reklama
Witajcie :-)
Ale dziś się wyspałam fajnie, niby nie jakoś bardzooo długo ,bo położyliśmy się troszkę po północy, ale Ninka tylko raz o 5 się obudziła i ostatecznie wstałam o 8 więc jest fajnie :-) na dwórek na razie się nie wybieramy ,bo już jak dla mnie jest za zimno :-(dziś w sumie nic nie mamy w planach więc dzień tak po prostu sobie spokojnie minie :-) swoją drogą ciekawe ile dziś Ninka pośpi, bo obie drzemki w weekend miała 2 godz ( w sensie ,że i tak w sobotę i ta w niedz) ale dziś pewnie mama nie dostanie takiej ulgi
kasia- zdolniacha z Ciebie, a jakiś nalot Wam się szykuje czy coś przegapiłam może ?
izka- ja jeszcze nie wkroczyłam w etap "niech to już się skończy" brzusio jeszcze nie jest jakieś ogromne więc o ile Tośka nie wali mnie główką w żebra po prawej stronie tak, że mam wrażenie ,że zaraz mi je złamie to jest ok myślę, że jak zaliczę sesję i będę miała spokój to wtedy zacznę ubolewać, że jeszcze nie ma kwietnia ;-)
Ale dziś się wyspałam fajnie, niby nie jakoś bardzooo długo ,bo położyliśmy się troszkę po północy, ale Ninka tylko raz o 5 się obudziła i ostatecznie wstałam o 8 więc jest fajnie :-) na dwórek na razie się nie wybieramy ,bo już jak dla mnie jest za zimno :-(dziś w sumie nic nie mamy w planach więc dzień tak po prostu sobie spokojnie minie :-) swoją drogą ciekawe ile dziś Ninka pośpi, bo obie drzemki w weekend miała 2 godz ( w sensie ,że i tak w sobotę i ta w niedz) ale dziś pewnie mama nie dostanie takiej ulgi
kasia- zdolniacha z Ciebie, a jakiś nalot Wam się szykuje czy coś przegapiłam może ?
izka- ja jeszcze nie wkroczyłam w etap "niech to już się skończy" brzusio jeszcze nie jest jakieś ogromne więc o ile Tośka nie wali mnie główką w żebra po prawej stronie tak, że mam wrażenie ,że zaraz mi je złamie to jest ok myślę, że jak zaliczę sesję i będę miała spokój to wtedy zacznę ubolewać, że jeszcze nie ma kwietnia ;-)
lene – rzeczywiście może być dość niezręczna sytuacja, ale myślę, że dla tej drugiej to może być jeszcze gorsze, bo jest w pracy i nie może sobie pozwolić na żadne „fałszywe” ruchy; mam nadzieję, że będzie jednak dobrze i nie będziesz musiała zgłaszać się do szpitala
sonisia – no, no, rzeczywiście menu królewskie
ewela – super zdjęcia...ale Ci zazdroszczę mam nadzieję, że uda nam się w końcu pojechać na ten urlop
syneczki – gratulacje! trzymamy kciuki:-)
martolinka – no nieciekawa temperatura biorąc pod uwagę ile jest na zewnątrz; ja muszę mieć w domu co najmniej 24
kasia – gratuluję takiej ilości pierogów; ja bym z chęcią zjadła, ale jak sobie pomyślę o lepieniu, to mi przechodzi
Pauletta – ja chwilowo pracuję z domu, ale mam nadzieję, że po następnej wizycie będę mogła jeszcze popracować z biura, bo już nie mogę w domu wysiedzieć :/
Ja wczoraj miałam jakiś zły dzień...ech te hormony...połaziliśmy troszkę po galerii i potem to odchorowałam...cały wieczór bolał mnie kręgosłupza to mężuś się wykazał i zrobił obiadek a dzisiaj rano poszedł po ciepłe bułeczki (po które ja ostatnio zawsze biegałam), ale dzisiaj stwierdził, że jest za zimno i nie mogę wychodzić z samego rana na dwór
Miłego dnia wszystkim
sonisia – no, no, rzeczywiście menu królewskie
ewela – super zdjęcia...ale Ci zazdroszczę mam nadzieję, że uda nam się w końcu pojechać na ten urlop
syneczki – gratulacje! trzymamy kciuki:-)
martolinka – no nieciekawa temperatura biorąc pod uwagę ile jest na zewnątrz; ja muszę mieć w domu co najmniej 24
kasia – gratuluję takiej ilości pierogów; ja bym z chęcią zjadła, ale jak sobie pomyślę o lepieniu, to mi przechodzi
Pauletta – ja chwilowo pracuję z domu, ale mam nadzieję, że po następnej wizycie będę mogła jeszcze popracować z biura, bo już nie mogę w domu wysiedzieć :/
Ja wczoraj miałam jakiś zły dzień...ech te hormony...połaziliśmy troszkę po galerii i potem to odchorowałam...cały wieczór bolał mnie kręgosłupza to mężuś się wykazał i zrobił obiadek a dzisiaj rano poszedł po ciepłe bułeczki (po które ja ostatnio zawsze biegałam), ale dzisiaj stwierdził, że jest za zimno i nie mogę wychodzić z samego rana na dwór
Miłego dnia wszystkim
lene55
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2008
- Postów
- 763
cześć dziewczynki... chyba zaciągnę pożyczkę na chusteczki higieniczne bo wzięło mnie nie na żarty.
