reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

kivinko ja od tygodni walcze z pisaniem prac, rozwiazywaniem testow, quizow, czytaniem jakis bzdur, naka z angielskiego , zadaniami online i mam juz dosyc - caly czas przed komputerem...... W dodatku weekend na uczelni i juz kompletnie mi odbija. A tone w ksiegach, ktore mi wychodza bokami:( dzisiaj znow musze wypozyczyc z 4 ksiazki, zeby regulowac material, ktory mam w glowie...... ehhh
 
reklama
Przynajmniej masz zajęcie... ja jestem z tych osób co 5 minut w spokoju usiedzieć nie mogą i dlatego obecna sytuacja mnie tak dobija. Wiem, że w naszym stanie pewnie jesteś zmęczona i już Ci się nic nie chce, ale uwierz, że dłuższe nic-nie-robienie też nie jest za fajne :)
 
murka bardzo mi przykro z powodu teścia. 3maj się Kochana:*

karina zazdroszczę takiej wigilii w takim fajnym miejscu. Cudownie że dobrze się bawiłaś:)

darucha
ale lipa z tym autkiem. Moje ostatnio też nie chciało odpalić i okazało się że akumulator padł. Niby się podniósł póżniej na prostowniku, ale za chwilę znowu padł. No i trzeba było zamówić i 300 zł bye bye:(

izka
ja z tymi przytulankami też mam teraz chęci, ale nie wiem czy przy tej skracającej się szyjce nie powinnam się wstrzymać...zapomniałam zapytać Ginka..

sonisia gratuluję stypendium:):) też by mi się jakiś zastrzyk kaski przydał, bo wczoraj jak zrobiliśmy z M prezenty na święta to się przeraziłam ile z konta zeszło:p

zawiszka
mi wprawdzie Ginek nic nie mówił o spaniu na plecach i na prawym boku ale ja i tak w większości śpię na lewym przytulona do Marcina więc problem rozwiązany, a przecież trochę na prawym też można...bez przesady ! A co do poduchy to ja właśnie taką posiadam i chyba w życiu na czymś wygodniejszym nie spałam. Aż mój M stwierdził, że on też taką chce :p Ale motyw z kołderką też fajny:)

martolinka
no to pięknie-całe uzębienie:)

reniuszku fajne takie wagary. Tylko się nie forsuj Kochana!

kivinko ja też jestem z tych co zawsze wszędzie pełno. I wyobraź sobie że też muszę leżeć. Ale głowa do góry-musimy się wspierać. Wiem, że jest ciężko, ale może włącz radio, albo ulubiony serial lub film, albo poczytaj dobrą książkę i jakoś zajmij czas. Damy radę - mówię Ci Kochana. W końcu jeszcze tylko 4 miesiące :p

Ja wczoraj wieczorkiem w końcu usiedliśmy się z M nad wymyślaniem prezentów. I tak allegro wygrało ranking i z racji tego, że ja uziemiona w domu, to postanowiliśmy zakupić wszystko on-line. W większości mają to być wysyłki kurierem, więc myślę , że dojdzie bez problemu. Najgorsze było przy zapłacie za to wszystko, bo robiliśmy prezenty dla około 20 osób i wyszło nam 700 zł. Ehhh-no ale raz w roku są święta:):)

Poza tym kwitnę w domu w dalszym ciągu. Popołudniu chcę tylko podjechać do marketu na jakieś drobne zakupy bo lodówka świeci pustkami, a drobny spacerek myślę, że nie zaszkodzi i że moja szyjka się na to nie obrazi. Jak myślicie?

