reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Chyba przyniosłyście mi szczęście jak tylko się z Wami przywitałam, po raz pierwszy poczułam swojego dziecia w brzuchu. To dobry znak chyba :-)
 
reklama
No to opisuje relacje ze slubu:
rano stalam kawe wypilam zjadlam i pospieszylam do fryzera, 2 godzinki i mialam juz fana fryzurke, potem do domu jeszcze zdarzylam cos zjesc i do kosmetyczki. Zrobila mi super makijaz i pogadalysmy o dzieciach bo ma 2 miesieczna corcie:p Potm do domu sie ubrac, dostroic itp i zajechal moj piekny ze swiadkami bialym mercedesem:p Pojechalismy, weszlismy, juz sie goscie zbierali powoli, fotograf robil nam zdjecia, potem jeszcze sprawy organizacyjne, zawolali nas, drziw otworzyli, weszlismy. cala uroczystosc 15 minut, mowa kierowniczki, przysiega, obraczki, odpisy i marsz mendelsona i na szampana do innej sali. Zyczenia, prezenty, kwiaty, nigdy nie wycolowala mnie taka liczba ludzi:p Potem poszlismy ze swiadkami na obiad do restauracji i jakos o 18 pojechalismy w podroz poslubna:) To sie nazywa Leleszkiland, polecam wszystkim, bo nie jest wcale drogo a jest pieknie:) jak wpiszenie w goooglach to wam wyskoczy i nawet sa zdjecia pokoi, to nasz byl taki zielony apartamet 70 metrow!:p Ze to podroz poslubna to 200 zl za 2 dni czyli bardzo malo. Pogoda nam dopisala niesamowicie:) Zdjecia ze slubu jak beda to wrzuce, poki co czekamy az sie fotograf odezwie. Pogoda byla super, wygladalismy super, atomosfera ujdzie. Tesciowa oczywiscie mina grobowa, jakby na pogrzebie:p zyczenia mi skladala jak kondolencje:p ale mam ja w duuuuuu....
W poniedzialek odbieramy klucze do naszego mieszkanka, juz sie nie mozemy doczekac i przeprowadzka:D:D:D
 
Witajcie dziewczynki.

Ziewaczka ja Ci strasznie zazdroszczę ślubu, podróży, a przede wszystkim takiej fascynacji sobą, na poczatku zawsze jest bossssssko:happy2:



Pokłóciłam się z M i to tak na ostro. Wkurza mnie jego brak zaangażowania w cokolwiek:wściekła/y: Najchętnie to by leżał przez pół dnia i nic nie robił- leser jeden. Mówie Wam dosyć mam nieraz.Hrabia jeden- on się musi wyspać:wściekła/y: a ja w ciąży to mogę o 6 wstawać , żeby dzieci przygotować do szkoły i przedszkola. Opierniczyłam go ile wlezie, zobaczymy , czy dotrze... Na razie odzywa się tylko "formalnie" i dobrze bo ja wcale nie mam ochoty z nim rozmawiać.
Dobra- wyżaliłam się. Mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe:sorry2:
 
stokrotta ja os weekendu tez mam wojnę w domu i stosuje taktyke cichych dni i formalności także Cię rozumiem!!! trzymaj się jestem z Tobą!
 
Witajcie kobietki.
Tak to juz jest z tymi naszymi panami. Ja mojego poniekąd rozumiem bo zasuwa, po ponad 12 godzin nie ma go w domu ale nie ogarniam już tego,że np woła mnie z kuchni jak np córcia chce do ubikacji isc, bo on sie nie ruszy :wściekła/y: Heh duzo by wymieniac, talerze po jedzeniu też pewnie sie same zaniosa do zlewu. Itd...

Az sie nakręciłam sama ;) Miłego dnia
 
vilmaq dzięki.Zawsze to razniej, że nie tylko my się kłócimy;-)

mama mia może jakby mój m pracował po 12 godz. to bym się nie odzywała, nie kłóciła się. Tylko, że on pracuje tyle co ja, o ile nie mniej- prowadzimy firmę i nie jest to jakaś harówka całymi dniami.


Idę z Emilką na spacer, może trochę ochłonę.
Miłego dnia brzuchatki:happy2:
 
reklama
witam was porannie, odstawiłam młodego do przedszkola i mam teraz troche czasu dla siebie i dla domu

stokrotta,vilmaq nie wiem dlaczego tak jest że panowie nie poczuwaja się do niczego w domu. Ja sie wczoraj wk..., bo najpierw wygrzebywał jarzynki z zupy na brzeg talerza, a jak zrobiłam sałatke z ogórków i pomidorów to zjadł pomidory a ogórki wyrzucił do kosza. Nawrzeszczałam że przynosze, kroje, podaje a on tak po prostu wyrzuca. Ale się wsciekłam wrrr
:wściekła/y:. Na jego szczęście staram się długo nie denerwować bo to szkodzi dzidziołkowi.
A tak z innej beczki- piękna pogoda dzisiaj w Krakowie, mam nadzieje że u Was też szykuje sie słonko:-) Miłego dnia!
 
Do góry