Witajcie wieczorową porą
Zaszczepiłam dziecko-w końcu się udało! Nie obyło się bez płaczu i łez, ale jak na mojego malego panikarza to było całkiem nieźle;-)
Mnie niestety też dokuczają bóle głowy, może nie są jakoś mega mocne ale skutecznie utrudniają radość z ciąży. Na dodoatek te nocne wycieczki a potem oczekiwanie na sen. Ja zawsze zasypiałam wieczorem budziłam się rano, i ta nocna bezsenność mnie cały czas zadziwia.
Gratuluję Wam ruchów, ja nadal czekam...
Ale za to pomalutku zaczynam dostrzegać że mam więcej siły i energiiWitaj II trymestrze!!
Spokojnej nocy Wam i brzuszkom:-)
Zaszczepiłam dziecko-w końcu się udało! Nie obyło się bez płaczu i łez, ale jak na mojego malego panikarza to było całkiem nieźle;-)
Mnie niestety też dokuczają bóle głowy, może nie są jakoś mega mocne ale skutecznie utrudniają radość z ciąży. Na dodoatek te nocne wycieczki a potem oczekiwanie na sen. Ja zawsze zasypiałam wieczorem budziłam się rano, i ta nocna bezsenność mnie cały czas zadziwia.
Gratuluję Wam ruchów, ja nadal czekam...
Ale za to pomalutku zaczynam dostrzegać że mam więcej siły i energiiWitaj II trymestrze!!
Spokojnej nocy Wam i brzuszkom:-)