Tak jak pisałam wczoraj wylądowaliśmy u mojej siostry na wielkim obżarstwie....i dziś czuję się jak przerośnięta foka....life is brutal .... Karina: łudzę się, że ona zachowa się profesjonalnie i będzie się trzymała ode mnie z daleka ( oczywiście jeśli będę musiała leżeć w szpitalu, co się okaże w piątek, tfu, tfu) chociaż czasem nie wiadomo czego się po niej spodziewać, poza tym nosimy to samo nazwisko i nie uniknę pytań Czy jest Pani rodziną z naszą Panią X????? tak było za pierwszym razem.... w innym szpitalu nie chcę rodzić, bo ten ma najlepsze wyposażenie i personel super wyszkolony w razie "W" i jest najbliżej mojego miejsca zamieszkania. W każdym razie liczę, że jednak uda mi się wytrwać do godziny "0" w domku a toi się okaże już za 4 dni
Mój małżon skończył dziś urlop i pojechał do pracy.... córka do przedszkola a ja taka sama, zasmarkana, buuuu.... nie mam weny do niczego i chyba tylko jakąś zupę dziś ugotuję mimo, że sterta prania do prasowania rośnie w zastraszającym tempie
Izka: czyżby ciąża dawał się we znaki???
Ja powiem szczerze, że jakoś inaczej ją przechodzę a może tak nie przezywam jak pierwszej i mimo typowych ciążowych dolegliwości (zgaga, skurcze, siusiu 100 razy na dobę, itd...) jakoś daję radę i nawet modlę się aby ciąża trwała jak najdłużej... tzn maks 40 tygodni, no ale to przez te skurcze i szyjkę psychika wariuje i czekam z utęsknieniem na bezpieczny czas....
Miłego dnia wszystkim!:-)
coś na poprawę nastroju :
http://www.faceci-to-kretyni.pl/wpis/1323107486_Zapraszamy_wszystkich_facetow_.html
Tak jak pisałam wczoraj wylądowaliśmy u mojej siostry na wielkim obżarstwie....i dziś czuję się jak przerośnięta foka....life is brutal .... Karina: łudzę się, że ona zachowa się profesjonalnie i będzie się trzymała ode mnie z daleka ( oczywiście jeśli będę musiała leżeć w szpitalu, co się okaże w piątek, tfu, tfu) chociaż czasem nie wiadomo czego się po niej spodziewać, poza tym nosimy to samo nazwisko i nie uniknę pytań Czy jest Pani rodziną z naszą Panią X????? tak było za pierwszym razem.... w innym szpitalu nie chcę rodzić, bo ten ma najlepsze wyposażenie i personel super wyszkolony w razie "W" i jest najbliżej mojego miejsca zamieszkania. W każdym razie liczę, że jednak uda mi się wytrwać do godziny "0" w domku a toi się okaże już za 4 dni
Mój małżon skończył dziś urlop i pojechał do pracy.... córka do przedszkola a ja taka sama, zasmarkana, buuuu.... nie mam weny do niczego i chyba tylko jakąś zupę dziś ugotuję mimo, że sterta prania do prasowania rośnie w zastraszającym tempie
Izka: czyżby ciąża dawał się we znaki???
Ja powiem szczerze, że jakoś inaczej ją przechodzę a może tak nie przezywam jak pierwszej i mimo typowych ciążowych dolegliwości (zgaga, skurcze, siusiu 100 razy na dobę, itd...) jakoś daję radę i nawet modlę się aby ciąża trwała jak najdłużej... tzn maks 40 tygodni, no ale to przez te skurcze i szyjkę psychika wariuje i czekam z utęsknieniem na bezpieczny czas....
