andzik udały sie zakupy..?
robaczek jeeeejku jak ci zazdroszczę tego godzenia..!!! chyba tez sie musimy z eMkiem posprzeczac ;P
porannakawa w hm mama chyba od kilku lat są te same ciuchy, bo kilka z nich ma moja siostra która była w poprzedniej ciąży masakra..
a jeszcze kilka opcji jest do wyboru, w których tez niestety wyglądam jak w namiocie (nie chcialbyscie mnie zobaczyc w płaszczu na zimę który tam mierzylam )
kivinko wiesz ze ja nawet nie wiedziałam ze są domy adopcyjne dla zwierzatek..? podziwiam cię jak martolinka ze tak odpowiedzialnie podeszlas do tematu
i nie smuć sie, niedługo zamiast pieska pojawi sie w domku Twoje malenstwo
reniuszek a jak Ci na uczelni, dalas rade nie zasnąć na przynudnawych wykładach..?
ja koncertowo odkladam naukę, choć siedzę w domu z otwartym laptopem i przygotowanym zeszytem
eMek pojechał na przeprowadzkę moich rodziców, cześć mebli od nic przewoza na nasze mieszkanie w remoncie, ale juz widzę jaki będzie nie w humorze ze nie odpial sie przez weeekend (sb do 22 na uczelni a dziś cały dzien fizycznej harowki) ..
zrobiłam dla nas pyszny obiadek (chilli con carne-mniam..!!!!) i sciagnelam film który chciał obejrzeć ..
a nauka sobie
walczę ze snem, mam takie ciężkie oczy ze szok, choć spalam do 11 - chyba pierwszy raz w ciąży..!
muszę sie końcu zabrać za te notatki.. ale mi sie nie chce wcale a wcale
maluszek sobie harcuje w brzuszku i mnie rozprasza dodatkowo
miłego wieczoru kochane!
robaczek jeeeejku jak ci zazdroszczę tego godzenia..!!! chyba tez sie musimy z eMkiem posprzeczac ;P
porannakawa w hm mama chyba od kilku lat są te same ciuchy, bo kilka z nich ma moja siostra która była w poprzedniej ciąży masakra..
a jeszcze kilka opcji jest do wyboru, w których tez niestety wyglądam jak w namiocie (nie chcialbyscie mnie zobaczyc w płaszczu na zimę który tam mierzylam )
kivinko wiesz ze ja nawet nie wiedziałam ze są domy adopcyjne dla zwierzatek..? podziwiam cię jak martolinka ze tak odpowiedzialnie podeszlas do tematu
i nie smuć sie, niedługo zamiast pieska pojawi sie w domku Twoje malenstwo
reniuszek a jak Ci na uczelni, dalas rade nie zasnąć na przynudnawych wykładach..?
ja koncertowo odkladam naukę, choć siedzę w domu z otwartym laptopem i przygotowanym zeszytem
eMek pojechał na przeprowadzkę moich rodziców, cześć mebli od nic przewoza na nasze mieszkanie w remoncie, ale juz widzę jaki będzie nie w humorze ze nie odpial sie przez weeekend (sb do 22 na uczelni a dziś cały dzien fizycznej harowki) ..
zrobiłam dla nas pyszny obiadek (chilli con carne-mniam..!!!!) i sciagnelam film który chciał obejrzeć ..
a nauka sobie
walczę ze snem, mam takie ciężkie oczy ze szok, choć spalam do 11 - chyba pierwszy raz w ciąży..!
muszę sie końcu zabrać za te notatki.. ale mi sie nie chce wcale a wcale
maluszek sobie harcuje w brzuszku i mnie rozprasza dodatkowo
miłego wieczoru kochane!