reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Cobraona wiesz odczuwanie bolu to indywidualna sprawa moze podjedz na izbe przynajmniej bedziesz wiedziec co sie dzieje ... w moim przypadku nie da sie pomyslic boli porodowych z przepowiadajacymi ale kazdy czlowiek jest inny . Trzymam kciuki zeby wszytsko sie wyklarowalo bo wiem jakie to czekanie jest wpkurzajace juz czy nie juz ehhhh :tak:
 
reklama
porannakawa- Mi zostało jeszcze 18 dni do terminu, niby mam położną która ma być przy mnie w czasie porodu, ale głupio mi do niej jakoś tak dzwonić w święta. Co innego jak bym była pewna że to już a ja tak naprawdę nie wiem czy to nie jakaś moją paranoja:p
 
robaczek – szok, że takie teorie jeszcze ludzie potrafią w XXI wieku wygłosić
zawiszka – nie udało mi się dotrzeć do Ujastka w piątek… rano była taka okropna pogoda, że mi się nie chciało ruszyć z domu
poranna – słodki maluch, a ze zdjęć widać, że najlepiej mu w domu
martolinka – wszystkiego naj z okazji rocznicy ślubu
 
Robaczek-jej moja ALusia taka byla ale w sumie jako niemowle, jak miala rok to calkem przestala spac w dzien :baffled: A co do ludzi-ojej to ja w ogole sobie nie wyobrazam takiego gadania, u nas dookola pelno niechrzczonych, nieslubnych i jeszcze kolorowych :-D
Martolinka-ah Ty nasz wybrakowany egzemplarzu wszystkiego naj z okazji rocznicy :-)
Poranna-no wlasnie ja tez mysle o tym ze te pierwsze spojrzenia i chwile tak szybko mijajaja, moja cora ma juz prawie 5 lat a przeciez dopiero co cycusia ciagnela...

A ja mialam dzis wizyte i okazalo sie ze mam rozwarcie na 4 cm wiec juz tuz tuz, mam wyznaczona indukcje na sobote ale nie wiadomo czy wczesniej sie nie rozpakujemy, poki co jest w miare stabilnie ale czuje ze coraz blizej nawet zaliczylam kilka skurczy, no i chyba czop zaczal odchodzic takze prosimy o kciuki na najblizsze dni.
 
cześć kwietnioweczki, Witajcie poswiatecznie....! :)

ja tylko życzę Wam miłego dnia, bo uciekam dopieszczac swoje gniazdko :)

rozpakowanym w święta mamusiom gratuluje, a mamusiom, które spędzily juz święta ze swoimi skarbami - ciut ciut zazdroszczę ;)
 
Witajcie
yes2.gif


zupełnie nie mam pomysłu na obiadek
wink2.gif
zaproponowałam M makaron z truskawkami , ale zrobił takie oczy , że chyba by mi z pracy nie wrócił. Antoni ma wszczepiony chyba jakiś budzik bo wstaje już drugi tydzień 6.15
Od niedzieli zrezygnowałam z prowadzenia auta. Mała raz mnie tak kopnęła , że ostro przyhamowałam . Muszę przyznać , ze było to dość niebezpieczne , ale całe szczescie nikt za nami nie jechał
wink2.gif


Sonisia nareszcie :tak:bedziemy czekac na fotki nowego gniazdka:tak:
 
witam drogie mamy:)

U mnie jak zwykle nic się nie dzieje;/
Już tylko 5 dni do terminu i mogłoby się rozkręcić;/ a na dzisiaj mam termin z usg ale też nic sie nie zapowiada;/

Najgorsze jest to, że mąż musi jechać jutro w delegacje na 3 dni! I boję się, że urodze właśnie jak gonie bvedzie:( niby mówi, że wróci jak się zacznie ale różnie może być i poród różnie długo może trwać. jestem tak przyzwyczajona do myśli, że mąż miał być przy mnie , że jestem przerażona.
Od dzisiaj miał już mieć urlop bo myśleliśmy że malutki już wyjdzie do tego czasu a tu taki joke.
Ale posmęciłam z samego rana:)

kliki a co u Ciebie? Bo Ty już 2 dni po terminie?
izka 4 cm... Moje marzenie, żeby zajechać do szpitala chociaŻby z takim rozwarciem:) co do czopa to ja sie nie znam, bo ja oprócz gęstej i dużej ilości wydzieliny nic u siebie nie zauważylam.:(
izka a to rozwarcie masz już po ytym masażu co wspominałaś?

