reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Reniuszek roznie to jeszcze moze byc, moj kuzyn poznal dziewczyne, ktora miala 3 miesieczne dziecko ( teraz juz starsze), jej facet tak jej dawal ze musiala od niego uciekac w ciazy i tez myslala, ze juz sie swiat zawalil, tamten tez straszyl sadem, ze sie bedzie wypierac itp. Teraz minelo pare dobrych miesiecy, dziewczyna jest szczesliwa z moim kuzynem, razem wychowuja jej synka i planuje wspolne zycie, a tamten facet nagle sie obudzil, ze byl niedobry itp, ze chce sie zmienic, no coz, szansy juz nie dostanie, kara za takie postepowanie z kobieta ciezarna, nienawidze takich sadystow wrrrr!!! lepiej nie miec ojca niz miec ojca sadyste, takie jest moje zdanie
 
reklama
Witajcie Kochane!!! Ależ dziś ponuro na zewnątrz... i spać mi się chce cały czas... Wstałam dziś o 10:30, co mi się ostatnio nie zdarza, a nadal mam ochotę po prostu walnąć się spowrotem do wyrka i tak spędzić dzionek... Ciśnienie 94/60... po kawie... Ale za to mały od wczoraj ośmielił się nieco i zaczął mnie porządnie podkopywać :) Wieczorem mój B. przyłożył ucho, żeby sprawdzić, czy cokolwiek słychać i nagle... bęc! Dostał kopa prosto w twarz! :) Ależ się oboje zdziwiliśmy! Dziś też już się maleństwo odzywało :)

Reniuszek ... powiem tak... z własnego odświadczenia... dla dziecka czasami lepiej jest nie mieć biologicznego ojca przy sobie... jeżeli facet jest skrajnie nieodpowiedzialny, to może wyrządzić dziecku więcej złego niż dobrego... Maksymilian zasługuje na piękne, bezstresowe dzieciństwo. Już od teraz. A Ty, z tego co zauważyłam, jesteś energiczną i zaradną kobietką. Nie martwię się o Ciebie. Jestem pewna, że świetnie sobie poradzisz!!! Tylko nie odpuszczaj w sprawach alimentacyjnych, pamiętaj! :) I wierz mi, przyjdzie dzień, kiedy pokochasz na nowo, jeszcze mocniej niż poprzednio... i będzie to mężczyzna, który będzie zasługiwał na Ciebie, Twoją miłość i Twoje zaufanie :) Życzę Ci tego z całego serca!

Robaczek zdrówka dla młodego!!!

Stokrotta oj, to chyba się wybiorę do tego lumpka! :) I miłej randki w kinie życzę!!! :)

Fantazjowa no nie dość, że trzy na raz, to jeszcze takie same!!! Pięknie! :)

Martolinka udanej imprezy! I całus dla młodego!

Izka fajny zestaw :) Ja niestety mam zakaz forsowania się, więc dla mnie to już zbyt energicznie, ale skonstruowałam sobie ostatnio 15- minutowy zestaw jogi i zamierzam powoli wprowadzać go w życie :) Bo jednak ruszyć się troszkę trzeba :)
 
Ostatnia edycja:
Reniuszek bardzo mi przykro że taki los was spotyka, ale wiem że sobie poradzisz i będziesz naprawdę szczęśliwa ze swoim dzidziusiem i nową osobą która na was zasługuje. Trzymaj się kochana, na pewno wszystko się ułoży.
robaczek dużo zdrówka dla Mateuszka:tak::-)
stokrotta miłego wypadu do kina:tak::-)
martolinka wszystkiego najlepszego dla Antka i udanej imprezki:):)
Lecę coś zjeść bo brzusiu burczy:-D
 
Ostatnia edycja:
reniuszek - głowa do góry, lepiej już wychowywać dzidzię samej niż z kimś nieodpowiedzialnym;
a co do maleństwa, to na razie niestety cisza:-(czasami jakie delikatne głaskanie, ale to bardzo bardzo rzadko
robaczek - zdrówka dla synka
martolinka - udanej imprezy:) i nie przepracuj się za bardzo;-)
izka - ja chciałam zacząć chodzić na jakieś zajęcia dla ciężarnych, ale wszystkie szkoły wymagają zaświadczeń od lekarza prowadzącego, a mój gin się niestety nie zgodził na wystawienie takiego papierka, chociaż wszystko z ciążą jest ok...:-(może właśnie takie ćwiczenia w domu zacznę wprowadzać w życie:)

Ja się dzisiaj w końcu wyspałam, domek wysprzątany, a teraz przydałoby się jakieś zakupki zrobić i jakiś obiadek...mąż sobie wymyślił domową pizzę, ale po sprzątaniu nie chce mi się jeszcze pół wieczora w kuchni spędzć:baffled:
Miłego popołudnia wszystkim brzuszkom:-D
 
W ogole moj maz chyba cos przemyslal, dzis jest taki jakis milczacy bardzo i tajemniczy, a ramo zaczal ze mna rozmowe o niespodziankach:p noi sie teraz spytalam czy ta niespodzianke na jutro planuje, bo ja jutro bede w domu dopiero okolo 17, to sie strasznie zdenerwowal i mowi ze nie wie o co mi chodzi i nic nie wie o zadnej niespodziance. Chyba sie wystraszyl, ze go zdemaskowalam:D bo jak weszlam dzis po szkole do domu to jakas karteczka bylo z napisem Listy do M, takze mi sie cos zdaje ze bilety zarezerwowal juz:p Noi przed chwila tez spytalam czy gdzies dzis idziemy, no on sie ozywil i zaraz pyta gdzie chce isc, ja mu na to ze nie no ze nigdzie tyko tak pytam, na to on ze nie chce nigdzie isc tak? na to ja ze nie mam nic przeciwko no i znow sie zdenerwowal i mowi ze nie wie o co mi chodzi w ogole. Takze niezly cyrk, ja musze udawac ze nie wiem nic o zadnej niespodziance zeby go nie wkurzyc, no bo to tak przykro jak ktos sie stara, zeby zrobic niespodzianke i w polowie wychodzi ze ta druga osoba juz o tym wie. Takze cicho siedze udaje ze nie mam pojecia co sie kroi, i czekam z niecierpliwoscia:-D:-D:-D
 
Bede dzis samolubem, nie odpisze dziewczyny kazdej, bo dopiero wróciłam do domu po wizycie, potem jeszcze zakupy, biegiem obiad i padam, a jeszcze córcia sie upomina o czas bo cały dzien mnie nie widziała. Brzuchol boli troche, ale to pewnie przez to ,ze dzis naprawde na wysokich obrotach wiec ide sie połozyc a wieczorkiem doczytam. Miłego weekendu Wam zycze.
 
Reniuszek
jak czujesz potrzebę wylania żalów to lepiej to zrób tutaj niż masz to dusić w sobie bo to niezdrowo;-)
a co do ruchów to u mnie jakiś krok do przodu bo widzę czasem jak się brzuch poruszy, bo u mnie jest spora warstwa tłuszczyku na brzuchu więc trudniej o widoczność ruchów
Stokrotta
zazdroszczę wyprawy do lumpka, już dawno nie byłam nigdzie i planuję się wybrać niedługo, może znajdę coś dla tego maluszka w brzuszku, bo niby mam ciuchy ale większość mam od siostry ale teraz będę musiała jej oddać bo sama będzie potrzebować, ale mnie to akurat cieszy bo będe mogła coś kupić:)
Mateusz już chyba 3 razy miał kaszel tej jesieni, na szczęście po syropach przechodziło bez antybiotyku i mam nadzieję że tak zostanie, bo już trochę nabrał tego w swoim życiu...
ja go planuję za rok dać do przedszkola i się boję chorób okropnie, dobrze że to dziecko urodzi się wiosną i do jesieni będzie już większe i może nie będzie tak łapać od młodego chorób
miło ze strony męża że złożył Ci taką propozycję, nawet jesli miałabyś nie skorzystać;-)
Martolinka
sto latek dla Antka!!!
Ziewaczka
to udawaj dalej, w końcu najważniejsze żeby zrozumiał co zrobił źle i chciał to naprawić, więc nawet jesli niespodzianka do końca jest ukrywana to nic takiego;-)
 
Kurcze cycki mnie bolą :/
Mąż z teściową pojechali na zakupy - zrobiłam im bardzo,bardzo długą listę zakupów...A ja w tym czasie się wykąpałam, wymyłam włosy, pomalowałam sobie paznokcie i jeszcze trochę poczekam to potem wyprostuję włosy, a potem się pomaluję :) Już się cieszę na tą kolację mimo bolących cyców potem pewnie upojnej nocy :) Dziś dostałam tzw. skurcz Braxtona Hicksa.
A Kacper od mnie takie coś " Mamo,ale Ty będziesz fajnie wyglądać " jak zobaczył co ubiorę :)

Tylko jak ja będę rozróżniała moje dziewczynki?
 
Fantazjowa a co to za okazja fiu fiu;-)
Ja tez sie dzis za siebie biore ale dopiero zaczelam wlasmie se henne na brwi strzelilam ale jeszcze kupa roboty przede mna:szok:
 
reklama
Do góry