reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Podpisuję się pod słowami stokrotty kobieta w ciąży jest traktowana jak każda inna osoba z tym ze każdy się gapi a nic z tym nie robi. Jedyne taryfy ulgowe i przywileje z jakimi się spotkałam to uczelnia a dokładnie wszystko to co wiąże się z załatwianiem w dziekanacie. Tylko tam rozumieją że mam dwójkę małych dzieci z trzecim w ciąży i na dodatek mieszkam 70 km od Poznania w którym studiuję. Co do wykładowców trafiłam tylko na 3 litościwych, cała reszta to banda popaprańców którzy jeszcze bardziej gnębią ciężarne mówiąc że zachodzimy w ciąże z premedytacją by mieć ulgi w studiowaniu a oni pokazują na co ich stać... z kolei kobiety w dziekanacie może dlatego takie przystępne i życzliwe z racji tego iż same młode, każda z nich przed 30 wiec jakoś inaczej na to patrzą.
 
reklama
stokrotta-trzymam kciuki &&&
Co do traktowania kobiet w ciąży to mam raczej pozytywne uczucia,jak byłam na badaniach w laboratorium (w ciąży z nati) to mężczyzna ok.25lat przepuścił mnie w kolejce,w autobusach i tramwajach akurat zawsze było miejsce dla mnie.Może miałam szczeście :-D,jedynie w kasach w supermarketach nikt nie przepuszczał ale zakupy były robione raz w tygodniu więc dało się wytrzymać a co do uczelni to na praktykach opiekunowie chuchali i dmuchali na mnie(ale i tak zakułam się igłą od pena)ale zaraz szybko cała procedura,szpital zakaźny i dziękowac Bogu wszystko dobrze się skończyło.Koleżanki na roku też bardzo wyrozumiałe bo to oczywiście pielęgniarstwo.I zdażyło się na jednym egzaminie i że dostałam 6 za to że byłam w ciąży bo lekarz nie chciał mnie stresować.A ja wszystko umiałam ale zadał mi pytanie jak dla dziecka.Osobiście uważam że to było bardzo niesprawiedliwe ale z oceny się cieszyłam co prawda trzeba było zmieniać na 5 bo na studiach nie wpisują 6.
Ale się rozpisałam...
 
cześć dziewczyny :) nadaję z domu :) więcej napiszę wieczorem, bo nadrobiłam was... cale 67 stron i juz widzę podwójnie ;P wkleiłam 19 stron multicytatów do worda, zeby nie zginęło i zaraz muszę pokombinować co z tym zrobic ;P

napiszę tylko że w szpitalu okazało się że nat, który załatwił mi M. jest totalnie do d... co chwilę mnie rozłączało i się tylko wściekałam, że nie mogę wam odpisać... :/

i jeszcze w sprawie przywilejów matek i ciężarnych dodam, że ja sie nie ceregielę. jak jest miejsce, to siadam i nie patrzę, a jak nie ma, to podchodzę i proszę o ustąpienie. w kolejce w markecie zawsze idę do kasy uprzywilejowanej, wymijam wszystkich i informuje pierwsza osobe przed tasma, ze to jest kasa dla osob uprzywilejowanych i chcialabym skorzystac, a jak takiej kasy nie ma, to ide do informacji/obslugi klienta i prosze aby mnie tam obslużono. w ostatecznosci korzystałam z kasy do 10 artykulow mimo iz mialam caly koszyk zakupów i nie zdazylo sie aby ktos mnie wygonil.
ogolnie raczej trafialam na zyczliwych ludzi, ale w razie czego potrafie zawalczyc o swoje ;)

jednak najbardziej mnie zirytowalo jak w centrum miasta wysiadalam z tramwaju z małą w wózku i musiałam pokonac przejscie podziemne... schodów masa, a ja gondolę pod pachę i zasuwam... wszyscy sie spieszyli i udawali ze nie widza... i chyba mnie to tak wkurzylo, ze nawet stracilam ochote sie prosic o pomoc... :/
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny mam złą informację...
Przeglądałam wątek z nieobecnościami i trafiłam na post mychy, otworzyłam sobie jej profil i niestety zauważyłam ze udziela się w dziale z poronieniami :-(
 
Witajcie!
co do traktowania kobiet w ciąży sama jestem bardzo ciekawa jak to będzie w moim przypadku - czy będą ustępować miejsca, przepuszczać w kolejkach? Ja zawsze to robiłam widząc kobiety w ciąży i ciekawa jestem czy też się z tym spotkam.
Ja na kilka dni znikam, przyjedża do mnie rodzinka i muszę chatę posptrzątać i ogólnie ogarnąć wszystko co się da. Będę z Wami i z Waszymi brzuszkami myślami! Buziaki
 
Dziewczyny a jak jest u Was ze współżyciem...?
Ja powiem szczerze że odkąd się dowiedziałam, że jestem w ciąży całkowicie straciłam ochotę na zbliżenia z mężem:(
trochę mnie to martwi i mam nadzieję że niebawem wszystko wróci do normy... bo to już prawie dwa miesiące jak się nie kochaliśmy:(
Wiem, że temat może nieodpowiedni ale chyba na forum możemy pogadać o wszystkim
 
reklama
Do góry