Ściskam i zmykam zrobić kawkę, bo zaraz odwiedzi mnie Psiapsiółka:):)

Buziaki:*
 
Ostatnia edycja:
reniuszek -o matko! filozofia i do tego jeszcze 5 godz. nie dziwię się, że Sobie odpuszczasz;-)
Podziwiam wszystkie uczące się brzuszki...Jak sobie pomyślę, że miałabym teraz siedzieć na wykładach albo uczyć się do sesji, to już chyba wolę pracować:rofl2:
kasia -no to sporo prezentów do zakupienia... ja się nad trzema męczę, jakoś ostatnio nie mam weny w tym względzie:no:miłego plotkowania:-D
kivinko -mi nogi grzeje nasz kocur ;)
 
kasiagaw apropos książek, to na początku kupiłam sobie zestaw dwóch poradników Kaz Cooke - Ciężarówką przez 9 m-cy i Dzieciozmagania. Dość opasłe tomiska, ale zakochałam się w jej sposobie pisania, nie raz śmiałam się do łez, szczególnie przy rozdziałach "dziennik pokładowy ciężarówki" w tej pierwszej :)
 
Byłam w empiku i prezent dla M dostałam . Sama dla siebie też coś wypatrzyłam;-)

Reniuszek filozofie bardzo lubiłam choc żałowałam , ze to tylko 1 semestr ;-)
Kivinko ja też nie znoszę bezczynności ..
kasiagaw wow 700 zł:cool2:kupa kasy
 
witam

mamy już choinkę, co prawda jeszcze przed domem, ale już jest wykopana(z własnego ogrodu żeby nie było że kradziona;-)) i zasadzona w doniczce i czeka na ubranie i można świętować:-)
do nas przyjechała na świeta siostra mojej mamy z włoch i trochę posiedzi i znając życie włączy się w porządki świąteczne więc będę mogła spokojnie sie byczyć;-) nie chcę się przemęczać, zwłaszcza do środy bo mam wizytę i się okaże czy nic się gorzej nie dzieje


Sonisia
gratuluję stypendium:) ja czekam na dodatkową kasę z pracy i mam nadzieje że w poniedziałek lub wtorek będzie
co do wyglądu to ja taka gruba byłam raz w życiu(z Matim w ciąży ale w 9miesiącu:szok::zawstydzona/y:) też się ogromnie cieszę z maleństwa i jestem przeszczęśliwa że go będę mieć, ale chciałabym żeby ta ciąża trwała o wiele krócej i już była końcówka
Izka
mój maluszek wczoraj tez tak mocno kopał że aż bolało, miałam już iść spać a ono się rozszalało aż chwilami bolało i zaraz musiałam do kibelka lecieć bo aż siku mi się zachciało:sorry:
Martolinka
dobrze że już znasz winowajcę gorączki:tak: u mojego synka piątki wyszły prawie spokojnie aczkolwiek trochę go dziąsła bolały na początku jak zaczynały pękać i przy jedzeniu trochę marudził, no ale nie dziwię się



co do spania to ja śpię na boku, raz prawym raz lewym, jak mi ścierpnie noga a właściwie już biodro to zmieniam bok tak mi noc mija, na plecach nie śpię bo mi wtedy ciężko oddychać a na jednym boku nie wytrzymałabym całej nocy
 
uff! i po zakupach i nigdy więcej:no: wszędzie masa ludzi i tłok do kasy-w hipermarkecie wytrzymałam 1,5h:no: i zaczęły drętwieć m nogi,zrobiło mi się słabo,brzuch stwardniał i myślałam że puszczę pawia tak śmierdziało surową rybą :szok: i oczywiście prezenty nie kupione....:wściekła/y: mam tylko puzzle dla dzieci i stwierdziliśmy z mężem że w poniedziałek zajedziemy do jakiegoś monopolu i każdy dorosły dostanie coś z procentami:confused: a u nas w kwiaciarni jest masa zabawek to tam coś wybiorę bo nie mam ochoty przepychać się między tymi oszalałymi ludzmi...i zapomniałam o lampkach więc choinka zaczeka jeszcze...eh:dry:
 
reklama
zeberka współczuję! może mężuś Ci nogi wymasuje? :)
Chciałam się wam pochwalić, że u mnie śnieg zaczął sypać, ale popatrzyłam do okna i już przestał....:confused:
 
Do góry