reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Kasiu super, że psinka cała i zdrowa w domku. Niestety nie poradzę nic, bo ja całe życie mieszkam w bloku i zawsze pies z nami w domu siedział.
 
reklama
witam

ja tak na szybciutko, cały dzień na nogach, bo wizyta, potem zakupy, prania miałam trochę i w ogóle tak w biegu i padam na ryjek

noc okropna, Mateusz gorączkował całą noc, kaszlał, spał ze mną, wiercił się, budził mnie i skopał z milion razy, mam nadzieję że dziś będzie lepiej, w dzień nie gorączkował więc oby było lepiej, tylko całkiem apetyt stracił, a już tak ładnie jadł:-(

Kivinko
trzymam kciuki!! wracaj do nas w dwupaczku!!
Darucha
ja piorę w dzidziusiu, ale też nie pachnie w domu maluszkiem:-(
Kasia
super że psinkawróciła
Renatal
dobrze że się zdecydowaliście na szpital z dobrą opieką dla maluszka
trzymam mcno kciuki za maleństwo!


niedrapki do szpitala to konieczność! taki maluszek niesamowicie się drapie!
 
sonisia – widzę, że truskawki królują, u mnie dzisiaj makaron z truskawkami;)
kasia – super, że psinka wróciła; mnie się wydaje, że póki jest taka byle jaka pogoda, to możecie spróbować, jak się będą w domu zachowywały, a jak się ociepli, to pewnie same będą chciały wrócić na dwórJ a do Zosi i tak się będą przecież musiały przyzwyczaić;-) powodzenia:-D business park to dokładnie w Zabierzowie, ale do lotniska jest chyba 3 min drogi:tak:
reniuszek – witaj z powrotem:-D
lene – skąd ja znam takie sny…:zawstydzona/y:

U nas też wiosna; kocur siedzi na balkonie (mam nadzieję, że tam jeszcze jest i nie wyskoczył;-)) i łapie świeże powietrze, bo jemu chyba też ta zima już zaczynała doskwierać:) U mnie na dworcu jest wielki termometr i było tam jak wysiadałam z pociągu 18 stopni:szok:aż mi się wierzyć nie chce...
 
Renatal to faktycznie lepiej żebyś miała grono speców wokół siebie...:tak::tak:

martolinka psinka wróciła sama...wdrapała się łapkami na parapet i zawyła na pół osiedla, tak, że szło się szybciutko zorientować, że to ona...Ja tego nie widziałam, ale ponoć eMek siedzący przy oknie myślał, że zawału dostanie, jak jego oczom ukazał się wyjący biały ryjek...Zrobił mi później niespodziankę i wyciągnął na ogród pod jakimś pretekstem, żebym przywitała się z psinką. A ja oczywiście marudziłam, że mi się nie chce ubierać i w ogóle, ale jak zobaczyłam psinkę, to piszczałam równie mocno jak ona z radości:tak::tak::-D:-D

lene hehehe...erotico powiadasz? hmmm...interesting!:-):-)

sonisia
no też mi się wydaje, że pieski jednak zostaną na dworku, chociaż do jutra myślę, że przezimują w domku:tak::tak:śpią obie jak zabite, tak hasały jak szalone po ogrodzie:-D:-D

MamiDo moje też drapią drzwi, ale żeby wyjść z domu:-D:-D

Rekinasia
dzięki za pomoc...problem w tym, że jedna psinka to rodowity labrador, a druga to mieszaniec husky i ta druga bardzo dominuje i robi z reguły w domu istną demolkę - i to ona właśnie uciekła na tak długo...także raczej będą obie na dworze...bo z dwoma to ciężko w domu, tym bardziej że Labi podłapuje rozjbrowanie od huskiego...

robaczku to teraz zasłużony odpoczynek!:tak::tak: zdrówka raz jeszcze dla Mateuszka!

karina no to faktycznie blisko do lotniska. A ja jakiś czas bywałam na Kurdwanowie...i tam też wracam zawsze do znajomych:tak::tak:Troche daleko od centrum, ale czymże jest 30 minut tramwajem jak się jest w Krakowie:tak::tak::-):-)Kocham to miasto!!

