reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

reklama
lene - kurcze, ale ten lekarz niepowazny...boi się ordnatora - co to wogóle ma być - tu wchodzi w grę zycie kobiety i jej dziecka...mam nadzieję, ze wszystko się ułoży i będziesz miała to cc
kasia - moja tesciowa szykuje takie jadło, że stwierdziłam, że jeszcze w świeta podjem porządnie a potem niech Emilka decyduje kiedy chce wyjść :)
poranna - dzielna babka z Ciebie :)
 
poranna kazda kobieta ma inny prog bolu i jedna moze porod wytrzymac a inna ledwo psychicznie da rade, ja jestem bardzo drobna i to bardzo utrudnilo cala akcje porodowa, a Ty to juz teraz mozesz sie madrzyc ile wlezie, 4 porody naturalne!!!:tak:
kiki wszystko zalezy od tego jaki masz wynik po badaniu szczypcami, moja tesciowa rodzila naturalnie mojego emka godzine i wazyl 4400, kobieta ma biodra jak szafa i szerokie rozstawienie szerokiej miednicy, wiec waga dziecka tez nie ma tu wiele do rzeczy, u mnie od poczatku mowili ze dziecko nie moze wazyc wiecej niz 3 kilo jesli ma byc porod sn i sie okazalo ze niby wazy 2950 czyli na styk, a USG jednak sklamalo;]
 
lene, w takim razie trzymam kciuki za cc. mam nadzieję, że się wszystko ułoży...

co do opisu porodu to u mnie niewiele ciekawego bo planowane cięcie ale z ciekawostek napiszę ze najpierw chciał mnie lekarz za szybko ciąć ale krzyknęłam ze wszystko czuję i ruszam nogami a poza tym wszytko widziałam w lampie bo dwie były zepsute i były świetnym lusterkiem:-D

aaaa! nie żartuj! jak to chciał za wczesnie ciąć? matko, nie strasz! i ja nie chce nic widziec w zadnej lampie! :-D

ziewaczka niezła opowieść. Kurde aż sie przeraziłam jak można wytrzymać ten ból.
zaczęłam poważnie myślec o znieczuleniu chociaż u nas jak na dyżurze nie ma anestozjologa to d***, bo jest 1 na wszystkie oddziały.

ziewaczk- kurcze 3200 ja mam 3600.. nie chciałabym się męczyć aby na końcu się dowiedzieć, że będe mieć cesarkę...

dziewczyny nie martwcie się - tak dramatycznie jak u ziewaczki na pewno nie będzie! zapewniam was :tak::-D
 
Bigos sie gotuje, salatka pokrojona, jejeczka pomalowane i kurczak przyprawiony! A ja tylko asystowalam swojemu kochanemu mezowi bo stwierdzil, ze skoro ma wolne to mnie bedzie wyreczal:happy: zjadlam prawie cala paczke delicji bo lezaly na wierzchu i nie moglam sie powstrzymac;-) Plecy nadal bola, w nocy sie budzilam przy kazdym przewrocie i marudzilam do emka. Oj biedny on, ostatnimi czasy:)

Lene moje wspolczucia, lekarz prawdziwy idiota! 3mam kciuki zeby wszystko poszlo dobrze!

Ewela mam nadzieje, ze wszysto u Was bedzie dobrze i Bartus wroci szybko do domku!

Ja tam staram sie nie myslec za bardzo o porodzie, co ma byc to bedzie. Ile by nie trwal na koncu dostaniemy swoje kruszynki i to jest najwazniejsze!

Milej nocki dziewczeta!

Lece lezec na kanapie i ogladac Ciekawy przypadek Benjamina Buttona
 
cholender jasny skasowalam sobie całego posta... grrrrr
sorry girls ale nie dam rady napisać go ponownie :no:

ja jestem rozłożona na łopatki - gardło boli i piecze okropnie, do tego ból w mostku, głowa, katar, bole stawów i mięśni.. czyli pełnia szczęścia :D:D:D:D

achh jak ja chce antybiotyk....!!!!!!!!!!!!!!!!!

i pełnia ksiazyca - sio sio sio bo nie dałabym rady :no::no:

dzisiaj moje mieszkanko jest w 90% wykończone..!!!! :happy::happy:
ale dało mi to w kość :/

definitywnie po świętach sie przeprowadzimy, chcemy jeszcze załatwić tv i internet no i ten cały bałagan po raz setny posprzątać
.. no i przenieść wszystkie rzeczy :) bedzie to najlepszy pozajaczkowy prezent..! :tak:

wesołych i radosnych świat kochane marcoweczko/kwietnioweczki ..!
a maluszkom w brzuszkach i tym poza nimi po buziaku od cioci S i małego bruna .. :*
 
emilia- ja dzisiaj od rana w kuchni z mamą, ale tak mnie ciągnęło podbrzusze, że praktycznie wszystko na stołku i na siedząco :D więc mama też mnie wyręczała :D a mój emek sobie po nocce spał :)

lene - trzymam kciuki, żeby jednak było to cc... a jeżeli już się nie da to żeby sn był dla Ciebie jak najmniej bolesny :* a lekarza to bym chyba normalnie zjadła na Twoim miejscu :eek:

porannakawa- bo dzielna kobitka jesteś! ;)

gagnes, augustynka- jak widać z pełni nici ;( moja kruszynka jak widać babci na urodziny prezentu dać nie chce ;)

sonisia- dobrze, że mieszkanko już prawie wykończone ;) kuruj się nam szybko :* bo aż mi się ciężko na sercu robi jak opisujesz swoje dolegliwości ;( i przypomina mi się jak a miesiąc temu leżałam kompletnie rozłożona na łopatki :) więc zdrowiej nam tu szybciutko do porodu ;)

Urodzinki teściowej się udały ;) Nawet teść emka do pracy odwiózł i mnie do domu ;) jak na mojego teścia to szczyt serdeczności :D Szwagierka starała się mnie nie drażnić- więc można uznać to za sukces :D
Czas szykować się do spania, bo jutro już ostatnie przygotowania do świąt ;) w sumie tylko zapiec gołąbki mi zostało i posprzątać troszkę ;) Emek znów na nocce ;( No ale jeszcze dziś i ma 3 dni wolnego, potem znów nocka, kolejne 3 dni wolnego, 2 dni pracy na pierwszą zmianę (lubię jak już po 15 jest w domu :D) i urlop do 25 kwietnia :D
 
nie nadrobie was dzisiaj, mam dzien w kuchni, dwa mazurki zrobione jeden z czekolada, drugi z kajmakiem. Teraz bigos sie konczy robic :-) ale pachnie, mmmm. Kupilismy dzisiaj przepyszne kielbasy swiezutkie w polskim sklepie, robione dzisiaj w nocy ale pieknie pachna. No a jutro zurek na wlasnym zakwasie (zobaczymy czy cos z tego wyjdzie, na wszelki wypadek kupilam zurek z proszku w polskim sklepie :-) ). Takze u mnie gotowanie na calego, jeszcze murzynka upieke bo ferajna sobie zazyczyla. A dzis kupilismy krowki-moja corcia pierwszy raz w zyciu jadla i jej strasznie smakolwaly.
Dziewczyny ja nie wiem co ze mna jest nie tak ale urobie sie po pachy a nie urodze nigdy...Kasiagaw-pisalas o uplawach ja tez mam ostatnio troche wiecej, czasami mam wrazenie ze mam mokro w kroku i co chwile sie zastanawiam czy to moze wody odchodza i co chwile sie okazuje ze nie...:-D chyba bede w ciazy do konca zycia...Co do duzej wagi-laski nie panikujcie, ja w pierwszym porodzie urodzilam 4100 g i zyje, takze te wasze 3600 czy 3700 to sa normalne wagi, no i pamietajcie ze to tylko orientacyjne dane bo zaden sprzet nie jest w stanie pokazac dokladnej wagi dziecka. Spadam do garow, hehe :-D jakos mi wesolo idzie w tej kuchni :-)
 
reklama
I ode mnie Moje Kochane! Wszystkiego co najlepsze! Zdrowych, spokojnych świąt ze swoimi kurczaczkami albo w brzuszku, albo przy piersi :)

anne.jpg



Niestety jak widać nie urodziłam :/
No cóż. Czekam az sie Poli zachce wyjsc. Calutki dzieńw czoraj sprzątałam, az mam zakwasy!!! I nic!
Zaraz się biorę za sernik z musem czekoladowym, bananowe muffinki, faszerowane jajka i pastę jajeczną! Aaaa jeszcze R zazyczył sobie piernik z powidłami śliwkowymi :) O! I z eMkiem może skoczę z koszyczkiem. Chciałabym, ale choróbsko jeszcze sie mnie trzyma.

Lene przykro mi z powodu lekarza debila! Po co Ci te stresy na koniec :/
 
Do góry