reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

hej dziewczyny!

kivinko
- sen pierwsza klasa:D mój T. mimo że o Dniu Kobiet pamiętał i obudził mnie rano kwiatkiem to poza tym gestem coś mu ostatnio nie wychodzi:/ albo w pracy albo śpi albo siedzi przed kompem "bo się musi odprężyć" a ja jak bym nie istniała:wściekła/y:

kiki20
- gratuluje skończonego remontu, ja mam fotelik x-landera ale już kiedyś wspominałam że w tv mówili że wkładanie fotelika tyłem do kierunku jazdy jest ze względów bezpieczeństwa i jest tak z każdym fotelikiem.

karina- no to bym zaliczyła wtopę z tym dniem mężczyzny, ostatnio żyję w innym świecie chyba, dzięki że jesteś:D współczuje wyjazdu męża, na Twoim miejscu też byłabym wściekła! mojego chcieli wysłać w marcu na tygodniowe szkolenie do Torunia, baaardzo mi się to nie spodobało..."a jak zacznę rodzić?!":D całe szczęście sprawa wyjazdu ucichła, mam nadzieję że i Twój mąż jednak nie wyjedzie.

kasia- no to zapowiada Ci się fajny dzień! oby wszystko się udało;)

Ja jak już wspominałam dostałam od T. badyla i stwierdził że jest mega fajny...wyspał się po nocce i pojechał sobie na siłownie a teraz zalega przed kompem, coś pięknego:/ co jakiś czas tylko pyta czy coś sie stało a ja już łzy w oczach ale sobie odpuszczę gadanie...ile można prosić żeby własny mąż zwracał na mnie uwagę nie tylko wtedy kiedy jest głodny albo kończą mu się czyste skarpetki?:( nie wiem co się ostatnio z nim dzieje...i do tego ja jakoś wrażliwsza się zrobiłam i z byle powodu łzy mi ciurkiem lecą.
Także dziś pewnie kolejny "samotny" dzień przed tv bo ten gwiazdor zaraz pójdzie sobie spać przed pracą. Ehhh nigdy nie miałam powodów żeby na niego narzekać ale ostatnio doprowadza mnie do szału i wybaczcie ale musiałam...
Miłego Dnia Kobiet Wam życzę babeczki...żeby był lepszy niż mój:*
 
reklama
pasażerka oj kochana kobietko, powiem Ci tyle: trzymaj się :tak:

No i wszystkim wam (tym w brzuszkach także) wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet :tak:
i tak od siebie dorzucę, że bardzo się cieszę, że jesteście nawet w takiej wirtualnej formie, bo dla mnie jest to mega wsparcie. Dziękuje :)
 
exquise to ja bym mogla za Ciebie zrzucac kilogramy z tylka a Ty za mnie z brzucha:D brzuch robi mi sie plaski (w miare) przy jakis 45 kg, a jak 48 to juz znow jest paskudny, za to takiego tylka jak trzeba nawet teraz nie mam tylko dwa pieprze z tylu gdzies pod plecami:D Tobie przynajmniej brzuch nie ciazy, bo ja mam juz wielkieeeego balona, wszyscy mowia ze mam za duzy brzuch, no jaki mam taki mam, no co ja zrobie
pasazerka moj to pewnie i badyla mi nie kupi, przyjdzie i pojdzie malowac pokoj i tyle go bede widziala, a jakby nie malowal to by usiadl przed kompem i gral, a jak bym powiedziala, ze mi to przeszkadza to by polozyl sie obok mnie i zaraz zasnal i tez nic z tego bym nie miala ze nie gra, niektorzy faceci sa tacy malo romantyczni i do granic mozliwosci praktyczni, wyspac sie, zjesc cos, spytac czy wszystko gra...
andzik1984 ja tez bym chetnie pomalowala, chociaz jedna sciane, ale co by potem bylo gadania to juz wole sie nie udzielac
kasiagaw zazdroszcze meza:D ja swojemu nawet dzis sniadanie zrobilam bo wczesniej wstalam, przyszedl po sniadanie i poszedl z nim do komputera, nie przyszlo mu do glowy, ze chcialabym zebysmy razem zjedli, tylko krotkie dzieki i tyle, faceci sa tacy malo romantyczni:p a jak kupuje mi kwiatka to sie pyta dokladnie jakiego, jaki kolor wstazki, czy dlugi czy nie, bo musi wiedziec, bo bede niezadowolona ze nie taki kupil, zero romantyzmu, taka jego uroda chyba:-D
 
