fundamentalne, „Gry i zabawy z niemowlakami" Jackie Silberg.
 
Pamka ciężko określić, na karuzele patrzy od 3 tyg ale nie wiem czy ją widział czy tylko udawał:p Od tygodnia tańczę nad nim z kolorowym misiem to się patrzy ale wcześniej powiem szczerze nie próbowałam go tak zabawiać.
 
Mój Felek ma głęboko gdzieś wszelkie zabawki. Nie reaguje na karuzelę, misie, grzechotki itp :dry: Za to uwielbia nasze twarze, dłonie, głosy :) To są jego obecne zabawki, tak sobie wybrał i tyle, zmuszać go nie będę:) Ale przez to jestem z nim non stop, bo kiedy inne dzieciaki po karmieniu patrzą na karuzelkę- mój chce patrzeć na moje głupie miny :)))
 
Nasza Mała już fajnie skupia wzrok na zabawkach, ale na razie ma słownie dwie + karuzelka bo stwierdziłam, ze i tak jest za mała by jej kupować nie wiadomo ile zabawek. A i tak najlepszy jest czarny telewizor i obraz na ścianie :-D. No i oczywiście wszelkie głupie miny które jej serwujemy z Mężem.
W ogóle to chyba ktoś mi dzisiaj podmienił dziecko, drzemałyśmy sobie razem do 8.30, potem krótki ryk, karmienie i aż musiałam ją obudzić na kolejne karmienie przed 13 boby dalej słodko spała. Może to przez to że w końcu wszystkie zaległości tygodniowe wypuściła z brzuszka, z czego bardzo się cieszę. Nigdy bym nie pomyślała, że będę się cieszyć z wielkiej śmierdzącej kupy :-D
 
Lazy butterfly- ja nigdy bym nie przypuszczała, że kupa w ogóle będzie dla mnie tak ciekawym obiektem jakim jest teraz :-D

Pytałam o skupianie wzroku, bo mój wczesniak ma być trochę opóźniony w stosunku do dzieci urodzonych w tym samym czasie co on ale przed dziećmi urodzonymi wtedy kiedy miałam termin (mój termin był na dziś;-)),
próbuję więc określić gdzie jest...
Jeszcze nie interesują go obiekty inne niż moja twarz ale nie studiuje jej tylko patrzy i wiem że mnie widzi, czasem patrzy w lampę- światło i głowę za dzwiękami przekręca, szczególnie za mną, jak coś do niego mówię z innego kierunku... W którym tyg. wasze dzieci tak robiły???
 
reklama
Moja chyba na przełomie pierwszego i drugiego miesiąca zaczęła reagować na kierunki, choć nie zawsze i nawet teraz z opóźnieniem może się przekręcać. Ale te nasze dzieciaczki są jeszcze takie małe, ze chyba nawet nie musisz się przejmować jeżeli nie zabardzo skupia wzrok, zwłaszcza ze Twój jest wcześniakiem. Dobrze, że wiesz że patrzy na Twoją twarz czyli już skupia wzrok, a twarz Mamy najfajniejsza na świecie :)
 
Do góry