Miłego dnia wszystkim!:-)
coś na poprawę nastroju :
http://www.faceci-to-kretyni.pl/wpis/1323107486_Zapraszamy_wszystkich_facetow_.html
Ostatnia edycja:
martolinka
Mama i nie tylko :-)
Witajcie,
Sonisia , czy mogłabym Cię prosić żebyś wkleiła jeszcze raz link ze zdjęciami/filmem ze swojego ślubu?;-)opowiadałam koleżance jak pięknie dobrałaś dodatki , że ona musi je zobaczyć;-)sama w maju bierze ślub;-)
Pauletta u mnie dzień zaczyna się o 7 rano;-)jak nie wcześniej;-) moze w tygodniu jeszcze Cię na dodatkową porcję lodów wyciągne;-)
Lene ja pierwszą ciąże przenosiłam i marzę żeby nigdy więcej juz mnie to nie spotkało;-) mam termin na 19 a marzę żeby koło 5 urodzić- tuż przed świętami;-)
agata to łądnie pospaliscie
Sonisia , czy mogłabym Cię prosić żebyś wkleiła jeszcze raz link ze zdjęciami/filmem ze swojego ślubu?;-)opowiadałam koleżance jak pięknie dobrałaś dodatki , że ona musi je zobaczyć;-)sama w maju bierze ślub;-)
Pauletta u mnie dzień zaczyna się o 7 rano;-)jak nie wcześniej;-) moze w tygodniu jeszcze Cię na dodatkową porcję lodów wyciągne;-)
Lene ja pierwszą ciąże przenosiłam i marzę żeby nigdy więcej juz mnie to nie spotkało;-) mam termin na 19 a marzę żeby koło 5 urodzić- tuż przed świętami;-)
agata to łądnie pospaliscie
kasiagaw mmmmmmmniam..! kusisz kusisz dziewczyno
izka taka zimnica u nas to nic fajnego skrobanie auta i zamarzniete stopki to masakrejszon fajny macie pomysł na wycieczkę po Europie
pauletta weź ty teraz z brzuszkowcow nie przesądzają, wygladasz ślicznie !
ja za to mam juz dosłownie i bez żadnej przesady brzuch w czerwonych rozstepach :/
regularne wcieranie i masowanie, szorowanie ostra gabka na nic grrrrr..!!! i ciagle robią sie nowe
a najgorsze jeszcze przede mną
heeeeeeeeeeeeeh.
krocze boli masakrycznie co rownież nie nastraja pozytywnie..
ale ze mnie maruda..!
dziś w planach masaz i nauka nauka nauka, choć juz chce mi sie spać
izka taka zimnica u nas to nic fajnego skrobanie auta i zamarzniete stopki to masakrejszon fajny macie pomysł na wycieczkę po Europie
pauletta weź ty teraz z brzuszkowcow nie przesądzają, wygladasz ślicznie !
ja za to mam juz dosłownie i bez żadnej przesady brzuch w czerwonych rozstepach :/
regularne wcieranie i masowanie, szorowanie ostra gabka na nic grrrrr..!!! i ciagle robią sie nowe
a najgorsze jeszcze przede mną
heeeeeeeeeeeeeh.
krocze boli masakrycznie co rownież nie nastraja pozytywnie..
ale ze mnie maruda..!
dziś w planach masaz i nauka nauka nauka, choć juz chce mi sie spać
martolinka
Mama i nie tylko :-)
Sonisia patrz-mój post wyżej;-)
reklama
Julianna*
szczęśliwa :)
Witajcie,
U mnie ostatnio humor dopisuje :-) Jak na razie kłopoty ze skurczami dały o sobie zapomnieć, mam więc w planach powoli wrócic do normalnego zycia, co po 4 miesiącach leżenia jest wielką przyjemnością. W sobotę i niedzielę byliśmy w mężem na spacerku, piękne słońce i mróz jak 150! Dzis planuję zakupić sobie biustonosz, a potem SR...ale to jeśli samochód odpali, bo na termometrze -16
Murka u nas tez co niedziela jajecznica na śniadanie ;-)
Syneczki bardzo sie ciesze że Tobie jak i Bunny udało sie ujrzeć ponownie 2 kreseczki :-)
Kasia to Ty sie juz do Wigilii szykujesz??
Martolinka kurcze ja mam 18 st w domu, cieplej sie nie da...
U mnie ostatnio humor dopisuje :-) Jak na razie kłopoty ze skurczami dały o sobie zapomnieć, mam więc w planach powoli wrócic do normalnego zycia, co po 4 miesiącach leżenia jest wielką przyjemnością. W sobotę i niedzielę byliśmy w mężem na spacerku, piękne słońce i mróz jak 150! Dzis planuję zakupić sobie biustonosz, a potem SR...ale to jeśli samochód odpali, bo na termometrze -16
Murka u nas tez co niedziela jajecznica na śniadanie ;-)
Syneczki bardzo sie ciesze że Tobie jak i Bunny udało sie ujrzeć ponownie 2 kreseczki :-)
Kasia to Ty sie juz do Wigilii szykujesz??
Martolinka kurcze ja mam 18 st w domu, cieplej sie nie da...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: