kivinko, a wy między jakimi imionami wybieracie?
a te okna, to bardzo chciałam umyć, tylko, że muszę powoli... na raty... bo z moim brzuchem różnie... :/
hehe to ładnie nastraszyłaś koleżanki... biedne... myślały, że poród będą odbierać
oj... kivi... szalejesz... też juz bym tak chciała mam nadzieję, że kwasy z mężem nie potrwają długo
ewela, zdrowiej szybko kochana szkoda wiosny!
możesz ściągnąć patent wyłączności nie mam powodzenia :-)
Martolinka, u nas tez dziś zakupy wiosenne. Jagoda jak zwykle mnie zaskoczyła... nie chciała butów, które jej zaproponowałam... wybrała sobie Nike'i ze sztucznego tworzywa, przytuliła się do nich i nie raczyła podjąć żadnych negocjacji... ostatecznie moje studia nie poszły w las i udało mi się ją namówić na mój typ - zamszowy, z oddychająca i miękką podeszwą
A w sprawie cc, to szczerze liczę, że uda mi się szybko wstać. Malucha dostanę od razu jak mnie zszyją Pewnie będę potrzebowała pomocy przez kilka pierwszych godzin, ale mam nadzieję, że jak mi podadzą młodego do łóżka, to będę mogła go od razu karmić...? Jeśli myślę zbyt utopijnie, to proszę o uświadomienie
--------------
Witam
Do Jagody przyjechała babcia na weekend, więc starzy mają wychodne :-) Idziemy ze znajomymi na kolację i bilarda. Ciekawe, czy brzuch nie będzie mi przeszkadzał nad stołem (bilardowym oczywiście)?
Miłego weekendu!
a te okna, to bardzo chciałam umyć, tylko, że muszę powoli... na raty... bo z moim brzuchem różnie... :/
poranna, kivi - koleżanki się już bały, że będę w pracy rodziła; pewnie odetchną z ulgą, jak mnie już nie będzie;-)
hehe to ładnie nastraszyłaś koleżanki... biedne... myślały, że poród będą odbierać
Ja jak widać jeszcze nie urodziłam;-) Pokłóciłam się z eMkiem wczoraj i to skutecznie odebrało mi ochotę na przytulanki... Chyba zacznę biegać po schodach, bo te "łóżkowe" przyspieszacze coś mi nie idą:-) W planach dziś sprzątanie ogrodu po zimie i zakupy;-)
Miłego dnia!
oj... kivi... szalejesz... też juz bym tak chciała mam nadzieję, że kwasy z mężem nie potrwają długo
ewela, zdrowiej szybko kochana szkoda wiosny!
afiliacja-kurcze,sprytnie sobie z tymi oknami poradziłaś Ja tez bym się musiała za swoje zabrac...
możesz ściągnąć patent wyłączności nie mam powodzenia :-)
Martolinka, u nas tez dziś zakupy wiosenne. Jagoda jak zwykle mnie zaskoczyła... nie chciała butów, które jej zaproponowałam... wybrała sobie Nike'i ze sztucznego tworzywa, przytuliła się do nich i nie raczyła podjąć żadnych negocjacji... ostatecznie moje studia nie poszły w las i udało mi się ją namówić na mój typ - zamszowy, z oddychająca i miękką podeszwą
A w sprawie cc, to szczerze liczę, że uda mi się szybko wstać. Malucha dostanę od razu jak mnie zszyją Pewnie będę potrzebowała pomocy przez kilka pierwszych godzin, ale mam nadzieję, że jak mi podadzą młodego do łóżka, to będę mogła go od razu karmić...? Jeśli myślę zbyt utopijnie, to proszę o uświadomienie
--------------
Witam
Do Jagody przyjechała babcia na weekend, więc starzy mają wychodne :-) Idziemy ze znajomymi na kolację i bilarda. Ciekawe, czy brzuch nie będzie mi przeszkadzał nad stołem (bilardowym oczywiście)?
Miłego weekendu!
Ostatnia edycja: