reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Ewela witaj i bywaj bo po to jesteśmy.
Robaczek myśle że podejmowanie ważnych decyzji niestety zależy od wychowania. Ja teraz widzę że zrobiłam błąd z moim dzieckiem wyręczając ją we wszystkim.Moja mama była zapracowana i wiele żeczy musieliśmy robić z braćmi sami pod okiem taty.Mieliśmy obowiązki i patrząc na to dzisiaj wiem że to jest dobre.
Ja moje dziecko " zagłaskałam "Każdą trudną decyzję podejmowałam za nią podsuwając gotowe rozwiązanie.Dopiero teraz zaczynam od niej wymagać i widzę że jest bardzo samodzielna co mi się wydawało niemożliwym bo jest taka malutka i ma dopiero 7lat. A tu się okazało że nawet bluzkę wyprasowała pod moim okiem i jajecznicę sobie zrobi nie zaświniając kuchni.
Mam nadzieję że jeszcze coś z tego będzie. Choć jak ma stanąć w kolejce to 5 osób może się wepchać a Ona nic. Ja w takiej chwili to normalnie bym takie osoby rozniosła ale od pewnego czasu stoję z boku i zaciskam zęby, daję jej szansę na własną decyzję.Jak na razie Gabi raz się postawiła.
A jeśli będzie możliwość pomyślcie o samodzielnym mieszkaniu. Samodzielne życie uczy podejmowania ważnych decyzji samemu. To jest dobra szkoła. Moja teściowa na nas się obraziła jak się wyprowadzaliśmy ale po pół roku podziękowała za taką decyzję. Bo samej jej nie zostawiliśmy( byliśmy u niej b.często).A i sama przyznała że tej samotności i ciszy jej brakowało.
 
reklama
Czesc brzuchatki! Czlowiek 2 dni nie zajrzy a wy tu tyle naprodukowalyscie:szok:
Sonisia jak twoja mama tak mogla zrobic nie rozumiem powinna ci powiedziec ze nie bedziesz miala zaplacone to wtedy inaczej bys sobie to zorganizowala, no ale juz niestety stalo sie i nic nie poradzisz mysle ze nie ma co teraz fochow strzelac bo w takiej sytuacji nie znajdziesz niestety nic innego a pieniazki potrzebne, ale mimo wszystko moim zdaniem powinnas porozmawiac z mama o tym jak sie poczulas i omowic warunki pracy zeby juz nie bylo takich sytuacji. Apoki co trzymaj sie i juz sie tak nie denerwuj bo to nic nie zmieni a tylko dzidzi moze zaszkodzic...
Ewela witaj!
Robaczek strasznie ci wspolczuje sytuacji w domu domyslam sie jakie to musi meczace ale trzymam kciuki zeby wam sie udalo wreszcie stamtad uciec na swoje i cieszyc sie wlasnym zyciem:tak:nie przerazaj sie ze nie dacie rady to tylko tak strasznie wyglada a uwierz ze jak juz sie zaprzesz i postanowisz to z czasem wszystko sie ulozy i nauczycie sie sobie sami radzic a ty bedziesz miala wielka satysfakcje:-)
Madziarra
sto latek Ci zycze!
Martolinka skoro wiesz ze tak sie dzieje to nie przeginaj kochana praca nie zajac nie ucieknie a teraz dbaj o siebie i o dzidzie i oszczedzaj sie:tak:
Pewnie polowie zapomnialam odpisac ale tylko tyle zapamietalam.
Jutro ciezki dzien w pracy po tej kilkudniowej przerwie ciezko bedzie ruszyc a na dodatek tak jak wiekszosc z was neka mnie bezsennosc w nocy a bole glowy w dzien ale co zrobisz jak mus to mus:-(
Pozdrawiam i milego wieczorku wam zycze:-)
 
