reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

pauletta- ano stypendium byłoby nawet ładne, ale u nas wnioski składa się tylko raz wrzesień/październik za cały poprzedni rok, a nie semestr więc zobaczymy czy uda mi się utrzymać na takim poziomie też sesje letnią, a niestety będzie trudniej.. super ,że zakupy udane :-)
kivinko- trzymamy kciuki z całych sił !

My paznokietki obcinaliśmy kilka ładnych dni po wyjściu ze szpitala, na początku nawet o tym nie pomyślałam szczerze mówiąc, mała miała tylko niedrapki ,żeby się nie porysować zbytnio :tak:
 
reklama
witAJCIE:-)U NAS słonko na całego:-)psiur z nosem do szyby przyklejony leży- gromadzi ciepło:-) u nas noc względna, jak teraz rano wstaję to się cieszę, że kolejną dobę w 3paku wytrwaliśmy:-)
zjadłam śniadanko, które wyjątkowo musiałam sobie sama przygotowac, bo M. dobra dusza zaoferował się zawiezc koleżanke do pracy i jej dzidzię do żłobka
(a że oni mieszkają pod miastem to musiał dużo szybciej wstac) po południu zaś komuś znowu auto pożycza i też go nie będzie- a mi się to nie podoba bo wolałabym żeby siedział w domku:-)
o matko- oglądam PnŚ, reportaż o "babyjodze z rosji" o matko co oni z tymi maluchami wyprawiają :szok:


exquise- mój przytulak to psiur, a nie kot:-) ale też taka ciepła klucha, tylko, że z ogromnymi pokładami zaborczości:-)

sonisia- myślę, że czasem teściowe odzywają się tylko po to, żeby zaznaczyc swoją obecnośc, a to co mówią nie ma żadnego znaczenia nawet dla nich:-) rzeczywiście 2 prześcieradła to luksus niesamowity:-D ale dobra teściowa czuwa nad Waszym budżetem domowym:-) pocieszę Cię tylko, że moja teściowa zapowiedziała wizytę na jutro, przed zajściem w ciąży odwiedzała nas raz na 4 miesiące, a ostatnio co tydzień:szok: p,s, trzymam kciuki za stópkę Bruna!!!!! a co do BabyShower to ja sobie odpuściłam takie party, a na kiedy Ty planujesz?

pauletta- miejmy nadzieję, że ten spadek formy spowodowany jest przeziębieniem. jak miną "nosowe" dolegliwości to może jeszcze uda Ci się ruszyc w miasto:-)

renatal,kivinko, martolinka,edytka- ja już jestem spakowana od 2 tyg:-) i zmieściłam się w małą torbę podróżną:-) nie spakowałam jedynie ciuszków dla chłopaków:-) ale doszłam do wniosku, że spakuję tylko po 1 komplecie ubranek dla każdego, a resztę ubranek dowiezie mi M. następnego dnia, zapakuję mu też rożki. a co do fochów obsługi medycznej czy "walizka na kółkach" czy za "duża" czy w ogóle nie taka, to mam to gdzieś , mam nadzieję, że bede widziec te babki kilka dni i tak jak ja dla nich bede "jedna z wielu pacjentek" to one dla mnie beda "jedne z wielu pielegniar":-) nie mam zamiaru się przejmowac:-)

robaczek- za mną juz 4 pralki (na raty) i zostało mi jeszcze jakieś 5 może 6:szok: i muszę dziś wstawic chociaż dwie, prześlij mi dobre fluidy do prania:-) ale odnośnie jeszcze tego prania, to martwi mnie, że moje ciuszki po wypraniu niczym nie pachną (mam lovelle), może moja pralka coś się popsuła, bo wszyscy tu piszą, że po tym "maluszkowym praniu" pachnie w całym domu, u nas niczym nie pachnie:-(

kivinko- niech się mężowi uda z tą pracą ,będziemy czekac na dobre wieści!!!!

rekinasia, sonisia- ja na poród też spakowałam taką "koszulę" ala "tshirt" sięga mi za tyłek, to jest taka moja bawełniana letnia tunika sprzed 2 lat więc nie będzie mi jej żal jak się zniszczy. rozmawiałam z koleżanką, i ona też miała taką zwykłą koszulkę nocną na ramiączkach, której nie było żal:-)

rekinasia- dobrze, że u maluszka wszystko ok:-) jeszcze zdąży zrobic fikołka:-)

martolinka- fajny pomysł z tym wypadem na lotnisko:-) moi rodzice mieszkają na wsi i tamtejsza szkoła zorganizowała taką wycieczkę na lotnisko pierwszakom, moja sis opowiadała, że bardzo fajnie było. w miastach to może wydaje się dziwne, ale jest jeszcze wiele dzieci, które nie leciało samolotem. a co do pkp to ja sama urządziłam mojej siostrze taką wyprawę, żeby mogła się przejechac pociągiem, miała 4 lata i pojechałysmy z malborka do gdańska na zakupy do smyka, bo u nas nie ma, zahaczyłyśmy tez o skm:-)

kasiagaw- odpoczywaj i nie przejmuj się spadkiem formy, najważniejsze, że masz pomocników:-)


kivinko- KCIUKIIIIIIIIIIIII trzymamy mocno zacisnięte!!!!!!!