Głowa mi pęka. Zaraz wstawiam ostatnie pranie zosinych rzeczy i kładę się na kanapę i już nie wstaję. Psinki słodko śpią na swoich kocykach, zrobię sobie coś do jedzonka i zalegam. Wieczorem mają wpaść znajomi na meczyk Polska-Portugalia, ale ja się już nie ruszam. M jak wróci z treningu to ma coś wyczarować do jedzenia.

Miłego popołudnia!

PS. Nowe newsy od kivinko zaraz podam na SOS.
 
hej. jeju ja dzis znowu taki zalatany dzień miałam;/ mężilek wziął sie ze szwagrem za remontowanie pokoiku mojego taty bo aktualnie go nie ma więc znowu sajgon na maxa.
jeszcze została do przerobienia kuchnia, żeby można było wstawić zmywarke.

kasia jak dobrze że psinka wróciła. Dzisiaj sie szykuje wieczór pełen wrażeń:) co mężulek zrobił do jedzonka?
reniuszku jak miło zobaczyć, że znów tu jestes;)
kivinko TRZYMAJCIE SIĘ KOBIETKI
robaczku dużo zdrówka dla Mateuszka. Okropna ta pogoda najbardziej zdradliwa;/
lene ja mam sporą rodzinę ale wydaje mi sie, że nikogo nie bede chciała widzieć conajmniej przez tydzień!!! A u Ciebie odrazu siedzili i to ile czasu masakra!!!!
ewela jak twoje samopoczucie poprawiło się ?

Miłego wieczoru brzuchatki
 
Cześć laseczki :happy:
Kilka razy dzisiaj zasiadałam do kompa na pogaduchy, żeby z Wami popisać i cały czas "coś" mi nie pozwalało...
A teraz to już wymiękam, nie dam rady nadrobić kilku stron :-p bo zejdzie mi z godzina :szok::-D:-D a zaraz jeszcze meczyk... Wiec wybaczcie kochane, dopiero jutro się zmobilizuje, promise!

Tylko tak na szybko
kivinko - trzymam kciuki za Was!
reniuszek - welcome home :-)
g_agnes- dzięki Słońce! Nastrój trochę lepszy :tak:
kasia - kochana psinka wróciła :happy:

Dobrej nocki brzuchatki! :rofl2: Buziolki i do jutra!
 
Kochane! Ja juz mam naprawde dosyc wszystkiego. Nie dosc ze za chwile zejda sie znajomi to mi glowa peka i jeszcze sie czyms zatrulam. Emka wyslalam do apteki po smecte. Juz za duzo jak dla mnie...
 
kasia - bardzo się cieszę, ze psinka się znalazła :-) ciężko mi doradzać, bo ja mam jedną psine w domu i czasami jak się zacznie wygłupiać to cięzko ją ogarnąć...a co tu mówić o dwóch... współczuję dolegliwości...wracaj szybko do formy :)
kivinko - trzymam kciuki, zeby było ok :-) jeszcze pobądź w dwupaku
ewela - dzisiaj to faktycznie cięzko za dziewczynami dogonić :0
lene - ty tak nie szalej z tym myciem okien...ja mam totalny zakaz mycia okien, odkurzania, wieszania firan...
 
kasia- biedna jesteś :-( mnie na szczęście tylko raz coś złapało żołądkowego i pomogła smecta i węgiel leczniczy, oby szybko odpuściło. A znajomych możesz mi podrzucić ,bo ja samotnie w domku, Ninka śpi, a G akurat dziś ma mecz i kilka minut temu wyszedł więc niefajnie :-( więc mam odpalone bb, żeby mieć towarzystwo :-D super, że psiaczek wrócił, ja miałam jedynie malutkie psiaczki więc nie mam doświadczenia i nie jakiś konkretnych wskazówek, ja uwielbiam mieć Milkę w domku, ale fakt jest też taki, że nie mamy ogrodu więc inaczej być też nie może :-D;-)
karina- imponująca temperatura :szok: nas pokazywał 8 stopni ;-) ale było ślicznie, słonecznie, aż żyć się chce :tak::tak:
 
reklama
Kasia biedaku trzymaj sie dzielnie i odpoczywaj. Przeszłam zatrucie na poczatku ciazy i na samo wspomnienie mam gesia skórke :no:

Dobrej nocy dla wszystkich kwietniówek
 
Do góry