Pauletta mi też ostatnio brzuch czasem stwardnieje ale zrzucam to na braxony, bo dosłownie zdarza się to 3-4 razy dziennie i trwa kilka sekund. Także myślę, że to właśnie to. A u Ciebie jak to wygląda?
sonisia rozumiem, że może Ci się nudzić. Ja też czasem już się zastanawiam, co tu robić i szlag mnie jasny trafia nie raz. No ale w końcu leżymy i odpoczywamy w słusznym celu, więc trzeba otrzepać się ze złości i myśleć pozytywnie.
Co do pędzącego czasu, to mam nadzieję, że popędzi tak kolejne miesiące, bo ja już bym bardzo chciała kwiecień. Polatać z wózkiem i w ogóle już słoneczko i ciepełko chcę.
robaczek 99 dni
Nieźle...czyli wczoraj Twoja Dzidzia miała studniówkę! Ciekawe czy się wybawiła?
Julianna to daj nam wszystkim przepis co należy robić, żeby się odbudowała. Pytałaś o to lekarza? Kurde, ale mnie zaciekawiłaś. Aż poszperam w internecie
reniuszek mam nadzieję, że jeśli zatrzymają Cię w szpitalu to na krótko. Dają odpowiednie leki, kroplówki i że sytuacja się polepszy i już nie będziesz musiała tak plackiem leżeć. 3mam za Ciebie mocno kciuki i daj koniecznie znać po wizycie na forum albo smskiem co i jak.
Ja dziś podjechałam na moment do sklepu, zrobiliśmy drobne zakupy z Marcinem i uczyniliśmy pyszny obiadek z parowaru. Prezent mega trafiony Wam powiem. Mega zdrowo i smacznie, choć z minimalną ilością soli. Muszę się zacząć przyzwyczajać, bo jak mam karmić, to o soli mogę zapomnieć.
Jutro mam w planach odpoczywać. No i na wieczór kolega zaprosił nas na urodziny, ale nie wiem czy iść czy nie iść. W sumie i tak w domu siedzę, więc nie wiem. Jak myślicie? Doradźcie mi. Może jak odpocznę w ciągu dnia, to wieczorkiem będę mogła choć na 2 godzinki pojechać do nich?