miłego dnia
 
Martolinka malo brakowalo tez bym byla takim "wybrakowanym egzemplarzem", bo dali mi ostatnia szanse na urodzenie SN, jeszcze z 10 minut i juz bylo przygotowywane znieczulenie do cc, obok juz stał anestezjolog a gdybym rodzila np 100 lat temu to bym najpewniej nie przezyla porodu, a pologu to juz na pewno z takimi ranami, a czuje sie kobietą pełna gębą:D moja cesarkowa mama też:D A szczegolne gratulacje zlozylam mamom rodzacym sn, bo ja sama rodzilam sn, gdybym rodzila cc to szczegolne gratulacje bym zlozyla rodzacym cc, bo to z nimi bym sie utożsamiala.
lene porodowe u mnie od przepowiadajacych roznily sie czestotliwoscia ( co 5 minut, pozniej co 3) i intensywnoscia, przy przepowiadajacych moglam chodzic mowic itp a przy porodowych juz przy okolo 60 jednostkach baaardzo mocno bolalo, takie palenie krzyza i brzucha, nie da sie moim zdaniem nie odroznic jednych od drugich, sama sie tego balam wczesniej
reniuszek a mi sie wydaje, ze to zalezy od kobiety, od jej progu bolu, kolezanka z sali byla po cc, na poczatku mimo lekow przeciwbolowych jeczala gorzej odemnie, wstala po 12 godzinach, bylo jej ciezko, w piatek kiedy mnie wypisywali do domu i z bolu nie moglam chodzic ani siedziec ani lezec ani stac to ona juz ladnie smigala po korytarzu i mowila ze szew tylko troche ciagnie.
poranna jechalam na porodowke z emkiem i z tesciem i tesc zaznaczyl ze ma byc porod sn bez znieczulenia, bo ze znieczuleniem to nie jest prawdziwy porod, to facet typu kobieta do garow a w wolnych chwilach ma miec pozyteczne hobby np szycie na zarobek jak moja tesciowa albo robienie pierogow na akord:D wczoraj jak zwijalam sie z bolu to powiedzial ze kobieta powinna bol przyjmowac z pokora, bo napisano ze ma rodzic w bolach bo zerwala jabłko:-D takze ja sie jego gadaniem nie przejmuje, bo jak dla mnie gada od rzeczy
izka no to kciuki na najblizsze dni masz jak w banku:)
gagnes nie martw sie, emek na pewno zdarzy dojechac, porod trwa dluuugo przeciez, z konca swiata mozna dojechac w 12 czy 14 godzin:D na samym poczatku to jest calkiem fajnie, nie boli az tak, a jak juzbedziesz potrzebowala wsparcia to na pewno emek juz bedzie przy Tobie;)

Wczoraj emek zawiozl mnie do szpitala, bo siodma doba po porodzie a mnie bolalo coraz bardziej, po poludniu to juz wylam z bolu i mialam takie wlasnie bole parte do tego;/ zbadali, stwierdzili, ze sie dobrze goi, tabletki mam brac co 6 godzin i po 10 dobie powinno byc troszke lepiej, a po miesiacu powinnam juz normalnie chodzic i siadac. Zdziwilam sie bardzo i mowie ze to juz 7 doba to po operacjach ludzie dochodza juz do sobie. Polozna mi powiedziala, ze rana po CC goi sie duzo szybciej, bo jest to proste ciecie, wietrzone, suche i nieuciskane. W ogole ponoc szok ze moge lezec na obu bokach;] Jakby sie mnie ktos pytal o zdanie kiedys to wybieram cc chyba niz taki szarpano-ciety porod sn wypychany:-(
 
Witajcie :-)
Święta minęły szybciutko i spokojnie ;-) ani przez moment Tosia nie dała nam powodu byśmy pomyśleli o tym, że zechce w końcu opuścić brzusio ;-) ja na szczęście już prawie wygrałam z przeziębieniem więc sądze, że jeszcze z dwa dni i będzie idealnie :-)
julianna- dokładnie, ja też będę w gronie "przeterminowanych" więc może wątek jak wygonić bąbla z brzucha podsunąłby jakiś skuteczny pomysł :-D ale też już mam wrażenie ,że w ciąży jestem od zawsze i na zawsze...:no:
g_agnes- to faktycznie nieciekawy termin tej delegacji, ale trzymam kciuki by jakoś wszystko się udało zgrać i maluch poczekał na tatę ;-)
lene- Ty to się masz z tymi skurczami :szok: chyba bym oszalała i jeszcze ta niepewność tego ile bobas waży i czy cc czy nie :-(
izka- wow, to super, oby poszło u Ciebie tak fajnie i łatwo jak np porannej kawie :tak: w końcu prawie połowa już za Tobą, zazdroszczę strasznie, ja wizytę mam w czwartek i mam nadzieję, że może coś się jakoś tajemnie ruszyło...
martolinka- my mieliśmy rocznicę 8-mego ;-) i mała też nie miała ochoty robić nam niespodzianki
sonisia- oj biedaku, mam nadzieje, że szybciutko będzie lepiej ! :tak:
 
reklama
I znów produkcja postów nie do nadrobienia.;)
Witam poświątecznie, w końcu mamy piękne słońce i lepszy humor dzięki temu. :)

Mam 2 tygodnie do porodu. Za Waszymi radami przepakuję torbę w walizkę i już. Niby położne mówiły,żeby nie brać ze sobą za dużo, że mąż dowiezie. Ale ja chcę mieć wszystko pod ręką, a Męża dodatkowo nie będę obciążać - przywieź to, tamto i jeszcze to. Wiadomo, jak będzie potrzeba to dowiezie coś, co trzeba będzie.

Ziewaczka
ja to bym chyba nie wytrzymała od takiego gadania i wysiadłabym z samochodu i pojechała taxi. No ale silna z Ciebie kobieta.

U mnie w rodzinie nie ma jakiegoś parcia na cc lub sn. Inaczej jest w rodzinie emka. Jakieś obrzydzenie do cc dają odczuć,że jeśli kobieta ma cc, to nie jest to ok. I w ogóle nie ma mowy o znieczuleniu do sn. Nie wiem skąd mają takie podejścia przedpotopowe. Ja jeszcze nie wiem jaki poród mnie czeka. Ale jak będę miała cc, to w rodzinie emka będę tą gorszą.;)

Co do bóli przepowiadających, to chyba od czasu do czasu takie mam. Ale się nie znam. Bóle na @ też mam od czasu do czasu, zwłaszcza wieczorem.

Ruchy Maluszka są raz silniejsze, raz słabsze,że aż mam ochotę podjechać na IP. Jednak nie chcę panikować. Wizyta w czwartek, więc czekam.

g_agnes trzymam kciuki, by mąż był przy porodzie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry