reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

aga_cina - ja to daleko jestem od nastroju świątecznego. Poczuję pewnie w ostatnim tygodniu przed jak będę szybko sprzątać, gotować i piec. Choinkę będziemy taką samą jak w tamtym roku małą sztuczną którą i tak nie wiem gdzie postawię skoro Mała zaczęła raczkować. My będziemy w rozjazdach. W środę przed świętami jedziemy do Teściów bo przylatuje siostra eMka, potem w sobotę wracamy do Krakowa, przyjedzie moja Mama i siostra z przyległością, a w pierwszy dzień świąt znów jedziemy do Teściów a potem do mojej Mamy pewnie aż do sylwestra. Uff, jak już to napisałam, to aż się boję jak damy radę ;)
happymum - jak Denisek? lepiej? Zdrówka! Ja szalik kupiłam w normalnym sklepie dziecięcym.
mumoli - u nas też najgoirsze poniedziałki, bo widać jak mała się rozglada za tatusiem :)
olka - mozemy sobie przybić piątkę, bo moja też już wszędzie łazi, a że zaczęła raczkować to robi to wyjatkowo szybko :)
julianna, mumoli, agata - o to nawet lepiej. Jak tylko Mała pozbędzie się kataru idziemy na spacer. Nie byłuyśmy na dworze już tydzień, a zawsze było codziennie i bardzo mi tego przewietrzenia brakuje.
agata - u nas też Julka musi mnie widzieć cały czas albo słyszeć chociaż, bo inaczej ryk zupełnie bez powodu. Kicuki za dwójki oby szybko wyszły!
maniaa - jakiś leków to chyba nie za bardzo, woda morska do nosa, maść majerankowa wokól noska i odciąganie, odciąganie, odciąganie. To Ci wyrosła Gabrysia :)
sonisia - oj długo Cię nie było ;-) skąd ten świerzb? Dobrze, ze już lepiej u Was. Gratki ząbka i siedzenia Bru! Ale te dzieciaki potrafią nas zaskoczyć. ja to prezentów zębowych się nie doczekałam :-:)-D 3godzinna drzemka?:szok: Ostatnio u nas to chyba jak miała 2 miesiące to takie drzemki uskuteczniała. Zazdroszczę ! Bywaj u nas częściej bo Twoje posty są super mega optymistyczne!

U nas rozpoczął się sezon upadków, uderzeń więc często ryk i trzeba utulić płaczące nieszczęście.
No i koniec pisania... Pozdrawiam!
 
reklama
Lazy, Adam też zalicza różne gleby, dlatego na ile się zgadza, to daję go do łóżeczka, czy turystycznego i wożę ze sobą do kuchni, łazienki, ale wszystkiego w ciągu dnia uzbiera się może godzina, tam przynajmniej nic mu się nie stanie, a ja mam chwilę na posprzątanie kuchni, czy ugotowanie czegoś.

Sonisia, jakiegoś pecha macie z tymi skórnymi dolegliwościami ostatnio, dobrze, że sytuacja opanowana!

Happymum, no to sielanka się skończyła ;-) Może to jednorazowy wyskok, a jak mnie to zobaczysz - szybko się przyzwyczaisz ;-)

MumOli, jak z siostrą zaczynałyśmy kiedyś dawno temu, to też były twarde jak kamień, chyba za słabo ciasto rozwałkowywałyśmy.

Agata89
u nas też mama i mama... Wczoraj obudził się jak brałam prysznic i jak podszedł do niego tatuś a nie mama to był wrzasku póki msię nie pojawiłam na horyzoncie...

Agacina, ja robię pierniczki drobne (pierwszy lepszy przepis z googla będzie ok), ale: piekę na papierze, nie podsypując mąką, ani nie smarując tłuszczem, miód dodaję ciepły, żeby łatwiej się ugniatało, w tym roku zamiast cukru pudru użyłam trzcinowy dark muscovado, no i przed upieczeniem wbijam migdały/orzechy włoskie/laskowe/skórkę pomarańczową w ciasta - wedle upodobania. Dodatkowo lubię dodać troszkę chilli albo pieprzu, zeby lekko paliły w gardło ;-)
 
hej dziewczyny! długo mnie nie było:-) a to przez 3 plagi: ząbkowanie, katarzysko i wysypki:-) póki co efekt jest taki, że chłopcy w buzi mają razem 4 zęby(2x2):-) natomiast katar i wysypka pojawiają się i znikają kiedy tylko im się podoba:-)
a teraz krótko co u nas wydarzyło się przez okres naszej niebytności na bb: chłopcy na dobre rozkręcili się w odkrywaniu naszego mieszkania, nie ma już dla nich miejsc niedostepnych, swoją misję realizują za pomocą ruchów pełzająco-czołgających:-) póki co robią krótkie przymiarki do czworakowania ale wygodniej im pełzac:-) Franio ma już za sobą co prawda krótkie ale skuteczne dwie próby wstawania przy naszym stoliku kawowym: jak wstał tak runął. Mała gapa nie potrafi siedziec, raczkowac ale śpieszno mu do wstawania. mam nadzieję, że zapomni na jakiś czas o cwiczeniu tej umiejętnosci! Piotruś, który jest istotą bardziej opanowaną doskonali się w robieniu kosi, kosi łapki:-)

z ważnych wydarzeń to gościliśmy się u magdy85, a następnie magda gościła się u nas- i powiem Wam, że takiej wesołej rodzinki to ja już dawno nie widziałam:-) chłopcy magdy są mega zdolni- kiedy moi dopiero co rozkręcali się w pełzaniu, jej Franek już raczkował i wstawał przy meblach, a z tego co widzałam na face to Szymek już go dogonił i na pięknej fotce stoją sobie przy łóżku jak stare chłopki:-) z resztą u nich to rodzinne bo starszy syn Magdy to też kawał spryciarza, a przy tym słodziak jakich mało! mam nadzieję,że nasza znajomosc będzie trwac:-) o ile Magda się nie zdenerwuje,że ją męczę sms-ami z infantylnymi pytaniami, ale cóż musze troche pożerowac na jej wiedzy i doswiadczeniu:-)

sonisia- witaj, uff jak dobrze,że nie tylko ja mam takie zaległości "forumowe":p
współczuję tego świerzba- kilka miesięcy temu do domu mojego kuzyna przypałętało się to świństwo i ich syn miał z tego niezły ubaw, bo ganiał wszystkich po szkole i straszył, że ich zarazi świerzbem- podobno dzieciaki uciekały jak szalone:-) a mnie tylko zastanawiało skąd 9-latki wiedzą, że przed świerzbem trzeba uciekac , do dziś nie znam odp:-)

ewulam, lazy- super, że Wasze maluchy się tak szybko rozwijają, ale powiem szczerze, że jak czytam o tych wszystkich upadkach to jestem przerażona, bo jak ja upilnuję dwójkę takich ananasów:-) oj pierwszych kroków to ja nie będę wypatrywaz z niecierpliwoscią, bo ledwo ogarniam pełzaków, a gdzie tu raczkowanie i chodzenie:-)

lazy, agata89, ewula- a u nas mama na równi z tatą:-) byle ktoś ich podniósł z podłogi jak są zmęczeni:-)
lazy, sonisia- na prezenty żabkowe ja też jeszcze czekam, i to podwójnie:-) chyba musimy przycisnąc trochę swoich panów:-)

mamamia- dzięki za cynk z promocjami tescowo-faceookowymi:-) skorzystałąm i mamy kobinezon za 30zł i 30 gr:-) 10xbody disneya za niecałe 44 zł i 6xpajace za niecałe 37 zł:-) ale radośc:-)

gochson- fajne sanki, ja oblookałam takie podójne dla twinsów:-) ale jeszcze chętnych na sponsoring nie ma hehhe:-) póki co kupiłam chłopakom na mikołajki kulę hulę z vtech-u:-) widziałąm, że już ktoś o niej tu pisał. przyszła wczoraj i zabawka nawet spoko, ale moich chłopaków bardziej zainteresował karton od niej:-)

maniaa- zdrówka dla małej:-)

przepraszam ,że pominęłam kilka postów , ale muszę uciekac, i mam nadzieję, ze wrócę tu szybko:-)
spokojnej nocki:-)
 
Witam również po małej przerwie.

Darucha miło czytać wieści od Ciebie, cudnie, że chłopaki tak fajnie się rozwijają. U nas też lepsze opakowania od zabawek. A najlepsze są zabawki rodziców - odkurzacz, piloty, komórki, okulary.

Maniaa zdrówka życzę - oby katarek i kaszel szybko Was opuścił.

Sonisia współczuje problemów ze świeżbem, dobrze, że sobie z nim poradziliście, no i gratuluje ząbka.

Lazy u nas ostatnio też sezon uderzeń. Za każdym razem jak zbliza się do szafki to mam strach w oczach. Jak go chce odciągnąć to ryk. Sam chce popróbować czemu dalej nie da się turlać i bach w szafke. Bardzo też mu się podoba na panelach, na szczęście wie, że są twarde więc robi delikatniejsze przewrotki niż na dywanie.

U nas jakiś skok rozwojowy, bo Adaś mega marudny. Nawet płacze jak się mu daje cycka, co nie często występuje. Górnych jedynek coś nie widać, a od momentu pojawienia się dolnych już minęło 1,5 miesiąca.
Cały czas mamy problem ze skórką pod kolanami, na zgięciach stóp i na szyi. Mieliśmy maść robioną, ale już nie pomaga. Jutro lecę do pediatry, może coś poradzi. Coś mi się wydaje, że to alergiczne.
 
Cześć dziewczyny,
U mnie masakra, dopadło mnie zapalenie piersi dzisiaj w nocy, mam gorączkę, dreszcze, głowa i mięśnie bolą no i oczywiście ta nieszczęsna pierś cała obolała i czerwona, ledwo żyję:-( A myślałam, że już mnie to więcej nie dopadnie:wściekła/y: Dzisiaj robię okłady z kapusty,na noc z siemienia lnianego i jak nie będzie poprawy, to jutro idę do lekarza, chociaż to pierwsze zapalenie udało mi się jakoś wyprowadzić, pod okiem położnej, bez antybiotyków.
U nas za oknem pięknie prószy śnieg, już nie mogę się doczekać, aż pójdziemy z Adasiem na sanki, a chrzestna już kupiła i są w drodze:-) Z nowości, to Adaś dobrał się dzisiaj do dvd, odpalił i wyjął z niego płytę, mały cwaniak;-) Na razie to tyle, nie mam siły na więcej i kładę się do wyrka, bo Adaś zasnął.
Miłego Mikołajkowego dnia:-)
 
Sonisia, Darucha witajcie :-)

Gochson a z czego była ta maść? My smarujemy maścią robioną z wit A i E i super się goi po tym...

Olka mnie przy obu zapaleniach piersi pomógł Duomox, można go brać podczas karmienia :tak: zdrowia! Wiem jaki to ból :-(
 
reklama
u nas mroz ale sniegu brak:( bzis byla u mnie szwagierka na kawie z facetem, kiedys za soba nie przepadalysmy ale bylo nawet milo.
olka505-wspolczuje zapalenia, zdrowiej szybko
dziewczyny czy wasze dzieciaczki potrafia jyz same usiasc z lezenia?
Dennis nie raczkuje, jak go posadze to siedzi i siada z pozycji polezacej...

mój synek przed spaniemZobacz załącznik 521042
 
Ostatnia edycja:
Do góry