reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Witajcie Babeczki!!!
Jest wiosna- przynajmniej u mnie. Cudownie:-) zaraz mi ochota do życia wróciła.

miałam opory za pierwszym razem zeby wziąć walizkę na kółkach do szpitala i niepotrzebnie
A u mnie na stronie szpitala pisze że "reklamówka" powinna być na tyle mała żeby zmieściła się w szafce...może nie zauważą różnicy, bo z reklamówką to ja chyba jedynie do warzywniaka mogę się wybrać, a nie do porodu- założę się, że wymyślił to facet:-p

Miłego dnia Wam życzę Kochane!!!
 
reklama
No w końcu się zebrałam, żeby trochę Wam poodpisywać...:sorry::sorry: Sorry, ale wcześniej jakoś totalny brak energii mnie dopadł...Od paru dni chodzę jak pijana, nie mam na nic siły, każdy ruch mnie męczy...Wystarczy, że wyjdę z domu na drobne zakupy i już w połowie mam dość i ledwo docieram do auta...nie wiem czemu tak jest, bo generalnie mam tyle pomysłów na minutę i planów, ale już ich realizacja nie dochodzi do skutku:-D:-D

No w każdym razie wybrałam się wczoraj tylko do rossmana i kupiłam większość kosmetyków potrzebnych do szpitala, także już coś do torby jest na szczęście...jeszcze papcie i koszule i będzie wsio:tak::tak:
Wczoraj Mamcia poprasowała mi większość bielizny dla Zośki...Zostały same sukieneczki, spodenki i bluzeczki, no i dzisiaj wstawię pieluchy, ręczniki, pościel do prania, bo lada dzień ma być łóżeczko i będziemy mogli wszystko ustawiać powolutku.

kivinko no na marcówki już najwyższy czas...teraz my następne w kolejce:szok::szok:aż się wierzyć nie chce jak to zleciało i coś czuje, że ta końcówka będzie najgorsza - to znaczy najbardziej upierdliwa:-D:-D
Gratuluję 36 tygodnia...z tym hasaniem, to też mam taki plan za 2 tygodnie, bo tak mi lekarz zezwolił, tylko ciekawa jestem jak to będzie jak ja w ogóle na nic nie mam siły...a planów tyle, że heeej!
Hehe...te kociaki to jednak niesforne stworzenia. Ja ma teraz mojego labrodorka w domku, ale śpi w korytarzu i tylko słychać chrapanie:-D:-D:-D:-D

ilooonka
fajny taki Mąż co to leżaczkuje z Tobą...mojemu jak się zdarzy dzień lenia, to też potrafi cały dzień tulić się do kanapy:-D:-D

karina coraz mniej mam nadziei na to, że Rikulek się znajdzie...łudzę się tylko, że trafiła do dobrych ludzi i że jest jej tam dobrze...nic więcej mi już nie pozostaje...
Współczuje Ci tych dojazdów PKP. Ale w Krakowie to chyba najszybszy sposób, żeby dotrzeć z jednego końca na drugi. Sama kursowałam kiedyś z Płaszowa na Główny, bo normalnie tramwajem jak wjechałam na Starowiślną, to ciągle korek. Także cierpliwości...jeszcze tylko trochę i na zwolnionko uciekaj, a nie się przepracowywać będziesz..:tak::tak:

Emilia S no to ładnie Cię Mężuś rozpieszcza deserkami:tak::tak: zazdroszczę!

g_agnes czekamy na fotki nowego kącika!:tak::tak: Czekamy na wieści wizytowe!

exquise ja mam dokładnie to samo! Jak się budzę rano, to czuję się tak poobijana jak po jakimś treningu:szok::szok: Nie wiem, co te nasze Maluchy robią w środku, ale na pewno to nie są już delikatne kopniaki:-D:-D
Co do spania, to na pewno się nie wyśpimy po urodzeniu dzieciaków, więc lepiej teraz nadrabiać - choćby w ciągu dnia:tak::tak:

sonisia w końcu się odezwałaś!!! Ja już tu za Twojego adwokata robię i spowiadam się dziewczynom, gdzie się podziewasz! Normalnie pifffko stawiasz w kllifie jak nic jak tylko się tam pojawię!:tak::tak::-D:-D
Jestem pewna, że lekarze zajmą się Brunem po urodzeniu i że szybko stópka wróci do normy i nie będzie problemu. Także nie stresuj się Kochana, ściskam Ciebie i Bruna:*:*
Co do teściowej, to weź babę olej - w końcu niedługo już będziecie na swoim i żadne komentarze nie będą Wam już przeszkadzać! Jeszcze tylko troszkę...
Z płytkami to normalnie szok...Ja bym się kłóciła dalej z nimi...przecież to jest nie do pojęcia, żeby taką fuszerę odwalić:-D:-D

Pauletta
jak dzisiejsza nocka minęła? coś lepiej? i jak tam wybieranie wózka? udało się coś ustrzelić?