agata 89- gratulejszyn sukcesów naukowych:-)

gochson- zdrowiej:-)

mamido- skoro domowe specjały nie dla Ciebie, to miejmy nadzieję, że to wiosenne słoneczko ma jakieś właściwości lecznicze:-)

reniuszek- witaj ponownie:-)

buziakii dla Wszystkich, kciuki za wszystkei wizyty, a szczególnie za kivinko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Chciałam Wam tylko zakomunikować, że moja psinka wróciła!!!! Nie wiem gdzie była i co robiła, ale wygląda na to, że jest w niezłej formie. W ogóle jakaś taka czysta i nawet nie wygląda na mega zmęczoną czy wygłodzoną. Pewnie gdzieś trafiła do kogoś. Albo polowała w pobliskim lesie:-D:-D

Pojawił się jednak problem. Przez te 1,5 tygodnia mieliśmy labradorke w domku. Piesek był mega grzeczny i strasznie się przywiązała do nas, a my do niej będąc z nią w domku, bo zawsze pieski były na dworze. Teraz kiedy Rika wróciła, nie wiemy co robić. Dwa wielkie psy w domu to abstrakcja, tym bardziej, że za chwilę ma pojawić się Zosia. Poza tym one jak są we dwie to jedna drugą nakręca i strasznie rozjbrują, bałaganią i w ogóle jakby się szaleju najadły. I teraz nie wiemy co zrobić? No bo przecież nie weźmiemy ich dwóch do domu, ale z drugiej strony szkoda nam ich znowu, że będą cały czas na dworze. Zwłaszcza zimą i jesienią, bo latem i wiosną to się same na dwór pchają...Doradźcie co robić, bo mam straszny mętlik w głowie????


darucha to trwajcie jak najdłużej w tym 3paku:tak::tak:

reniuszku witaj ponownie:):) fajnie że jesteś znowu z nami:tak::tak::tak:

Renatal o coś nie tak jest z Maleństwem, że tak potrzebujesz specjalistów?

Pauletta pochwal się wózkiem na zakupowym!

ilooonka ja też się zapycham jogurtami i innymi smakołykami:-D:-D

karina to niezła ta koleżanka...a to na Balicach powstał Bussiness Park? Koniecznie musze odwiedzić Kraków latem i nadrobić zaległości, bo widzę że wiele się zmieniło ostatnio. Byłam w październiku, ale tylko na chwilę, a tak na dłużej to chyba z 2 lata temu.

ziewaczka ja tam jestem zdania, że co ma być to będzie. Zaczęłam 33 tydzień i nie zdziwię się jak rozpakuję się na święta. Już mi naprawdę coraz ciężej. A końca nie widać?

Gochson
oby szybko przeziębienie i gardłowe sprawy odpuściły...

Rekinasia musimy zainwestować w duracell extra power!:-D:-D
 
Kasiagaw a jeszcze 5 godzin temu nie wierzyłaś, że psina się znajdzie. Bardzo fajnie, że się znalazła. Ja niestety nic nie doradzę na temat tego gdzie mają być bo ja z tych co się boją każdego psa i wolałabym, żeby wszystkie były w domkach.
Jeżeli chodzi o Tymka (pisałam już kiedyś) ma ubytek w przegrodzie międzykomorowej oraz dużo powiększone miedniczki nerkowe. Może nie są to jakieś duże wady ale po śmierci Krystianka zarówno ja jak i lekarze dmuchamy na zimne. Gdybym w poprzedniej ciąży wiedziała z jakimi wadami urodzi się Krystianek to też bym rodziła w innym szpitalu a tak to za raz po porodzie jego przewieźli do Gdańska a ja zostałam w Koszalinie :-(
 
Witajcie,

dziś zabiegany dzień , ale już w miarę się ogarnęłam. u Was też wiosna? muszę się wziąć za zakupy dla starszaka na wiosnę , bo potem nie wiem kiedy to zrobię.. Chyba , ze znowu zima wróci
A u mnie na stronie szpitala pisze że "reklamówka" powinna być na tyle mała żeby zmieściła się w szafce...może nie zauważą różnicy, bo z reklamówką to ja chyba jedynie do warzywniaka mogę się wybrać, a nie do porodu- założę się, że wymyślił to facet:-p

Miłego dnia Wam życzę Kochane!!!


:-D:-Ddzięki o pani:-Duśmiałam się:-D

Agata gratuluję oceny:tak:
Kasia ktoś Wam pieska przyprowadził , czy sam trafił?
Pauletta zdrówka!!
 
Kasia dziękujemy za wieści od kivinko.... zastanawiałam się własnie o co chodzi z tym bólem, który opisywała na dolegliwościach... oby to była ta kolka a nie jakaś akcja grubsza:no:
reniuszku jak tam samopoczucie??? co to się z Tobą działa maleńka?? długo byłaś w szpitalu i czy to rzeczywiście czop był????? trzymam za Ciebie kciuki

Mnie dopadł totalnie syndrom wicia gniazda... okna dziś pomyłam... i prawqie wszystko na ostatni guzik zapięte... jeszcze parę drobiazgów zostało. Na szczęście obiadu nie muszę dziś gotować, bo zostało z wczoraj spaghetti :) czekam tylko na moją ferajnę i już mi makaron dochodzi.....( odnośnie "dochodzącego makaronu :-p to znowu miałam dziś sen erotiko :zawstydzona/y:;-):-)... chyba mój post coraz bardziej daje się we znaki ;)....
też miałam dziś w miarę spokojną noc, tylko 3 razy siusiu i synuś łaskawie oszczędził moje żebra.. upodobał sobie ostatnio pachwiny i krocze, przez które chodzę od jakiegoś czasu jak pingwin!!!! podziwiam darusię i magdę ,że dźwigają po 2 bobaski i termin już przyzwoity mamy :-)
 
reniuszek jupi..!!! :happy:happy:

renatal wysokim razie nie dziwie sie ze zdecodowalisxcie sie na specjalistyczna opiekę! trzymam kciuki żeby wszystko było w porządku!

doświadczone mamusie - a czemu nie można maluszkowi paznokci obcinac od razu ??

jejku ale sie obzarlam.. ledwo wciagnelam w siebie ostatni kes ale nie mogłam sobie odmówić :D
tym bardziej ze za chwile jadę obejrzeć rame do łóżka a potem SR (dojazd w dwie str to ok 1-1,5 godz + ok 2 godzin wykładu) więc mam nadzieje ze wytrzymam do wieczora :tak:
dzis wykład z neumatologiem? czy jakoś tak :)

pogoda jest przepiękna - okna pootwierane w całym domku i aż czuje wiosnę ..!!! pięknie.. :)

dzis poplacilam juz za zakupy wyprawkowe z allegro i powoli będę odbierać przesyłki - moze to na chwile uspokoi moja potrzebę wicia gniazdka dla bruna :tak:

darucha zobaczymy czy uda ku sie baby shower, to zależy od tego jak sie wyrobimy z wykanczaniem mieszkania - ale jak nie będę sie czuła na siłach to sobie tez odpuszcze :tak:

a po porodzie będziesz miała jakaś koszule na zmianę? :D
ja najchętniej wzielabym jakaś duża koszulkę emka i rozciela ja sobie na dekolcie, ale moja mama z tesciowka dostały stanu przed zawalowego - jak to do szpitala?!?! :D :laugh2:
jak widac nie wiedziałam ze jest szpitalna moda ;))

kasiagaw moze psinka poczuła zew wiosny ! dobrze ze juz wróciła cała i zdrowa :tak:

co do psiurkow to mysle ze są juz przyzwyczajone do bycia na dworze, a drugi labo moze to uznać za wakacje które miał w domku żeby mu nie było smutno bez Riki :)
 
Biedna nasza Kivinko, mam nadzieję, że szybko znajdą przyczynę i wszystko dobrze się skończy- sama końcówka i takie "przygody":-(
Kasiagaw- super, że psina się znalazła- ale doradzić to raczej byłoby mi ciężko, bo mój golden po 20 minutach na dworze drapie do drzwi i nie wyobrażam sobie go tam na stałe, ale też nie wyobrażam sobie dwóch takich jak on w domku:rofl2:
 
Kasiu dokładnie, poproszę stupak takich :tak::-D
Psy nie myślą tak jak ludzie, kategoriami krzywdy i sprawiedliwości :-) możesz trzymać je na zmianę, jeśli jeden jest ok w domu albo tylko brać jednego co jakiś czas do domu, jak wam się zatęskni. Mój pies mieszkał w kojcu, bo ludzie, od których go kupiłam mieli hodowlę i co jakiś czas brali rotacyjnie pieski do domu. Żadnej traumy z tego powodu nie było :-D co najwyżej, psu, który jest aktualnie w domu, jako bardziej uprzywilejowanemu w sforze, może uderzyć woda sodowa i np. jeśli wcześniej był zdominowany, teraz może zawalczyć o dominację, więc mogą mieć utarczki, żeby ustalić, kto tu jest górą i kto tu rządzi :-) ale labradory z reguły nie mają presji na dominację, choć nie wiem, jak to u twoich piesków wygląda
 
reklama
sonisia nie powinno się obcinać w szpitalu bo tam jest sporo bakterii a takie malutkie dziecko można skaleczyć przy obcinaniu, za mocno obciąć paznokcie. A bakterie i rana to niedobrana para ;-). Dlatego do szpitala niedrapki/skarpetki a w domku obcięcie paznokci.
 
Do góry