kurcze miałąm dziś dzień, Mateusz strasznie chciał mieć hulajnogę bo siostry córka ma a razem mieszkamy i jak ona jeździ to on biega za nią i płacze i dziś go wzięło i od rana płakał bo chce 'deskorolkę' no więc dałam się namówić na zakupy, wracaliśmy juz i na parkingu jadę za gościem, nagle on się zatrzymał, to ja też a on wtedy wsteczny i mnie walnął i rozwalił mi reflektor, dogadaliśmy się i dał mi kasę na nowy ale potem mężuś na mnie naskoczył ze on mi za mało dał bo on dzwonił do kolegi i reflektor kosztuje więcej, potem wyszło że jednak tyle wystraczy ale to wszystko mnie strasznie zdenerwowało, nie dość ze ta stłuczka to jeszcze mąż, a potem dzowni i mówi nie płacz bo jeszcze urodzisz:wściekła/y:noszz...... najpierw naskakuje jakbym bez tego się nie zdenerwowała a potem mówi zebym się nie przejmowała!!:dry:


ale już mi przeszło, na szczęście hulajnoga Matiemu pasuje

Pauletta
moje życie się toczy głównie wokół Mateusza, bo on nie daje o sobie zapomnieć, ale w pierwszej ciąży to moje myśli krążyły tak jak twoje teraz:) a jeśli chodzi o ciążę to w myślach na pierwszym planie jest poród, ale nie chodzi o ból itd tylko żeby to już było po i chcę wracać do normalności a nie toczyć się czy przewalać przez łóżko jak wieloryb, przewrócenie z boku na bok to już nie lada wyczyn;-)
Kliki
dziewczyny mają rację, foteliki dla niemowląt montuje się tyłem do kierunku jazdy, mnie tylko martwi fakt że mam w aucie poduszke powietrzną której nie można wyłączyć ponoć i nie będę mogła wozić małego z przodu, a jak pojadę gdzieś sama to z przodu jest o wiele wygodniej niż z tyłu zwłaszcza jak się rozbudzi i będzie płakał
Karina
milutki dzień miałaś w pracy, mam nadzieję ze jakoś sobie poradzicie z tym wyjazdem męża..


wasi mężczyźni to się postarają na dzień kobiet umilić ten dzień a mój owszem rano życzenia złożył ae potem mnie wkurzył z tym autem i tyle mojego świeta:dry:
 
Dziewczynki ja doslownie na chwile , em pojechal do sklepu z dzieciakami a ja musze sie legnąc bo od rana mam cholerne skurcze i tylko lezenie jako tako pomaga . Dostalam dzisiaj piekne tulipany i czekolade na ktora sobie moge popatrzec jedynie :-D ale najwazniejsze ze em pamietal :)

a wiec dziewczynki !!!!
Dzisiaj Dzien Kobiet , wiec cycki w gore i odrzuccie z twarzy gradowa chmure . Niech Zyje cellulit i kurze łapki bo i tak jestesmy super extra babki !!!
Zobacz załącznik 444894
 