Gochson zdrowiej...ja tam zakatarzonych gości nie przyjmuje...ostatnio dopiero co wyszłam z choróbska i jak mnie psiapsióła chciała odwiedzić, to umówiłam się z nią na Skype :-D:-D no ile można w końcu chorować...

robaczku oby Mateuszkowi szybko przeziębienie odpuściło...zdrówka!

Renatal
ja jeszcze pakować się nie zaczęłam, ale mam dwie walizki na kółkach - jedną mniejszą, drugą olbrzymią i chyba wezmę to drugą, bo u mnie w szpitalu wymagają rzeczy dla Maleństwa i choćby takich dupereli jak ręczniki papierowe, więc w jedną mała torbę ciężko mi będzie się załadować...
A dlaczego tak daleko od domku rodzisz?

Maniaa
Ty mnie nie strasz takimi opowieściami 3 tygodnie przed, bo u mnie to by akurat na święta wypadło:szok::szok::szok: Zresztą wczoraj tak pół żartem pół serio rozmawiałam z Mamcią i stwierdziłyśmy, że nic to nie będzie dziwnego jak w święta pojadą do mnie ze święconką do szpitala:-D:-D:-D

martolinka
świetny sposób z tym lotniskiem dla zabicia nudy. Ja też mam parę km od siebie takie malutkie lotnisko, więc pewnie wybiorę się tam kiedyś z Zosią. A Antkowi się podobało?

magda dokładnie w taką samą wielkościowo torbę mam zamiar się spakować!:-D:-D

_agata normalnie ostatnio te teściowe to temat przewodni. Moja też wczoraj mnie odwiedziła:-D:-D

Rekinasia oj tak...słabsza forma dopadła mnie już od piątku i pozostaje do teraz niestety. Oby przeszła razem z nadchodzącą wiosną:tak::tak:
Moja Zosia też się cały czas kręci i raz ma głowę na górze, raz na dole..oby zdążyły się te nasze dzieciaki odwrócić...:-D:-D

edytka wracaj do zdrówka!:tak::tak:

mama_mia
Twoje przemyślenia prowadzą do drżenia rąk u mnie! Niby zdaję sobie sprawę z tego, że to już tuż tuż, ale na samą myśl mi się ciepło robi:-D:-D

Ziewaczka
na pewno ze wszystkim zdążycie. Trzymam kciuki!

MamiDo reklamówka?:-D:-D:-D:-D:-D To ja chyba z całym pakietem reklamówek bym wkroczyła!!!

Miłego dzionka Wszystkim :*
 
kasia - no ja właśnie z Płaszowa jeżdżę, tyle że biuro mamy w okolicy lotniska, bo tu taki Business Park powstał:tak: także ok 25 min potrzebuję; samochodem niby mniej więcej to samo, bo obwodnicą, ale ja z tych nie posiadających prawa jazdy, więc jestem zdana rano na męża, a po południu na transport publiczny:-Dale jeszcze daję radę:) a propos pracusiów w ciąży, to wczoraj koleżanka opowiadała, że mieli w poprzedniej pracy taką managerkę z USA, która w piątek była w pracy, potem urodziła, a w poniedziałek była już z powrotem:tak: myślę, że ze mną aż tak źle nie jest;-) oby dzisiaj był lepszy dzień:-D
 
hej kobietki
ja juz po drugim śniadaniu - a jakże! Kurcze, ciągle jestem głodna - na szczęście mam zapas owoców, jogurtów i innych zapychaczy żołądka :)
ja dziś pełna werwy i energii życiowej - co z tego jak jej wykorzystać nie mogę - bo dalej plackuję w wyrku - ale wiosna piękna za oknem :-)tego mi chyba było potrzeba, słonko świeci, temperatura na plusie...fajowsko
edytka - wracaj szybko do zrówka, i niech cię żadne zarazy nie męczą :)
kasia -mój em to bardzo zapracowany facet wychodzi o 6 wraca miedzy 17/18 i teraz jeszcze ma masę domowych obowiązków bo ja musze prowadzić bardzo oszczędny tryb...ale miło było tak sobie poleżeć razem i pogadać o głupotach..a nasza Tośka oczywiście w środku...
mamido -rozbawiłas mnie tą reklamówką...ale pomysły...to chyba emerytki się pakuję w reklamówki do szpitala heheh
miłego dnia - jak zwykle życzę :)
 
