reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Stokrotta-trzymamy kciuki za wyniki Szymonka
Mamma_mia- to może być jelitówka, ale nie musi-u dzieciaków wiele chorób(szczególnie tych związanych z gardłem) zaczyna się od braku apetytu i wymiotów-ale faktem jest, że jelitówka szaleje
ehh.gif

G_agnes-ja to bym chyba nie wytrzymała i odpaliła teściowej, że jest żywym przykładem na to, że nie wszystkie dziewczynki są "kochaniutkie"(ale może właśnie przez ten mój niewyparzony dziób nie mamy zbyt bliskich relacji z królową matką)
szopen.gif

Iloonka-z kasą to chyba u nas wszystkich tak samo-nie martw się, nie jesteś sama-musimy jakoś kombinować:tak:
Reniuszek-powodzenia na rozmowie-nie byłam niestety w takiej sytuacji, więc ciężko mi doradzić, jedyne co mogę to trzymać kciuki:happy:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć babeczki
Dopiero się zebrałam do pisania po weekendzie :) weekend super, byliśmy u moich rodziców, odwiedziłam grób babci z Igorem, dostaliśmy pyszne jedzonko i wróciliśmy do Wawy, potem jeszcze basen, zoo, zabawy i słodkie lenistwo. Niestety, rzeczywistość zaskrzeczała dziś od bladego świtu :))) wyjazd pod Poznań, pobudka dobrze przed 6. Pociąg zatłoczony do granic - chyba brak lotów na Okęciu zrobił duży ruch w PKP. Gorzej było w drodze powrotnej, zanim wsiadłam do pociągu, konduktorka powiedziała, że 'w ostatnim wagonie przejścia są puste' :szok: myślałam, że się przesłyszałam, poszliśmy grupką pasażerów do ostatniego wagonu, ale wieści o pustych przejściach były mocno przesadzone, już przy wejściu był taki tłok, że niektórzy z trudem się wcisnęli :szok: godzinę stałam na korytarzu, bo to był pociąg bez miejscówek, na szczęście w Poznaniu przesiadałam się do pociągu z miejscówkami, ale współczuję ludziom, którzy mieli przed sobą długą trasę do odstania w korytarzu :(( PKP to jakaś porażka.
porannakawa dzisiaj taksówkarz mi opowiadał, jak LOT ich bierze na kursy krajowe, kiedy zbierze się za mało pasażerów, ale dla pasażerów jest ściema o awariach etc., więc takie historie się zdarzają
Ufff, koniec wątku komunikacyjnego :)))
g_agnes czy teściowa oprócz syna ma też córę? Bo coś mi się zdaje, że gdyby była córcia u ciebie, to też byłoby jakieś 'ale' :-)

augustynka promieniujesz radością, niech tak zostanie forever :-D
reniuszek trudna sytuacja, jak nie powiesz, że w ciąży, to podejrzewam, że długo miejsca nie zagrzejesz, chyba, że od ręki dostaniesz umowę na czas nieokreślony, przy umowie na czas określony jesteś chroniona do momentu porodu lub do końca umowy, zależy, co dłuższe. w nowej pracy okres ochronny zaczyna się po 3mies, co będzie trudne do ukrycia na tym etapie (3+3). Jak powiesz o ciąży, marne szanse :( chyba, że UZ? Ale wtedy nie ma chorobowego... stokrotta ma rację, może spróbuj zawalczyć o wsparcie rodziców i byłego faceta, ale nadal ojca - wasze rozstanie tutaj nic nie zmienia

Idę coś zjeść i do łóżka, znowu dopadła mnie opryszczka :angry: oprócz tego krostowy jihad i moja twarz mega niewyjściowa :((( nie chcę mieć jeszcze kręgów pod oczami do kompletu. Chociaż ze spaniem też mam kłopot, jak się obudzę przed 5, to potem tylko z boku na bok i zero snu :(

Ok, kończę, zanim mój post zajmie całą stronę :szok::-D
Dobranoc
 
izka jak ja lecialam do usa to lufthanza (gda-frankurt-ny) za ok 3000 w obie strony, ale to kilka lat temu. byłam b. zadowolona.

srokrotta 3mam kciuki za Mateuszka! na pewno wszystko bedzie ok!
co do Cobena - mi najbardziej podobaja sie te z myronem bolitarem, ale każda jedna była prze super dla mnie. Pierwsza to chyba Nie Mów Nikomu, a na każdej okładce powinny byc wszystkie tytuły od pierwszego :)
mam
nadzieje ze Ci sie spodobaja tak jak mi :)

martolinka ja na samym poczatku zajadalam sie jablkami (na surowo i jako pieczone na parze) a teraz sałatkę owocowa robie na śniadanie (kiwi, jabł, mandarynka etc) ale jakos nie dostałam jakis super mandarynek jeszcze.

reniuszek 3mam kciuki za pozytywna i owocna rozmowę..!
ale czy mu cos umknelo, ze nie wiem o co chodzi z ojcem twojego dzidziusia? jakies rodzinne problemy?

paulusia braci krótko trzymaj ;) zeby Ci nie wlezli na głowę :)

madziaka gratuluje ruchow krasnalka! no i szacun ze sama szyjesz..! mi brak cierpliwości..

ja miałam okazje troche sie polenic i nie wiadomo kiedy zrobiło sie tak pozno a jutro tez musze wcześniej wstac.. :( dobrejnocki bez koszmarow..! :eek:
 
Martolinka-ja zachcianki juz mam od jakiegos czasu, najpierw mialam cisnienie na pomidory, ostatnio doszla kapusta kiszona i ogorki kiszone, wczoraj rzucilam sie na ananasy; jablka tez od jakiegos czasu sa w modzie :-)
g_agnes-hehe widze ze masz podobny przypadek tesciowej co ja. Moja na moja pierwsza corke powiedziala: "jeszcze nic do konca nie wiadomo, moze sie jeszcze okaze ze to chlopczyk". ja jej nato ze mielismy USG anatomiczne i stwierdzono obecnosc jajnikow a ta swoje: "a to jeszcze nie wiadomo, w ostatniej chwili moze wyskoczyc chlopczyk, ile ja znam takich przypadkow..." no wiec stwierdzilam ze nie ma z kim gadac i nie kontynuowalam watku. to taki typ czlwieka co nie przyswaja zadnych informacji, ona po prostu wszystko wie.
Madziaka78-gratuacje pierwszych ruchow!
MamiDo-hehe ale sie usmialam z krolowej matki, hehe.
Reniuszek-trzymam kciuki.

A ja dzis zrobilam krupniczek, dobry wyszedl, bo nie tylko mi smakowal ale tez mojej corci :-D A moj malzonek wpadl na genialny pomysl zeby kupic wedzarke :/ stoi teraz pudlo na balkonie i cuchnie, normalnie wsciekla jestem na ten pomysl, stwierdzil ze bedzie wedzil ryby, no super i smacznie ale te smrody mnie wykoncza :rofl2: jest zapalonym wedkarzem i ciagle przywozi do domu swieza rybke, niby fajnie ale juz troche mi te wszelkie rybne zapachy bokiem wychdza...
 
Ostatnia edycja:
Ewela- Ty jesteś szalona:-p jak można chcieć przytyć???????? Ja całe życie chcę schudnąć:-D Chude mają super, wszystko na nich dobrze leży i mogą nosić co im się podoba...już nie mówiąc o tym, że mogą sobie dogadzać ile dusza zapragnie. Jedzenie to taka przyjemność, jakbym była szczupła to codziennie jadłabym brie i zapijała winem:-D haha

Izka, Sonisia- już Was lubię:-p Wasze argumenty za mieszkaniem w Gdy są po prostu bezbłędne...dzisiaj wyłożę je Panu Upartemu. Jeżeli macie więcej pomysłów to dawajcie;-)

A i Sonisia! Obawiam;-) się, że znam Twoją siostrę, a z jej małżonkiem chodziłam do klasy w liceum:szok:
 
Ostatnia edycja:
Witajcie brzuszki..!

ale mi sie nie chce wstaaaawac.. jak zawsze ;)
ale ale!!! :eek: dzisiaj noc bez pobudki na kibelek........! ha, to jeszcze możliwe ! :D

pauletta to sie nie obawiaj ze ich znasz, no chyba ze ich mocno nie lubisz :o jesli chodzilas z D do liceum to z moja sis tez, bo chodzili do tego samego.
a to taki urok Gdyni, ze jak sie pogrzebie to zawsze wychodzi ze ludzie sie znają albo znają kolege koleżanki kuzynki etc i juz jedna wielka rodzina, wiec witaj! :)

ok, czas wpalaszowac sniadanko..!

miłego dnia!
 
reklama
Hej:)
Wyprawilam meza do pracy, pogadalam z mama przez telefon i wreszcie mam swiety spokoj. Wczoraj wieczorem podlaczyli nam inernet i TV. Dobrze sie czuje w nowym mieszkanku:) eszcze troche rozpakowywania jest, ale nie ma uz takiego balaganu jak na poczatku. Bedzie trzeba w lecie sciany odmalowac i parkiet wycyklinowac. Cyklinowanie chyba sporo nas bedzie kosztowac... Poki co duzo dostalismy od rodzicow, garnki, firany, sztucce, wszystkie takie *******y:) nawet nie narzekam na wspinanie sie na 4 pietro:D poki co:) pewnie duzo mnie tu ominlo, widzialam doszly jakies nowe dziewczyny, witajcie:)
Strasznie spiacy dzien, kawa malo mi dala buuuu, dzis znow latanina po sklepach, tyle jescze trzeba kupic, paznokcie nie odpadly i jeszcze gorzej pisac.
Augustynka wszystkiiego najlepszego na nowej drodze zycia:))))
 
Do góry