reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

_agata89 to jest chyba jedno z najmądrzejszych stwierdzeń odnośnie porządku przedświątecznych jakie padło na pogaduchach:tak::tak:Pochwalam i niech reszta bierze przykład z Ciebie:tak::tak:

reniuszku a Ty z tymi wypiekami się może wstrzymaj aż się lepiej nie poczujesz co?

sonisia lampki zawsze można zmienić...ja do firmy i sklepu odsyłałam dwa razy bo mi się kolory nie podobały właśnie:-D Bardzo dobrze, że wykonujesz wszystko w pozycji leżącej. Tak trzymać:tak::tak: Lepiej poleżeć teraz, żeby na święta móc choć trochę usiąść do stołu i miło spędzić czas;-)

MamiDo no na wielkanoc to masz rację - my już nie ujrzymy nic poza wielką piłką:-):-)

Julianna współczuje...mi też ostatnio padł akumulator...o zgrozo-teraz tak będzie zimą niestety:-( Powodzenia i daj znać jak na badaniu!

robaczek
no to pięknie, że Mateuszek tak dał pospać Mamusi. Oby tak dalej.

kivinko a gdzie Ty po lumpeksach buszujesz? Nie miałaś przypadkiem wypoczywać? No ale dobrze, że choć znalazłaś cosik fajnego!

Ziewaczka mi dziś przyszło 6 prezentów, więc zostało jeszcze 14. Pakować będziemy w Wigilię:)

Ja niedawno wstałam i to chyba tylko dlatego, że Zosia w brzuszku zaczęła szaleć na maxa. No i Mąż już na śniadanie wzywał, więc leniwie podniosłam tyłek o 11:05:-):-):-)
Podmaluję oko i jadę do Mamci trochę poleżakować. Mama z babcią dziś pieką pierniki, więc choć samym zapachem się nasycę i poczuję trochę Świąt.

Kwietniówki Drogie! Podbijam temat, bo wcześniej jakoś nie bardzo mi ktoś odpowiedział. Myślicie, że jak Zosia jest ułożona główką do dołu i odbija się jak taka mała piłka tam na dole, to wpływa to jakoś źle na skracanie się szyjki? Bo dziś w nocy dała mi tak do wiwatu, że myślałam, że nie zasnę...
 
reklama
MamiDo - gratulacje biedronki ;) to mój maluch dlatego taki spokojny, że ja ciągle słodkie pochłaniam ;-)
Julianna - ja za to miałam wczoraj pechowy dzień, a akumulatora współczuję, bo też przez to na jesieni przechodziliśmy i niestety skończyło się na kupnie nowego...mam nadzieję, że u Was się obędzie :biggrin2:

Ja wczoraj zaliczyłam taki dzień, że na koniec zostało tylko siąść i płakać...zaczęło się od tego, że nie wzięłam sobie drobnych na bilet powrotny z pracy, a dopiero na miejscu okazało się, że w kasie kart nie przyjmują, a w całym business parku nie ma nawet jednego bankomatu. Więc do domu musiałam wrócić taksówką i 4 dychy w plecy. Potem był dentysta - oczywiście z pół godzinnym opóźnieniem. Wizytę u ginka miałam na 19, więc sobie myślałam wszystko na spokojnie, ale oczywiście u mnie tak się nie da i było na wariackich papierach, bo mąż musiał zostać dłużej w pracy, a ja musiałam jeszcze odebrać wyniki badań w innej placówce...Grrr...No i do tego wszystkiego zapomniałam wziąć ze sobą nr NIP, a chciałam pójść na trochę zwolnienia w świątecznym okresie, a tu d***. Byłam tak wściekła na siebie, że aż się poryczałam, jak wracaliśmy do domu...I chyba będzie tak, jak stwierdził nasz manager, jak był ostatnio w Krakowie, że urodzę w pracy przy biurku od razu takiego małego księgowego z komupterkiem:baffled:
Mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej. A żeby się odstresować po wczorajszym idę na lody z koleżankami z poprzedniej pracy:tak:

Miłego dnia wszystkim brzuszkom:-D
 
Ninka śpi więc leżakuje z bb :-) Powoli realizujemy harmonogram więc wszystko zgodnie z planem :-D
kasiagaw- z tego co wiem skracanie się szyjki może powodować np jakaś wada w budowie, urazy, skurcze i wiele rzeczy, nie wszystkie powody są poznane. Ale ułożenie Zosi wg mnie nie ma wpływu na to, bo u niej ujście jest zamknięte i wszystko jest ok, tylko część pochwowa Twojej szyjki się skróciła. Ale jak niepokoi Cię ta kwestia to może podpytaj gina? Zawsze wtedy będziesz pewniejsza ,że wszystko jest ok i leżenie i leki itp dadzą dobry efekt :tak: Później w 3-cim trymestrze niektórym z nas będzie skracać się stopniowo szyjka , a u innych pozostanie do końcu długa, uformowana itp a i te i te dotrzymają ;-)
karina- współczuje doświadczeń z poprzedniego dnia i oby dziś wszystko się ułożyło i miłego spotkania!
julianna- ale pech, daj znać czy udało Ci się dotrzeć na badania, ja w czwartek mam wizytę i wtedy dostanę polecenie zrobienia badań m.in. glukozy ,ale damy radę ;-)
 
Cześć dziewczynki,
melduję się że u mnie wszystko ok. troszkę was podczytuję ale zabrałam się za świąteczne porządki i nie mam czasu ale się nie przemęczam robię sobie dużo przerw :) Cieszę się że u was wszystko ok a tym które muszą leżeć życzę dużo wytrwałości w usiedzeniu na miejscu:)
Już nie mogę się doczekać świąt i spotkania z rodzinką:) to już za 4 dni:)
Buźki i miłego dnia
 
Witajcie,
zjadłam przed chwilą dziecku czekoladowego MIkołaja.. świat schodzi na psy:zawstydzona/y:
MamiDo pochwal sie przepisem;-)ja biorę udział wciąż i wciąż i coś nie mam szczęścia
Julianna mam nadzieję , ze dotarłaś bez problemu!!
kasiagaw wydaje mi się, ze skracanie szyjki Ci w takim wypadku nie grozi:tak:
Karina niestety tak to już jest , że jak sie wali to wszystko na raz:tak:

DZIEWCZYNY Z 3MIASTA I OKOLIC !!! PROPONUJĘ SPOTKANIE MIĘDZY ŚWIĘTAMI A NOWYM ROKIEM? Co powiecie na wspólne ciacho i kawę/ herbatę ?
 
dziewczyny dajcie spokój MamiDo z tym przepisem:-p jak wam go ujawni to poznacie też jej dane, które ujawnia kalendarz adwentowy:-p
 
Sonisia z tym bikini to myślałam że tylko ja tak mam. Największy stres przed wizytą u ginka. Kurcze a jak wam idzie obcinanie paznokci u nóg bo ja to już takie piruety robię że szok.

Robaczek pewnie że pomyliłam.Żle patrzyłam. To ja raczej nie zdążę. Chyba że mi cesarkę ustalą przed świętami. Się zobaczy. Wiele rzeczy ma na to wpływ.

MamiDo super.Gratuluję wygranej. Do mnie dotarła książka też wygrana w kalędarzu. Zapowiada się ciekawie. Ja wysłałam przepis ale ile można wygrywać. Czekam jeszcze aż mi dostarczą tą książkę co czyta Jungowska. A ostrzę sobie pazurki na te dzisiejsze książki ale jest dużo chętnych a ja już dwa razy wygrałam więc pewnie limit szczęścia wyczerpany.

U mnie pada śnieg a u Was ? Ruszam się dziś z domu bo muszę kupić sobie farbę do włosów bo ta ostatnia strasznie szybko mi zeszła. Ciekawe czy to wpływ ciąży na to ile farba trzyma.Powyłaziły mi wszystkie siwe aż wstyd.
 
kivinko a tak sie zastanawiałam gdzie wygranych można znaleźć i dopiero teraz widzę , ze tam z imienia i nazwiska padają;-)
Edytka u nas nie ma ani grama śniegu... w sumie moze i dobrze , bo nie mogłabym odżałować , że nart w tym roku nie założę na nogi;-)u mnie farba szybko się spłukuje teraz. Byłam 3 listopada i w czwartek znowu idę do fryzjerki na farbowanie
 
reklama
własnie wycięłam Mateuszowi kosmyk włosów z gumą do żucia:baffled: na szczęście strata nie duża bo ma krótkie włosy, poza tym będzie strzyżony na święta

Edytka
nawet nie wspominaj o paznokciach, srtasznie mi już ciężko, pod koniec pewnie się skończy jak w ciąży z Matim że mąż mi obcinał:zawstydzona/y: no ja bym chciała przed świętami urodzić al co a być to będzie


u nas troszkę popruszyło śniegiem, ale tylko się chlapa robi bo jest nie za zimno, już mam jechac do lekarza, a strasznie się boję jeździć autem jak jest ślisko, bo w tamtym roku wjechałam do rowu... na szczęście poza zepsutym kołem nic się nie stało, ale strach mi pozostał... tylko żeby jechać busem to mam daleko od dworca do lekarza a do pracy jeszcze dalej a będe musiała zwolnienie zawieść także jestem skazana na auto.. trzymajcie kciuki!
 
Do góry