Witajcie :-)
A ja mam dziś wyborny humorek :tak: choć pewnie niebawem przemieni się w standardowy, bo w końcu są wyniki i mam 4,5 z finansów :-) nie to żebym się chwaliła, ale jako jedyna ze swojej specjalizacji :-D ach dostałam takie powera, że najchętniej już bym się czegoś pouczyła :szok::-D także semestr zaliczony, średnia 4,5 więc mam z czego spadać po narodzinach maluszka :-D;-)
Nie mogę już się doczekać jutrzejszej wizyty, bo tyle z Was ma dziś wizyty ,że ja też bym już chciała no ale jakoś czas minie ;-) jestem ciekawa ile Tośka waży... bo nie wiem czy dalej nastawiać się na chudzinkę czy nie :-D
Aaa i wczoraj jeszcze naszła mnie ochota na ciasto bounty o którym tyle pisałyście swego czasu i muszę potwierdzić, że rewelacja ! :tak:ja mam dwie lewe ręce do pieczenia i do tej pory wychodziło mi tylko jedno ciasto (o dziwo wg przepisu teściowej :-D) a efekt końcowy super i nie wymaga dużo czasu i pracy także polecam ;-)
karina- wow to niezła kobietka, ja przez pierwszy tydzień nie mogłam prawie siedzieć, chodziło się też średnio, wszystko obolałe, a tu proszę okazuje się ,że niektórzy w pracy śmigają :szok:
mamido- całkiem ciekawy pomysł z tą reklamówką :-D o czymś takim jeszcze nie słyszałam, my trzymałyśmy torby/ walizki pod łóżkami ,bo faktycznie szaf jako takich nie było tylko mini komody.
kasiagaw- oszczędzaj się kochana, na szaleństwa przyjdzie jeszcze czas ;-) widocznie Zosia lubi wypoczywać i leniuchować skoro nie daje Ci się zbytnio ruszać :tak: u mnie ruchy malucha teraz się zmieniły, nie kopie mnie już tak mocno i z takim "rozmachem" jak 2-3 tyg wcześniej, bo miejsca już brak, teraz na topie jest wypychanie pupalka, przeciąganie się i sprawdzanie czy da radę się wyprostować ;-)
 
Witam Brzuszki :-) Jak samopoczucie z rana?? Ja w pracy, ale pomyslalam, ze szybko do Was zajrze :)
Karina wpolczuje przygody z PKP, mam nadzieje, ze smaczny obiadek chociaz troche to zrekompensowal :)
Edytka zycze szybkiego powrotu do zdrowka!! Ja tez nienawidze miec kataru, szczegolnie w nocy jak oddychac nie mozna...
Magda a mi wszyscy mowia zeby nozyczki ze soba wziac. Czemu nie mozna w szpitalu obcinac?
Kasiagaw tak meza mam super, ale za to waga jest na 62 kg :) mam nadzieje, ze energia Ci powraca, ale wiem o czym mowisz, ja tez bym pare dni w spokoju polezala:) Dobrze, ze juz po kosmetykowych zakupach, zawsze to jeden krok do przodu :)
Sonisia wczoraj zwrocilam uwage na Twoje suwaczki, i nie dosc ze obie jestesmy swiezymi zonkami to jeszcze obie kwietniowkami :)

Ja dzisiaj jade po lozeczko i materacyk dla Szymonka. Komodke juz mamy i tak stoi samotna u niego w pokoiku...juz sie nie moge doczekac!!

Milego dnia :)
 
kasiagaw rozsmieszylo mnie to jak napisalas ze jak sie duzo wczesniej rozpakujesz to w swieta Ci swieconke przyniosą do szpitala, obie jestesmy kwietniowkami a ja nawet jesli urodze w terminie, a nie sporo wczesniej jak mi mowia, to i tak na swieta juz na bank bede z dzidzia w domu:p Ty za 2 tygodnie jeszcze nie szalej, co mi wolno i kivinko to nie Tobie:-D

Przyszla komoda do pokoju dzieciecego, oczywiscie nie taka jak zamawialam, no masakra, miala byc mocno ciemna cala, a przyszla owszem, ciemna, ale w jakies bezowe paseczki, no katastrofa...
 
_agata89 gratuluje wyników - zdolna z Ciebie kobietka
Emilia S nam mówili, ze obcina się dopiero po kilku dniach, bo na poczatku paznokcie są zrośniętę z opuszką
Kivinko trzymam kciuki za Ciebie

Mnie dalej męczy ból gardła, póki co mleko z czosnkiem i płukanie wodą z solą. Dziś pozamawiałam jeszcze trochę kosmetyków. Musze sie zebrac do prasowania, ale przez to przeziębienie opadłam z sił.
 
reklama
Kivinko- trzymamy kciukole za Ciebie- trzymaj się!!!
Kasiagaw- nie rozrabiaj!!! Grzecznie leżakuj:tak:
Gochson- zdrówka Ci życzę. Ja też zmagam się z przeziębieniem, ale przez wątrobę ani czosnku ani syropu z cebuli nie mogę-po herbacie z cytryną mam mega zgagę, ale jakoś się kurować trzeba:tak:
 
Do góry