Witajcie dziewczyny, ja tylko melduję, że jestem i podczytuję, ale jakoś z pisaniem słabo... dużo mam ostatnio na głowie, do tego przydarzył mi się mały falstart w postaci dwóch dni w szpitalu... no comments... :baffled:

sonisia, beznadziejna sytuacja z mamą... przykro mi... nie dziwię sie, że czujesz sie rozczarowana... :/ martolinka dobrze radzi - na razie zagryź zęby, a szukać czegos nowego będziesz po 'macierzyńskim'

madziarra, super, że impreza sie udała :) ja juz dawno nie zrobiłam urodzin/imienin dla znajomych... chyba powinnam powrócic do starej miłej tradycji ;)

mamido, oszczędzaj się kobieto i nie strasz nas! grzecznie łykaj co lekarz zleci, odpoczywaj, don't panic & easy sex :-p:-D

ehhh i słabo pamiętam co jeszce zamierzałam napisać... :sorry2:

a, jeszcze w sprawie zestawu Mamut z Ikei (stary temat, ale może ktoś przeczyta) - córce kupiliśmy stolik i krzesełka jak miała 13 m-cy i od ok. 15-go m-ca sama siada na krzesełko. teraz ma ok. 84 cm. potwierdzam też, że świetnie się czyści. wszystko gładko schodzi. najgorzej kredki woskowe, ale traktuje je cifem i calość spłukuje pod prysznicem i jest git :)

a, i jeszcze w sprawie zzo, ale to na wątku porodowym wkleję ;)
 
witam z rana
moje dziecko nie przestawiło się na nowy czas więc jestem trochę nie wyspana, ale w ciąży w brzuchu też harcował codziennie nad ranem;-)

Ewela

super że jesteś:-) jak Ci się uda nadrobić co pisałyśmy to jestes wielka!!!
Izka
to ja mam taki strzał w pysk bardzo często, wiele rzeczy co kupiłam i bardzo się cieszyłam to po powrocie do domu jak moje siostra skrytykowała to miałam dość, bo niestety ma dar do takiego komentowania że wszystko się mi potem wydaje głupie albo brzydkie
kurcze jak przeczytałam komentarz twojego teścia to aż zakipiałam ze złości!!! kurde co za facet! :wściekła/y: a maż się im nie pochwali o dziecku? bo ja też bym nie mówiła im w takim wypadku
Edytka
ja się własnie boję żeby tak samo dziecka nie wychować, nas tez mama goniła do roboty i boję się żeby podświadomie nie wyręczać dziecka we wszystkim, ten błąd własnie zrobiła moja siostra i ma dwóch nastoletnich leni, a ja jestem pod jej włpywem, choć tego nawet nie chcę i boję się że popełnię te same błędy
Afi
co się stało? mam nadzieję że już ok? trzymaj się

miłego dnia
 
Robaczek dlatego musisz zmienić mieszkanie bo wtedy Ty wychowasz swoje dziecko. Dzieci są takie że jak ma zbyt dużo rządzących ludzi to głupieje i wtedy masz krzyki wrzaski i tupanie nogami.Dziecko musi wiedzieć że to rodzice rządzą a nie ciocia i babcia. W takim domu nie masz szans na to. Dziecko zawsze pójdzie do tego kto nie wychowuje tylko rozpieszcza bo to dla niego jest super. A przecież nie o to chodzi mając dzieci.
Sorki że piszę w ten sposób ale to są przykłady z życia.Jest to bolesne ale prawdziwe.
Ja dwa lata temu w czasie budowy byłam zmuszona na pół roku zamieszkać z teściową bo sprzedaliśmy mieszkanie.Wyobraź sobie że wystarczyło.Moja teściowa uważała że to moje błędy wychowawcze a tego że podburzała i przekupuje dziecko nie widziała.Wyobraź sobie że nawet komentowała jakiego masła używam dla dziecka i to przy córce.
Wtedy żałowałam że nie wynajęłam mieszkania.Ale szkoda mi było kasy, bo była budowa i wiedziałam że to przejściowe.

Wychowując dziecko pamiętaj niech czasami się przewróci (nie leć od razu i nie pocieszaj ),spadnie z krzesła ,kopnie kolegę bez interwencji mamy, bądź przy nim, rozpieszczaj ale nie wyręczaj.
A jeszcze mi powiedz jak wygląda to z wychowaniem Mateuszka? Wtrącają się?
 
Ostatnia edycja:
Witajcie kochane:happy:

U mnie dziś humorek super, pogoda też ładniutka:tak: Wczoraj pojechaliśmy z teściową w jej rodzinne strony ,potem na chwilkę wpadliśmy do rodzinki i tak niedziela zleciała...Dziś znowu na cmentarz , pozapalać wszystkie znicze, zrobić ostatnie poprawki. Nie wiem dziewczyny jak to możliwe, ale moja 10 letnia córcia chyba dopiero teraz zaczęła pojmować co to jest śmierć.2 lata temu na raka zmarła Bardzo bliska nam ciocia, widywaliśmy się z nią codziennie , bo mieszkała rzut beretem od nas, a swoich dzieci nie miała. Z moją najstarszą córcią była bardzo mocno związana, miały dużo lepszy kontakt, niż córcia z moją mamą. Izabelcia przez 2 lata była tylko 3 razy na cmentarzu, na pogrzeb oczywiście jej nie zabierałam.I teraz strasznie przeżywa to wszystko. Płacze, ciągle mówi, że tęskni za ciocią, w nocy ją woła.Na domiar złego wszędzie trąbią o Święcie Zmarłych, a ja się boję, żeby jej się to na psychice nie odbiło.Ale Wam nasmęciłam od rana:sorry2:Dobra- koniec tych smutków;-)

Sonisia oczywiście przykro mi z powodu scysji z rodzicami. Dostałaś już tyle rad, że ja nie będę dokładać swoich pięciu groszy. Mam tylko nadzieję, że dojdziecie jednak z mamą do porozumienia, oraz, że mimo braku Twojej wypłaty dacie sobie spokojnie rade w tym miesiącu.

Robaczek Straszna jest twoja sytuacja, tym bardziej, że przecież jesteś w ciąży, a mieszkacie pod jednym dachem. Łatwo powiedzieć- wynajmijcie coś, tylko wiadomo, że to kosztuje, a teraz jak dzidzius będzie, to potrzeby beda jeszcze większe. Może po prostu ogranicz kontakty z siostrą do czysto formalnych. Według mnie to jedyne rozsądne rozwiązanie w tej sytuacji, a obiadek zawsze możecie sobie przygotowywać na 2 dni. Przeceiż tragedii nie będzie - jak na drugi dzień zjecie odgrzewane;-) Dużo spokoju Ci życzę

Afi A co się znowu stało , że szpital zaliczyliście? Przypuszczam, że problemów z ciążą ciąg dalszy. Oj- przezyłaś już trochę w tej ciąży i dalej spokoju nie ma.Trzymam kciuki , żeby wszystko się w końcu unormowało i żebyś mogła się cieszyć ciążą bez komplikacji.

Martolinka mam nadzieję, że u Ciebie też juz w porządku.Dobrze pamietam, że pisałaś o urodzinki podwójne 2 się szykują? jakaś imprezką będzie?

Julianna Kolezanko- Krakusko, gdzie się podziewasz?

Madziarra Spóznione, ale szczere życzenia urodzinowe. Wszystkiego dobrego dla Ciebie i maleństwa.


Miłego dnia wszystkim życzę:happy2:
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczyny z rana :)

Myslalam ze moje dziecię sie nie przestawi i wstanie mi o 5 czy 6 rano a tu proszę wstal o 8 :))))) fakt ze godzine dluzej go wczoraj meczylismy ale myslalam ze mimo wszytsko zrobi mi pobudkę wczesniej .
Dzisiaj jakos dziwacznie sie czuje a to wszytsko przez sny nie wiem czy wy dziewczyny tez tak macie w ciazy . Notorycznie mi sie sni ze albo rodze albo ide na USG albo jestem u gina , te sny sa tak dziwaczne ze pozniej nie moge dosjc do siebie . Sni mi sie np. ze ide do szpitala odchodza mi wody a dziecko juz dawno sie urodzilo i lezy kolo mnie ... albo ze rodzę ubrane dziecko :szok: Dzisiaj mi sie nzowu snilo ze bylam na usg i facet mi pokazywal płeć sen byl tak realny ze jak sie obudzilam to se mysle no to teraz mozna powoli robic zakupy "dzieciowe" a po chwili dotarlo do mnie ze to sen :baffled:


Robaczek ehh patowe te sytuacje z siostrą masz . Nie rozumie jak moze cos krytykowac np. twoje zakupy nie wiem za twoje kupuje czy co ??? nie podoba sie ??? jej nie musi ... Jedyne wysjcie z tej sytuacji to chyba tylko albo wyprowadzka albo postawienie twardych zasad . Nie raz juz to powtarzam ale najgorsze co moze byc to mieszkanie z kims z rodziny siostra , rodzicami . Ja opiekowalam sie przez 2 lata babcia ,mimo ze babcia raczej ugodowa byla , bardzo lubiala wszelkiego rodzaju intrygi . Jak sie klocilam z em to byla zadowolona i lubiala dolewac jeszcze oliwy do ognia ... jak syn dostal zla ocene w szkole to samo starala sie zawsze ktores z nas podburzyc zeby cos sie dzialo w domu najlepiej zeby byla jakas zadyma wtedy byla happy . Byla cukrzykiem nie dalo sie w zaden sposób jej przegadac ze to czy tamto ejj szkodzi ... przytakiwala a pozniej potrafila zjesc kilogram chałwy ktora sobie schowala w poscieli .... ehhh Pozniej wiadomo karetka bo cukier jej podskoczyl oczywiscie moja wina bo nie trzymam jej diety . Dlatego mowie zadne ale to zadne mieszkanie z kimkolwiek z rodziny. Bedac jeszcze narzyczenstwem mieszkalismy pol roku z moimi rodzicami wszytsko bylo zle ze moj em zle postawil cos tam , ze ja zmienilam firanki nie na takie jak mama chciala , ze tescie za czesto przyjezdzaja ze nie tak skladam posciel no qrnaaaaaaa.

Afi wspolczuje pobytu w szpitalu :( mam nadzieje ze juz wszytsko ok .

Madziarra
wszystkiego dobrego z okazji urodzin :) przepraszam ale ja czasami do tylu z wszytskim jestem .

Stokrotta twoja corcia jest w takim wieku ze juz zaczyna wszystko rozumiec po doroslemu i jak to mowia zaloba po zmarlej osobie nie koniecznie przychodzi zaraz po pogrzebie niektorzy ludzie potrzebuja czasu zeby zrozumiec ze tak naprawde ta osoba juz nigdy nie wroci. Twoja corcia musi poprostu to przejsc a dzieci przezywaja wszystko 2 razy mocniej .
 
Ostatnia edycja:
Witajcie!

Czytam was codziennie, ale nie mam za wiele do opowiadania więc sobie siedzę cichutko.
A dziś zaczęłam 5 miesiąc i się bardzo cieszę! :-D

Sonisia, Robaczek współczuje sytuacji rodzinnych.
Martolinka lepiej już?
Afi mam nadzieję że to nie było nic groźnego, dobrze że szybko cie wypuścili.
 
Witajcie,
ja cóz jeszcze trochę plamię. Jeżeli do czwartku nie przejdzie mam przyjechać na wizytkę. Ale czuję dzidzię więc jestem spokojna!!!
Stokrotta ja mam urodziny 17 listopada a Antek drugie urodziny 19 listopada. Jakoś to połączymy i zrobimy jednego dnia małe kinder party a nastepnego mały zjazd rodzinny;-)Na razie taki plan a moze uda sie w jeden dzien to ogarnac i miec z głowy!!!

M pojechał na chwilkę do pracy a ja wezme młodego zeby wykorzystał swoje kalosze w kałuzach na spacerze;-)
Izka tekst Twojego tescia powalajacy...
 
reklama
Do góry