reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

reklama
sonisia - ach Ty nasza pisareczko:* Dobry pomysł z tym ginkiem przed wyjazdem, będziesz spokojniejsza. A u mnie sylwester też kanapowo - telewizyjny się szykuje, ale jakoś ciesze się na niego, przynajmniej z eMkiem sobie razem pobędziemy, choć nie wiem od której bo już mi zapowiedział że do pracy się wybiera bo MUSI:wściekła/y:
karina - no tak, lepiej że w tą stronę niż mimoza:-D Ale wiesz serce mi pęka jak na niego patrzę, schudł, zmizerniał, wiem że to też kwestia żałoby, za dużo stresów na raz na niego spadło. Czasami jak mam gorszy dzień to go nawet nie martwię, żeby już mu głowy nie zawracać. Ach,mam nadzieję że w styczniu faktycznie będzie lepiej tak jak mówi
pauletta - świetnie że lepiej się czujesz, oby tak dalej!
 
murka -no to pewnie faktycznie wszystko ze stresu i żałoby; najważniejsze, że ma Ciebie i maleństwo; mam nadzieję, że niedługo będzie lepiej i Wam się wszystko ułoży:tak:
 
Witajcie kwietnióweczki :-)
Zaglądam w ramach relaksu, bo wzięłam się ambitnie za wypełnianie postanowienia naukowego :-D G jak wrócił z pracy to pobawił się z Ninką, a ja usiadałam na chwilę do matmy, teraz mała już śpi, on na swoim meczu więc ponownie się zabieram za te cudowne rzeczy ...
U nas 31-szego będzie skromnie ,ale sądze, że super fajnie ;-):-D będziemy tylko zależnie jak patrzeć albo w 5 albo w 7 , bo będzie nasza 3 (w sumie 4) i jeszcze chrzestny Ninki z żoną (w 30 tygodniu ciąży więc jakby 3;-)) Dziś podzieliłyśmy się kto robi sałatki, ciacho, przystawki więc teraz już jedynie trzeba plan zrealizować :tak: panowie się śmieją ,że jakby co to sobie we dwie grzecznie razem o 22 pójdziemy spać, ale zobaczymy jeszcze kto się będzie śmiał ostatni :-D
kivinko- bardzo trudna decyzja przed Wami, a dziewczyny mają racje nie ma nigdy zgodności co do oceny, a poza tym więcej osób chce się podzielić traumą, bo pisać że wszystko było ok to przecież niezbyt ciekawe i wciągające :no: tak jak każdy szpital ma super opinie i takie które mówią by uciekać jak najdalej od niego tak są rózne opinie co do porodów domowych. Ja mogę jedynie powiedzieć jedynie tyle co wiem z byłych studiów położniczych- położne holenderskie są przodownikami we wszystkim, naszym daleko do nich, nie tylko jeśli chodzi o porody domowe, ale też te w wodzie i prowadzenie aktywnego porodu, stosowanie pozycji wertykalnych itp bo u nas niestety nadal w większosci przypadków to ściema..
sonisia- to zdrówka kochana, wracaj do formy jak najszybciej :tak: i pomysł z ginem przed taką wyprawą jest na prawdę super :tak:
 
pauletta fajnie ze troszke lepiej, troszkę sobie możesz pofolgowac :)
a nasze dzieciaczki nie lubią stresu :no: mi lekarz dziś tez nagadal o ozczedzajacym trybie życia i spokoju ;)
a myślenie o objawach może je tylko nasilać.
a co ciekawego dzisiaj robilas tu i tam? :)

kivinko ty najlepiej wiesz gdzie się będziesz lepiej czuła podczas porodu :tak:
nie pozostaje nic innego jak życzyć Wam pomyslnego rozwiazania problemów mieszkaniowych :tak:

murka ciesz się kochana ze masz chce do pracy chodzić a nie len kanapowy i na twoim utrzymaniu ;)
a ja mojego w ogóle nie widuje przez cały sezon letni (od czerwca do końca lipca) i tęskno mi już nawett jak o tym pomyśle - wychodzi do pracy na 7/8 i wraca średnio o 21, czasem o 22, 23 w nocy.. a maluszek nasz będzie pierwsze miesiące bez niego :(

może dla twojego M to taka ucieczka w prace.. niedługo wszystko się zmieni jak na świat przyjdzie Wasze malenstwo :tak:

agata no to faktycznie ciazowy sylwester sie szykuje..! :) a faceci jak zaczną się "bawić" to jeszcze polega przed Wami :D

izkaco u Ciebie??? jak po świętach???? melduj się! :)

madziarra jak się udały święta w Australii z mężem..? czy już bardziej się wyczuwa w maluszka w Twoim brzuszku..? napisz nam o wszystkim żebyśmy znowu mogły poczuć klimat.. :cool:

kwietnioweczki co wy tak zamilklyscie na wieczór..?! :szok: !

wizytujacym gratki udanych wizyt !
swoją tez opisałam na wizytowym. mam prośbę o info dot luteiny i waszych opinii (tez na wizytowym żeby nie wprowadzac tu bałaganu).

ja z przeziebieniem już niebo lepiej, gardło prawie nic nie przeszkadza tylko katar się jakby nasilil, paskud jeden. mam nadzieje ze go szybko przegonie :)

dzisiaj wpadli moi rodzice niespodziewanie na obiad, potem kuzyn eMka i suma sumarum chłopaki grali w play station, babcia z tesciowka jako kibice, a ja z mama do ginka ;)
ale nie udało jej się nic zobaczyć bo to taka szybka wizyta była.

buziaki kochane, mam nadzieje ze rano wszystkie napiszecie co takiego robilyscie wieczorem :cool2:
 
Witam się i ja.

Niezbyt wyspana bo brzuch znowu męczył mnie w nocy. Niby wiem, że to nic groznego, normalny objaw ciąży, ale spać jednak mi nie daje więc dosyć mam już tych skurczy.

Sonisia Zrezygnowaliśmy z przedszkola dla Szymonka, bo bez przerwy coś łapał np. poszedł na 2-4 dni do przedszkola, a potem 1,5-2 tyg. chorował. Pomijając względy finansowe- chodził prywatnie więc płaciliśmy 700zł, a z przedszkola praktycznie w ogóle nie korzystał, bo ciągle był chory,zrobiliśmy to jednak głównie ze względu na jego dobro. Żaden organizm nie wytrzymałby ciągłych chorób i takiej ilości antybiotyków.
Co do Luteiny to brałam dopochwowo, nie miałam żadnych skutków ubocznych, a dzięki niej plamienia na początku ciąży prawie zanikły, brzuch nie bolał. Stosowałam do momenty kiedy nie wytworzyło się łożysko i zaczęło wytwarzać progesteron.




Poszliśmy sobie wczoraj do kina, ale film taki sobie "Pokaż kotku co masz w środku" Są śmieszna momenty, ale ogólnie ez rewelacji, ale przynajmniej jakaś rozrywka była;-)
Co do Sylwka to siedzimy w domu. Będzie teściowa, teść, mój brat i szwagier i jedna sąsiadka, której M akurat chałturzy w Sylwestra grając na jakiejś imprezie dla dziadków;-) Muszę się brać za jakieś jedzonko, bo jutro na bank się nie wyrobię, a tu jescze zakupy przede mną. M się uparł, żeby kupić fajerwerki:baffled:
Milutkiego dzionka wszystkim
 
stokrotta ja obudzilam się na plecach z obolalym kręgosłupem a teraz mi brzuchol tez dokucza, nie wiem czy to szok luteinowy..? hm.

a szymonek nie tęskni za 'pseckolem' ? :) moi siostrzency w ryk jak nie mogą za długo tam iść, a obydwoje chodzą od grup zlobkowych (mieli ok 1,5 r)
ale wy znacie swojego synka najlepiej i wiecie co dla niego najlepsze :tak: :a

ty sobie niezła imprezke na głowę wzięłas, sama wszystko przygotowujesz? :szok:
ja znowu kopiec Kreta mmmmm!
ale muszę o cytrynach pamiętać żeby skropic babnany bo ciagle o tym zapominam :zawstydzona:
moj eMek tez się uparł na fajerwerki a ja zawsze się i niego boje i zero fanu :no:
 
DZIEWCZYNKI jesteśmy już spakowani, po drodze zajedziemy do teścia i ruszamy w ciemny las i puszcze
wink2.gif

wezmę laptopa i może uda mi się tam złapać zasięg choć z telefonem jest problem nawet

Mam niejasne przeczucie , że rok 2012 będzie dla nas przełomowym , szczególnym i niosącym wielkie zmiany w życiu.Mam nadzieję , że same dobre
yes2.gif
i tego Wam życzę
yes2.gif
 
reklama
Do góry