reniuszek - mix owczarka kaukaskiego to już wiadomo skąd te kilogramy:-) jak byliśmy z psem na szkoleniu to przyszedł koleś z kaukazem, co ten pies wyczyniał to aż ciary przechodziły, treserka powiedziała, że jak właściciel na kolejnym spotkaniu nie zapanuje nad nim to mu podziękuję za udział, z kolesia był kawał chłopa ale i tak nie dał rady go utrzymac, był taki mały piesek co sikał, jak tylko kaukaz warknął hehhe:-) a włosy, po prostu trzeba przepłakac,ja tak zawsze mam, a potem znowu spojrzec w lustro i jednak stwierdzic, ze jest ok, bo: "całkiem inaczej i świeżo":-)
porannakawa- mi też się to zdarzało:-( ale mam taki sam patent jak sonisia (chyba sonisia:-)), że po kawałku kopiuję:-)działaa:-)
martolinka- a w którym kościele malborskim był pogrzeb? bo możliwe, że to ten w moim sąsiedztwie. wracaj powolutku do sił. a tych porządków, które masz już za sobą to Ci zazdroszczę! ale mam chytry plan, żeby poprosic moje siostry, żeby wpadły mi pomóc, sypnę im za to trochę kaski, nastolatki zawsze mają jakieś wydatki:-) a pomysł męża na prezent - świetny, no i ile kłopotu z wymyślaniem ci zaoszczędził:-)szkoda, że mój to taki antyintelektualista , hehhe, on to by nowe buty do siatki chciał, albo perfumy, w ostateczności dobry krem do twarzy, książki w życiu sobie by nie zażyczył, ale jak to mówią "widziały gały co brały" hhhehe:-)<aż się dziwię, że użyłam tego powiedzonka, bo go wprost nie cierpię>
zeberka - to ja już Cię prześcignęłam w tych prezentach, wcozraj nie miałam nic, ale dziś to co innego:-) zamówiłam w końu w rossmanie wywołanie zdjęc, wyszło ich 155 dokładnie, są to zdjęcia z pzryjęcia weselnego mojej siostry, dokupię albumik, ładnie poukładam, no i gift dla starszej siostry i jej męża mam z głowy:-) ufff, no i dla mojej 9letniej sis, przyszedł prezent, gra planszowa, taka strategiczna. więc cieszę się,że już coś mam:-) Tobie też życzę jak najszybszego rozwiązania tego problemu:-)
kivinko- jak ja bym miała taki talent do szycia czy do robienia na drutach jak Ty, to też bym to wykorzystała przy robieniu prezentów, i nie masz się czym przejmowac, lepszy ładny, jedyny w swoim rodzaju szalik, niż kupienie "z braku weny" czegoś na odczep, co powędruję na dno szafy albo kosmetyczki:-) ja w tamtym roku, dla moich pzryjaciółek zrobiłam takie mini choinki z szyszek, coś w tym stylu:
http://img3.oferia.pl/jpg_b4c5114cd81f2b72cd49e96002b45ad4.jpg, tylko moje były ozdobione nie tylko koralikami ale plasterkami pomaranczy(wysuszone) i pałeczkami cynamonu. dałam je pzred świętami i podobno robiły szał w ich mieszkankach:-) ale wtedy to takie gadżety robiłam w pracy,a w domku to mi się nie chcee, stąd też muszę liczyc sie z ogołoceniem konta:-( myślę, że Twoja familia będzie przeszczęśliwa z takich prezentów!!!!! sama bym chciała taki szalik i torbę na laptopa:-)
ewela_grzyba- a mówiłam żebyś sie nie ujawniała z kretem , a tak to boki kopca osmolone odrobinke:-) widzę, że Ciebie też ogarnął szał pierników, ja musze sie przyznac, że na pierniki to lubię patrzec, jak są tak ładnie ozdobione, ale żeby je jesc, to niekoniecznie dla mnie jakiś rarytas:-) wolę zdecydowanie kopiec:-) co do zakupów przez allegro, to ja jakoś się nie przejechałam ostatnio: gra dla sis taka jak powinna, i kojec dla psa, i leginsy, i nawet odważyłąm sie zamowic stanik, co prawda mierzyłąm go wczesniej w sklepie , ale bielizna "masquerade" w sklepach ma zabójcze ceny więc pokusiłam się przez net i nie żałowałam:-)ale mój M. to nie ma tyle szczęścia, zamówił sobie tel i przyszedł wybrakowany, odesłaliśmy go i teraz czekamy na zwrot kasy, mam nadzieję, że się doczekamy:-):-) thx za link do wywoływania fotek, jednak zaryzykowałam i zamówiłam w rossmanie, zobaczymy co to za dzieła sztuki wyjdą, hehhe:-)
kasiagaw- u nas kopiec kreta nigdy nie stał dłużej niż jeden dzień:-)takie ma powodzenia:-) trzymamy kciuki za wizytę jutrzejszą, ja tez mam, taką na nfz tym razem:-)
dobrej nocki
Wszystkim:-)