reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

cześć kobietki!
W końcu dorwałam się do kompa na trochę dłużej, więc cosik naskrobię :-)

andzik
- przed nami podobna wizja remontu kuchni... Brrr..... Na razie jesteśmy na etapie: ŁAZIENKA - i jest hardcore! :szok:
Stare budownictw i kurczę wszystko trzeba zmieniać.. Ale przeżyjemy ;-)
madziaka - no to ostro kciuki zaciskam, żebyś do niedzieli koniecznie w dwupaku wytrwała ;-):-D
Jak tam kolorek wyszedł??

Zawiszka - gratki inżyniera! :tak:

Paulettta - pizzzzunia - mniam! :-) Żebym jeszcze tylko nie miała takiej zgagi po pizzy.. .Echhh...

lene
- dobrze, że z mężem już ten topór zakopujecie :tak:Tak trzymać!

kasia - fajnie, że sytuacja się unormowała :tak: Daj znać jak będziesz po wizycie u ginka, co tam orzekł??
Mnie też czasami bierze na wspominki, zaglądam do albumu ślubnego, albo załączam płytkę z wesela... Tylko eMek jak wpada to jęczy żebym wyłączyła - on chyba do tej pory nie obejrzał całego naszego wesele, tylko jakieś urywki... Faceci...

ziewaczka - ja też czasami ledwo co dobiegnę do toilet :-D Tak mały daje!


Musiałam sobie zakupić kropelki na te moje ucho bo za nic nie chciało odpuścić, na szczęście jest troszkę lepiej, pewnie jeszcze kilka dni kuracji i wróci do normy bo dziwnie tak nie dosłyszeć na jedno ucho :baffled: Za to teraz coś innego się przyplątało, echh... wysypka na brzuchu... I nie wiem skąd? Czy to uczulenie na coś piorun wie?!? Ale swędzi strasznie :baffled:

Łazienka nam się robi, powoli zaczyna wszystko nabierać kształtów, tatko z bratem jako nasza ekipa speców :-p- więc wszystko będzie pewnie super! :-)
 
reklama
Widzę, że dzisiaj cesarkowo było- jak Was tak poczytałam, to chyba rzeczywiście, co babeczka- to inne odczucia:sorry2:. Ja miałam pierwszą cesarkę i chociaż wszystko poszło gładziutko i małą miałam cały czas przy sobie i rana mi nie dokuczała jakoś szczególnie- to teraz bardzo chciałam rodzić SN, no ale nie ma takiej możliwości więc przede mną drugie cc. Teraz się tylko zastanawiam, czy lepsza narkoza, czy zewnątrzoponowe... poprzednio nie miałam narkozy- byłam cały czas przytomna i mogłam powitać moją córcię na świecie, ale mój gin mi dzisiaj powiedział, że po narkozie przynajmniej kilka godzin wcześniej się wstaje i wraca do samodzielności- już sama nie wiem...

Ewela- lecz uszko, a brzucholek posmaruj tłustym balsamem- może z tego naciągnięcia tak swędzi?:sorry2:

Madziaka- jak tam fryzurka? Chwycił kolorek jak chciałaś?
Kasiagaw- dobrze, że wróciłaś do normy, ale gina to chyba bym zeżarła jakby mi cały dzień nie odbierał...leż i odpoczywaj-a jutro czekamy na dobre wiadomości

Wyobraźcie sobie dziewczyny, że nasza Zeberka dalej w szpitalu, bo Małemu nie chce spaść bilirubina- bidulka:-(. Trzymajmy kciuki, żeby już jutro mogli wyjść!!!
 
witajcie dziewczyny:-)
ja tylko na chwilke, widziałam, ze magda przekazała Wam juz wiesci:-) dziękuję bardzo:-)
widzę,ze dzis wrze na forum odnosnie cc:-) doczytałam kilka stron, na wiecej nie mialam sił bp dzis forma kiepskawa. widziałam, ze kasiagaw, robaczek- wspierały mnie duchowo-wlk dzięki:-)

agata89- moja lekarka tez pracuje na zaspie,dzisiejsza decyzja odnosnie cc nie jest kwestia braku zainteresowania moja osoba:-) trzech lekarzy twierdziło,ze rozwiaza ciaze w 38 tyg i niepotrzebnie sie nakrecilam, bo dzis przyszedl tzw "decydent" i powiedział, ze w takim przypadku jak moj: nic sie ne dzieje z chłopcami, ja cała ciaze znosilam dobrze, ciaza nie jest obciazeniem dla organizmu (nie mam obrzekow, klopotow z oddychaniem, z poruszaniem sie, nie mam bólów, skurczy) lepiej jest poczekac na samoistne rozpoczecie akcji, bo nawet podanie oksytocyny jest ingerencja w organizm, a moja ciaza jest typowo fizjologiczna i nie trzeba ingerowac, przyspieszanie czegokolwiek nie byloby korzystne dla moich chlopcow. tak wiec jest to kwestia bardzo indywidualna. no nic, pozostaje mi w to wierzyc- najzwyczajniej w swiecie jestem w za dobrej formie, heheee:-) wszyscy sie tu dziwia, ze jestem w 38 tyg ciazy blizniaczej i ze chlopcy waza 3000 g i 2700 g, a ja spaceruje po oddziale usmiechnieta i niesapiaca:-)(no poza dzisiejszym rankiem ),kolezanki z pokoju smieja sie, ze musze troche poudawac obolala:-) mnie najbardziej w tej sytuacji martwi to, ze nie wyszlabym z chlopcami na swieta ze szpitala:-(ale juz humor mi sie poprawil i jestem dobrej mysli:-) byłam dziś na spacerku za szpitalem ,zjadłam kurczaczka z kfc, wypiłam kawke i od razu swiat wyglada kolorowo:-)

pozdrawiam wszystkie mamusie:-)
wlk gratki dla reniuszka i kivinko- bravo dziewczyny.
 