agata – wow, pobudka o 11; nie pamiętam już takich czasów:no:
ziewaczka – no właśnie z tego co się orientuję to ona ma i męża i dzieci, także zazdrość chyba odpada; chyba chciała się pokazać jako lojalny pracownik:baffled:
kasia – szczerze to lepiej z L4 nie ryzykować, bo tam u niego w pracy raczej takiego pojęcia nie znają;) coś wymyślimy; może Julcia będzie chciała współpracować i przyjdzie o czasie:-D jednym słowem masz dzisiaj życie jak w Madrycie;)
Julianna, pasazerka – zobaczymy jak to będzie; na razie luzik, a zacznę się przejmować bliżej terminu:tak:
Andzik - no taki dzień lenia jest zdecydowanie potrzebnyJ a jak tam, dowiadywałaś się czy możesz na jakieś zwolnionko pójść, czy będziesz się męczyć do porodu?
Pasazerka – trzymaj się dzielnie; może przytul się do męża i wtedy chociaż na troszkę oderwie się od kompa; u mnie też czasami tak jest, a jak coś powiem, to pretensje, że przecież jest ze mną, to o co chodziJ to chyba takie męskie myślenie i czasami trzeba im coś wprost zakomunikować;-)
Robaczek – współczuję stłuczki; dobrze, że tylko reflektor:tak:

Ale mi dzisiaj dzień w pracy zleciam, ani się obejrzałam, a była 14 i trzeba było uciekać. Nie spróbowałam jedzonka francuskiego, bo w kuchni było tyyyle narodu i tak duszno, że jakbym tam weszła, to bym chyba szybko odpłynęła;-)ale z tego co widziałam, to były przede wszystkim sery pleśniowe (których nie cierpię), zupa cebulowa i jakieś słodycze (ale chyba nic specjalnego). Dobrze, że nie jadłam słodyczy, bo sobie przypomniałam, że jutro jadę na badania, więc mogłyby być ciekawe wyniki po takiej wyżerce;-)
 
Karina ja juz koncze w przyszly piatek ale strasznie ciezko juz mi jest wytrzymac od 7 do 16.30 w pracy tym badziej ze ostatnio mam problemy z tym rozchodzeniem sie kosci i brzuch ciagnie a musze byc w ruchu. pytalam polozna chociaz o kilka dni zeby mi jakos zlecialo ale niestety ciaza to nie choroba i jak tyle dalam rade wytrzymac to nie ma co wymyslac:wściekła/y:
Robaczek wspolczuje przejc z samochodem i mezulkiem- no stres- wazne ze Mati zadowolony z hulajnogi;-)
Kasia jak tam zakupki? udane? pochwal sie co nabylas;-)
Pasazerka moze on tak sie przygotowuje na przyjscie dzidziuia? moze sprobuj z nim poozmawiac ze ci pzykro jak cie tak traktuje? Trzymam kciuki zeby wszystko wocilo do nomy jak najszybciej&&&
Porannakawa ale mnie rozbawilas tymi zyczonkami super:-D

A u mnie zimowki juz poprane susza sie na dworzu ,bo fajne sloneczko wyszlo. Gulasz juz gotowy za chwile biore sie za lepienie kluseczek ziemniaczanych. Jak fajnie miec taki dzien szkoda tylko ze ja odpoczywac nie umiem...
 
Ostatnia edycja:
robaczku- dobrze, że nic nikomu się nie stało, a nerwy wyobrażam sobie jakie miałaś, a mąż dostaje jako ostrzeżenie żółtą kartkę za te strofowanie Cię czy za mało czy też w sam raz ;-) ja jak byłam na egzaminie z finansów to elegancko zostawiłam sobie fordzika na parkingu pod uczelnią i wróciłam (po 45 minutach) a tak tył walnięty...:wściekła/y: a nie było nikogo, zero świadków, karteczki, monitoringu więc też się poryczałam i wkurzyłam strasznie, ale G jakoś mnie na szczęście uspokoił
karina- oj ja też do dziś nie pamiętałam już jak to jest :-D ale polecam, raz na dwa lata się przyda :-D;-)
andzik- to oby ta końcówka w pracy jak najszybciej minęła !
porannakawa- jeszcze przyjdzie czas i na czekoladki ;-) tylko uważaj żeby dzieci się wcześniej nie poczęstowały, bo możesz jej już nie zobaczyć nigdy :-D
 
Ostatnia edycja:
agata - no na pewno się przyda:-D
andzik - nieciekawe mają tam u Was podejście; ale skoro jeszcze tylko tydzień, to na pewno dasz radę:tak: trzymam kciuki &&:-D
 
reklama
Do góry