reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

ehhh dziekuje dziewczyny :) bo juz myslalam ze to tylko z tym moim "bębolkiem" jest cos nie tak :D :) Pewnie teraz płacze ze nie mam brzucha a pozniej jak mnie wywali to bede na taczce wozić :-D

Dzisiaj jestem wsciekla niesamowicie takze pewnie dlugo nie posiedze na forum żeby moj parszywy nastój sie komus nie udzielił :-( a to wszytsko przez cholerne USG . Wczoraj wieczorkiem obgadalam sobie z mężulą ze wybierzemy sie dzisiaj zarejestrowac na prywatne USG ( połowkowe mam dopiero 24 listopada) a na tym zadupiu na ktorym mieszkam jest az jeden lekarz z USG .... no i pojechalismy dzisiaj , qrde nie dosc ze termin mi chcieli dac za 3 tyg bo nie ma wczesniej miejsc to jeszcze 170 e no ja nie wiem czy ja zwariowalam czy swiat :( Jest mi tak smutno bo myslalam ze zajrze do dzidzi w najblizszych dniach czy wszytsko ok a tu d......... wielka :wściekła/y: jak mam czekac 3 tyg to juz wole czekac na swoje połowkowe.
 
reklama
a ja już sama nie wiem który termin, gin do karty wpisał mi ten z usg-tzn. tydzień wcześniej niż z OM, ale może dlatego, że i tak będe miała cesarkę, a cc robią tydzień wcześniej, sama nie wiem:sorry2:
 
Co do terminu porodu to trzeba wziąć pod uwage długość cykli. W pierwszej ciąży wiedziałam że bardziej wiarygodny jest termin z USG bo cykle miałam 34-36 dni, i faktycznie urodziłam 8 dni po terminie z miesiączki, a zgonie z usg.
A teraz oba terminy mam z 1-dniową różnicą a cykle 30-31dni:-), a i tak dzidzia się wykluje wtedy kiedy zechce:tak:
 
Murka-ja niczego nie zadalam, przyszla specjalistka-anestezjolog i poprostu zaladowala mi rure w kregoslup, wygladalo niezbyt ciekawie ale kompletnie nic nie czulam, nawet uklucia nic. Takze ja nie mialam w ogole wplywu na dawke ani nic. Tak mysle ze troche za mocna dostalam bo potem jak przyszlo do parcia to "odpowiadalam" na zawolania ekipy z opoznieniem, tak jakby moje miesnie byly spoznione z reakcja. Ale i tak wszystko sie dobrze skonczylo. Tak poza tym moja cora wazyla 4100 g wiec ladny kawal klocka wiec moze to tez dlatego ciezko szlo, no i to byl pierwszy porod. Wiec tez tak do konca nie chce zwalac winy na za mocne znieczulenie bo razem wszystko moglo sie zlozyc na przedluzajacy sie porod. Porozmawiaj ze swoim lekarzem i zapytaj jakie sa zwyczaje w Twim szpitalu, u mnie moglam sie zdecydowac w dowolnym momencie. Ja na poczatku bylam taki kozak ze uwazalam ze pykne w 2 godzinki i nie bede potrzebowac zadnego zzo, ah jak sie mylilam...:-D Po 2 godzinach wrzeszczalam ze chce zzo.
A co do ruchow-ja tez mialam juz pare razy takie jakby delikatne falowanie :-)
Stokrotta-scena ze sklepu...szok! Jak bylo u endokrynologa, daj znac.
Andzik-jesli chodzi o terminy to ja akurat mam dokladnie ten sam z obu 13 kwietnia :-) Ale czytalam ze najdokladniejsze sa z najwczesniejszego USG, bo kolejne moga sie zmieniac i nie sa juz tak dokladne jak te pierwsze. Tak przeczytalam w necie wiec tez nie mam jakiejs 100% pewnosci, bo w sumie w necie mozna rozne rzeczy wyczytac.
Pauletta-ja tez jestem troche nerwowa ostatnio, no coz taki to juz chyba urok, ale czasami nie moge sie opanowac, fochy strzelam co chwila :/ Nastepna co mi smaka na jedzenie robi-barszczyk, mmm, musze zrobic jeszcze w tym tygodniu :tak:
Sonisia-sluchaj nie pokrecilas czegos z tymi wynikami TSH? Bo jesli mialas okolo TSH=0 to masz nadczynnosc a euthyrox daje sie w niedoczynnosci. Sorry ze tak analizuje ale po prostu cos mi sie nie zgadza. A co do tych boli jakie opisujesz, ja tez tak mam i mi tez ginek mowil ze to sie macica rozciaga, wszystkie wiezadla itd. i ze te bole moga byc nawet spore, zeby nie panikowac i postarac sie zrelaksowac jak tylko mozliwe.
Doka-krupnik! to jest pomysl, mam kasze (takie rzeczy u nas mozna dostac tylko w azjatyckich marketach, ale mam!), uwielbiam zupy, sa smaczne i zdrowe :-)
Porannakawa-ja tez mam najblizsze USG doopiero za miesiac, na zwyklej wizycie bedziemy sprawdzac tylko podstawowe rzeczy i bicie serduszka. Trudno, dam rade. Oczywiscie moge poprosic na wlasne reke ze chce USG ale bez wypisu lekarskiego zaplace z wasnej kieszeni czyli pareset dolarow :-(
Martolinka-jak tam zakupy, udaly sie?
 
Witajcie
andzik- zależy jaką masz różnicę między om a usg, jeśli to kilka dni to usg, a powyżej tygodnia to om. Ja w poprzedniej ciąży miałam różnicę 3 tyg no i nie miałam wyjścia, musiałam zdać się na usg, urodziłam i tak 2 tyg po tym terminie więc chyba z 5 tyg po om :-D
murka- gratulacje !
pauletta- ja zrobiłam tylko część teoretyczną kursu, jak się dowiedziałam o ciąży to odpuściłam jazdy, nie miałam jakoś na to głowy, był remont, organizowanie tysiąca innych rzeczy itp jak Ninka miała pół roku to na spokojnie poszłam na jazdy, czułam ,że chce to zrobić, potrzebuję prawka żeby chociaż na szczepienie podjechać i zdałam za pierwszym razem ;-)
My dziś byłyśmy u moich rodziców także dzień szybko minął, ale nic nie zajrzałam do książek... ale dziś byłam uśmiechnięta od ucha do ucha jak zobaczyłam uaktualniony plan zjazdów do końca semestru bo mam co 2 tyg do połowy grudnia zajęcia, a później tylko jeden weekend w połowie stycznia i ostatni w połowie lutego i sesja :-) super, że nie będę musiała się męczyć z dużym brzuszkiem co tydzień czy dwa przez te 12-13 godz :tak::tak:
 
Byłam u endokrynologai na szczęście jest wszystko ok.:tak: Jak tylko zobaczyla wyniki, to zdziwiła się, że w ogole gin. mnie do niej wysłał, nawet USG nie robila, tylko badanie palpacyjne. Skóry ze mnie zdarła , bo wzięła tylko 5 dyszek;-)Ale warto bylo pójśc , dla świętego spokoju:-)

Mamido termin raczej wpisują normalnie, a pozniej ustalając kiedy ma być cesarka, odejmują tydzień od terminu wpisanego w karcie ciąży. A mnie gin. wcale nie wpisał na razie terminu:confused: Powiedział, że na podstawie kilku USG wyliczy datę porodu i dopiero wpisze w kartę

porannakawa 170 zł, za samo USG to stanowczo jest zdzierstwo:szok: Ja płacę co prawda 150, ale za wizyte z USG. Samo USG nie powinno kosztować więcej jak 100 zl,


Dobrej nocki kochane:-)
 
Stokrotta-to super, że wszystko ok. Przynajmniej jesteś spokojna o maleństwo.Wiesz wydaje mi się, że gdzieś w postach mi przemknęło, że Porannakawa chyba nie pisze z Polski, więc chyba nie chodziło o 170zł tylko euro...jeszcze lepiej:no:.
Co do terminu, to już sama nie wiem, może to z powodu bardzo krótkich cykli wziął pod uwagę ten z usg? Zapytam następnym razem:tak:
Dobranoc Dziewczyny.
 
Witam sie nieśmiało ze wszystkimi kwietniowymi mamusiami. Chciałam Was troszke podczytac najpierw,żeby byc w temacie, ale od razu sie nie da raczej :-). Długo czekałam aby oficjalnie sie przyłaczyc, bo w domu córcia 3 letnia a ja zaczęłam studia i bałam sie ,ze czasu zabraknie ale potrzebuje troche odskoczni a u Was tak sympatycznie sie wydaje :tak::tak:
Spróbuje sie połapac na forum jesli mnie przyjmiecie i troche obeznac sie w tematach.
 
reklama
poranna kawa wybacz- wypuściłam się z tymi 150 zł.- jak Mikołaj na wiosnę:zawstydzona/y:, faktycznie jest jak byk napisane , że chodzi o euro, gapa ze mnie i tyle:zawstydzona/y::sorry2:
Co do cen w innych krajach - nie mam pojęcia , więc się nie udzielam;-)

mama mia Witaj. Mam nadzieję, że zagościsz na kwietniówkach na stałe.
 
Do góry