Ufff nadrobiłam....
Wielkie gratulacje dla Zeberki, Reniuszka i Kivinko!!!
Darucha przesyłam dużo ciepła do szpitala - buziaki, trzymaj się i wykorzystaj te ostatnie spokojne chwile :-)

Dzisiaj już nie dam rady wam poodpisywać ani napisać co u mnie, może jutro się uda, ale to były ciężkie tygodnie
 
Witajcie,
obudził nas z rana szwagier , bo auto mu "padło" na obwodnicy. M pojechał go ratować. Nie mogę spać z wrazenia , że za2 godziny mam wizytę
wink2.gif

Ugotowałam z nudów klopsiki w sosie koperkowym , ziemniaki obrane a ja chyba bede sie powoli ogarniac póki szerszeń spi;-)

Darucha jestes bardzo dzielna. Lekarze madrze postępują choć wiem ile Cię kosztuje takie zawieszenie w próżni i oczekiwanie.
REkinasia fajnie , że jestes;-)
MamiDo byłam pewna , ze po narkozie dłuzej sie dochodzi do siebie , ale to tylko takie moje przypuszczenia. Ile zeberka jest juz w szpitalu? Bardzo jej współczuje
 
martolinka trzymam kciuki za wizytke :) Tez masz powera od rana gotować - to się nazywa zorganizowana kobieta!


darucha - podziwiniam, ze tak długo wytrzymałas i w tak wspaniałej formie. Gratki dla Ciebie i chłopców! Oby czas Ci szybko minął w szpitalu.

rekinasia - daaawno Cie nie było :)

agata89
jaki romantyzm w związku :) Miłego "rocznicowego" dnia!

zawiszka gratuluję Pani Inżynier ;-)

kasiagaw
dobrze, ze juz lepiej! Oszczedzaj sie!

U mnie lekkie przeziębienie nadal trzyma, ale nie jest tak źle. Będę musiała dzisiaj główkowac nad ustawieniem mebelków dziecka w pokoju, bo kurde mam bardzo nieustawny pokoj, albo po prostu nie mam pomysłu jak to mądrze rozegrać.

Miłego dnia Brzuchatki!
 
Kasia super że jestes juz spokojniejsza i że pogadałaś z położną, tylko tak jak pisz poranna nie decyduj się na dolagran (możesz poczytac o jego skutkach dla ciebie i dziecka :no:)

MamiDo ja tez byłam pewna że po narkozie się dłużej dochodzi do siebie, może rzeczywiści władza w nogach jest lepsza ale ogólne otępienie, ból głowy, ból po intubacji, ja bym chyba wolała podpajęczynówkowe.

Agata to miłej "rocznicy" bawcie sie dobrze :-)

Darucha mądrzy Ci lekarze, dobrze że nie chcą ingerować w ciąże skoro wszystko pięknie idzie, choć to czekanie w szpitalu musi być ciężkie, wiem... Już niedługo, powodzenia!

Zawiszka gratulacje z okazji obrony! :rofl2:

Martolinka powodzenia na wizycie, oby mąż zdążył!

Dziewczyny ja nie chce siać paniki ale na niedziele w Krakowie zapowiadają opady śniegu.... :eek:
 
czesc laski:
myślałam, że tydzień przed terminem to ja fruwać będę , dopadła mnie taka zgaga, że całą ciążę tak się nie męczyłoam.. nic nie pomaga, zwracam i dalej jara...:angry::crazy::angry:
darucha: trzymam y kciuki za Ciebie i magdę:)))
poranna: rana boli a jakże:-)... pewnei mocniej niż po sn...ale szanse zeby pękła raczej marne... przez pierwszy moment trudno się wyprostować, chodzić, no ale z każdym dniem jest lepiej. Waga noworodka jest tak mała, że można go spokojnie nosić i nic się nie dzieje, zapomnij natomiast o podnoszeniu np. miski z praniem przez pierwsze 2- 3 tygodnie.
 
Darucha trzymaj się jakoś w tym szpitalu

augustynka zdrówka życzę

martolinka
powodzenia na wizycie

Ja z kolei boję się strasznie cc, bo w sumie jest to operacja tak czy inaczej. Trochę mnie przeraża to, że jest się świadomym, bo ja panikara jestem straszna. Szczerze mówiąc wolałabym tego nie słyszeć i widzieć jak mnie tną. Cóż jak trzeba będzie to i to się zniesie, ale póki co są duże szanse na SN.
 
reklama
augustynka mimo wszystko urządzanie pokoiku malucha jest miłym zajęciem:tak: na pewno znajdziesz dobre rozwiązanie
Lene jeszcze tylko trochę :tak:

Gochson i oby SN Ci się udało- najłatwiejsze i najprzyjemniejsze z możliwych;-)
 
Do góry