Dzień dobry brzuszki
Info od Pana Kota: jednak serducho, ale są duże szanse na to, że wyjdzie z tego. Także trzymajcie kciuki.
Kasiagaw tak, zaczynam w tą sobotę i zastanawiam się, czy uda mi się przyjść na kolejne zajęcia, a jeśli tak to czy nadal w dwupaku
Agata oj taaak, znam to
jeszcze ja mam szczególne zamiłowanie do potraw piknatnych, nieszczególnie zdrowych itp, więc czasem jest ciężko ja mnie ochota najdzie na coś takiego
Sonisia weta na szczęście trafiłam też takiego ja mówisz: z powołania. Dostałam nawet zniżkę na leki od niego z przykazaniem, żebym za zaoszczędzone pieniążki kupiła coś ładnego Małemu
a co do kotów to miałam kiedyś kota, który był moim rówieśnikiem i wychowywałam się z nim dosłownie w jednym łóżeczku
zmarł biedak ze starości jak miałam 16 lat.
Ja urodziłam się w Elblągu, a całe życie mieszkałam pod Malborkiem. Stosunkowo niedawno przeprowadziłam się tu, razem z rodzicami za przysłowiowym chlebem. A rodzinę na pomorzu mam, i to nawet w trójmieście
jak się dziś czujesz? lepiej?
pauletta ja łóżeczko rozłożyłam, ale nie rozpakowałam z folii materaca. Tak żeby się nie zakurzył właśnie zbytnio, a ramę przecież to nie problem odkurzyć
A z tą naklejką to faktycznie kiepsko, mam nadzieje, że z lampą obejdzie się bez komplikacji.. tym bardziej, że ściągasz ją z tak daleka!
Kivi super, że udało Ci się tak to załatwić
i widzę, że na imię nowy pomysł. Podoba mi się, chociaż tak jak pisałam przyzwyczaiłam się do Emili